Znów to nagłośnienie

Wygląda na to, że konflikt pomiędzy Zamościem a Gminą Zamość nie tylko rozgrywa się w najlepsze, ale i wkracza w nową fazę. Oto bowiem wójt Ryszard Gliwiński coraz wyraźniej przyznaje, że prezydent Andrzej Wnuk rację w swych wywodach miał o tyle, że gminy zwyczajnie nie stać na utrzymywanie dotychczasowego poziomu korzystania z usług Miejskiego Zakładu Komunikacji.

Zaczął więc poszukiwanie czegoś tańszego i niewykluczone, że już wkrótce mieszkańcy gminy skazani będą na podróżowanie do Zamościa busami. Oczywiście równie dobrze niewykluczone, że skończy się na straszeniu i zwyczajnym cięciu rozkładu jazdy autobusów lub przesunięciach budżetowych, za które wójt obciąży prezydenta (bo komuś trzeba będzie zabrać), ale faktem jest, że teraz w tym sporze karty rozdaje przede wszystkim miasto.

Z mojej strony mogę zapewnić, że będę trzymał rękę na pulsie i intensywnie przyglądał się tej sprawie. A zasadniczym tematem niniejszego tekstu uczynię rzecz dużo przyjemniejszą, czyli wydarzenie z ostatniej soboty. Od jakiegoś czasu bowiem Zamojskie Lato Teatralne ma w swym programie punkt, w którym główną rolę odgrywają mieszkańcy Zamościa. Z tym, że dotychczas odbywało się to w postaci sztuk wystawianych przez zamojskie szkoły i trzeba przyznać, że z roku na rok oglądaliśmy coraz wyższy poziom. A przedstawienie ubiegłoroczne przewyższało nawet niektóre spektakle wystawiane przez teatry zawodowe. W tym roku jednak koncepcja została dość znacznie zmieniona. Na Rynku Wielkim mogliśmy zobaczyć inscenizację słynnego dramatu "Romeo i Julia" w obsadzie złożonej ze zwykłych zamościan.

Jak wyszło pod względem artystycznym? Zaskakująco dobrze. Potwierdziło się, że w naszym mieście można bez większego trudu znaleźć osoby rzeczywiście utalentowane aktorsko, czego przykładem może być chociażby Oliwia Zając grająca Julię. A sztuka prosta do opanowania na pewne nie była, bo całość przedstawienia trwała niemal półtorej godziny i została wzbogacona o elementy choreograficzne. Swoje też dołożyła młoda orkiestra, tak więc jako wielbiciel teatru mogłem poczuć się naprawdę usatysfakcjonowany.

Niemniej był w tym wszystkim jeden element, który całość dość znacznie utrudnił. Nie, nie chodzi mi o usytuowanie widowni, bo idąc na spektakl można było założyć w ciemno, że publiczności będzie wiele, a tym samym nie każdy będzie mógł zobaczyć wszystko. Sam nie widziałem scen rozgrywających bliżej centrum rynku. Idzie mi o coś zupełnie innego, a co jest tym bardziej przykre, że nie pojawia się w naszym mieście po raz pierwszy. Znów zawiodło nagłośnienie na Rynku Wielkim.

Najbardziej znany w Polsce punkt Zamościa wielokrotnie gościł sztuki teatralne podczas których aktorzy musieli używać mikroportów. I nie przypominam sobie przedstawienia, w których sprzęt działałby bez zarzutu. A jest to rzecz zasadnicza przy odbiorze wydarzenia przez widza. Można bowiem być najlepszym aktorem i swoją grą zapierać dech w piersiach widowni, lecz jeśli publiczność zamiast słów wypowiadanych przez aktora musi słuchać trzasków po których zalega cisza, wybitna gra zdaje się po prostu na nic.

Tym samym myślę, że należy w końcu wyciągnąć wnioski. Przede wszystkim ustalić przyczynę, która powoduje, że praktycznie każde takie wydarzenie jest obarczone akustycznymi "przygodami". Po drugie: stwierdzić czemu do tej pory tej przyczyny albo nie dostrzegano, albo nie starano się jej wyeliminować. Po trzecie: wprowadzić wreszcie odpowiednie metody, które pozwolą uniknąć awarii nagłośnienia.

Brzmi banalnie? Pewnie, że nie odkrywam Ameryki. Niemniej skoro przez tyle lat nie doczekaliśmy się rozwiązania problemu, to znaczy, że trzeba zacząć od samych podstaw.

Zobacz podobne:
     Jarosław Fedoryszyn o "Testamencie Szewczenko" / 2015-07-17
     40. ZLT: Spektakularny "Testament Szewczenko" / 2015-07-17
     Na podsumowanie święta teatru / 2015-07-16
     40. ZLT: "Poskromienie złośnicy" na łonie natury / 2015-07-09
     40. ZLT: "Romeo i Julia w Zamościu" / 2015-06-30
     40. ZLT: Piekielna "Intryga" w ZDK / 2015-06-29
     40. ZLT: Dantejskie sceny na Rynku Wielkim, czyli "Ślepcy" Teatru KTO / 2015-06-27
     40. ZLT: reżyser Jerzy Zoń o spektaklu "Ślepcy" / 2015-06-27
     Zainaugurowano jubileuszowe 40. Zamojskie Lato Teatralne / 2015-06-25
     40. Zamojskie Lato Teatralne - wygraj wejściówkę / 2015-06-17
     Człowiek i nadczłowiek - retransmisja z Royal National Theatre / 2015-06-13
     Jubileuszowe 40 Zamojskie Lato Teatralne TUŻ! / 2015-06-13
     Konkurs na maskę teatralną rozstrzygnięty / 2015-06-13
     Bitwy rodów - Romeo i Julia w Zamościu / 2015-06-10
     Początki Zamojskiego Lata Teatralnego - wystawa fotografii / 2015-06-10
     40. Zamojskie Lato Teatralne - program / 2015-05-24
     Kolejne castingi do spektaklu "Romeo i Julia" / 2015-05-19
     "Romeo i Julia w Zamościu" - konkurs na scenę balkonową / 2015-05-11
     "Romeo i Julia". Przedstawiamy artystów / 2015-05-09
     "Romeo i Julia" - casting dla tancerzy / 2015-05-06

Warto przeczytać:

[do góry]