Dziennikarstwo obywatelskie (ang. citizen journalism) to rodzaj dziennikarstwa uprawianego przez nieprofesjonalnych dziennikarzy w interesie społecznym. Jego powstanie i rozwój wiążą się z internetem, bo to medium - w przeciwieństwie do prasy, radia czy telewizji - umożliwia każdemu interaktywne współtworzenie swojej zawartości i jej masowy kolportaż. Internet pozwala na tworzenie i publikację artykułów w czasie rzeczywistym oraz wspólną pracą w sposób wirtualny dziennikarzy z całego świata.
Źródło: Wikipedia

Termin dziennikarz obywatelski wzbudza wśród zainteresowanych publikowaniem swoich tekstów w Internecie wiele kontrowersji. Przede wszystkim nadal nie wiadomo, kim dziennikarz obywatelski właściwie jest, jakie ma prawa i obowiązki. Pojęcie "dziennikarstwo obywatelskie" jest stosunkowo młode, więc każdy interpretuje je na swój, niejednokrotnie dość pokrętny sposób. Kim jest dziennikarz obywatelski? Uczniem, studentem, prawnikiem, tłumaczem, lekarzem, budowlańcem? Może być zarówno bezrobotnym, jak i pracować zawodowo jako dziennikarz. Ważne, żeby jego teksty coś sobą prezentowały!

Dziennikarstwo obywatelskie jest alternatywą do współczesnego dziennikarstwa, a za kilka lat może stać się poważną konkurencją. W Polsce w 2006 roku powstały dwie internetowe gazety współtworzone przez dziennikarzy obywatelskich. W kwietniu swoją działalność rozpoczęła iThink, a w czerwcu internauci mieli pierwszy raz szansę poczytać Wiadomości24. Nie odważę się porównywać tych serwisów, ponieważ na stronach iThink zagościłam tyko dwa razy, a z Wiadomościami24 jestem związana. Doświadczenia ubiegłego roku pokazują, że dziennikarze obywatelscy wielokrotnie byli szybszy od PAP czy papierowych gazet. Ogromnym atutem dziennikarstwa obywatelskiego jest korzystanie z medium, jakim jest internet, który przed użytkownikami otwiera szeroką gamę możliwości.

Jak wygląda praca z takimi serwisami? Na pewno nie jest czystą przyjemnością. Chociaż piszemy do nich z własnej i nieprzymuszonej woli i dla prywatnej satysfakcji, trzeba się nauczyć dużego dystansu do swoich tekstów i pomysłów. Moderowane przez profesjonalnych dziennikarzy artykuły często swoją treścią zadziwiają samego autora - ale nie każdego i nie zawsze! Trudno z człowieka, który nie ma odpowiedniego warsztatu zrobić dobrego dziennikarza, ale kto powiedział, że nie można próbować? Najlepiej uczyć się na własnych błędach, a wczorajszą porażkę zamienić w dzisiejszy sukces.