Warning: include(lewa-reklama.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
Warning: include(lewa-reklama.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
Warning: include() [function.include]: Failed opening 'lewa-reklama.inc' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php53/usr/share/pear:/opt/alt/php53/usr/share/php') in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
|
"Historia Roja", czyli leming w rozkroku O Żołnierzach Wyklętych co roku na początku marca głośno jest już od dość długiego okresu. Teraz obchody związane z tym rozdziałem najnowszej historii Polski zostały okraszone o rzecz wyczekiwaną przez bardzo wielu. Przede wszystkim przez tych, którzy sami tuż po II wojnie światowej zeszli do podziemia, aby walczyć przeciwko sowieckiej okupacji. 4 marca na ekrany naszych kin oficjalnie wszedł pierwszy polski film o Żołnierzach Wyklętych "Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać".
Wielu z Państwa doskonale zna kulisy powstawania tego filmu. Obraz długo musiał czekać na swoją premierę, gdyż pierwsze zdjęcia do niego powstały już pod koniec 2009 roku. Reżyser Jerzy Zalewski musiał toczyć ciężkie boje o sfinansowanie produkcji. Jednym z elementów tej walki były pokazy przedpremierowe, jakie odbywały się w wielu miastach Polski. Pokaz takiego nieobrobionego filmu zorganizowano między innymi wiosną 2012 roku w Zamościu, a stało się to za sprawą przede wszystkim Michała Frykowskiego, który włożył w całe przedsięwzięcie naprawdę mnóstwo serca. Można więc powiedzieć, że fakt, iż doprowadzono rzecz do szczęśliwego końca, stanowi jego wielkie zwycięstwo, podobnie jak wielu innych osób, którzy traktowali inicjatywę jako kwestię honoru i szacunku wobec Żołnierzy Wyklętych.
Nie oglądałem ostatecznej wersji, jaka trafiła do kin. Swoją opinię mogę więc wyrazić jedynie na podstawie tamtego pokazu sprzed czterech lat. I nie powiem, żebym miał do czynienia z artystycznym arcydziełem. Zwłaszcza pod względem technicznym odbiega od ogólnie przyjętych norm genialności. Daleki jestem co prawda od wieszania psów na twórcach, ale na pewno widziałem już lepsze filmy (acz gorsze oczywiście też). Jeśli więc potraktujemy "Historię Roja" jako wstęp do dalszych - już dużo lepszych - produkcji na temat Żołnierzy Wyklętych, to w porządku. Ale też nie piejmy z zachwytu nad czymś, co na to pod względem artystycznym nie zasługuje.
Tymczasem czytając recenzje w mediach lewicowych można spotkać krytykę praktycznie wszystkiego co jest związane z filmem Jerzego Zalewskiego, zaś w mediach prawicowych jest dokładnie na odwrót. Z tym większym zainteresowaniem wysłuchałem w niedzielne popołudnie rozmowy, jaką w radiowej Trójce Ryszard Jaźwiński przeprowadził z odtwórcą tytułowej roli - Krzysztofem Zalewskim-Brejdygantem. Rozmowy, z której wyłonił się bardzo ciekawy obraz niegdysiejszego zwycięzcy "Idola". Z jednej strony wypowiadał się naprawdę niezwykle rozsądnie, ukazując przede wszystkim tragiczny los "Żołnierzy Wyklętych". Podkreślał, że zdecydowana większość z nich musiała wybierać pomiędzy śmiercią z bronią w ręku a śmiercią z kulą w potylicy, dlatego warto iść na film głównie po to, aby ten dramat zobaczyć od środka. Ale w dwóch miejscach dało o sobie zupełnie inne myślenie i nie mam wcale na myśli fragmentu, w którym "Zalef" przyznaje, że ma odmienne poglądy polityczne od reżysera. Najpierw bowiem dowodził, że film jest znakomitą odpowiedzią na dzisiejsze utyskiwania młodych, jakoby "dzisiaj nie mieli perspektyw", bo "perspektyw nie mieli właśnie Żołnierze Wyklęci". Potem zaś, gdy rozmowa zeszła na temat długiego czasu powstawania całego filmu, Zalewski powiedział: "Jerzy (reżyser - przyp. R.M.) twierdzi, że to oznaka, że w Polsce panuje cenzura, ale ja tak nie uważam". Niestety rozmówca redaktora Jaźwińskiego nie dodał czemu w takim razie jego zdaniem do ukończenia całej produkcji udało się doprowadzić dopiero teraz.
To interesująca kwestia zwłaszcza w kontekście listu reżyserów, jaki wystosowali do TVP po premierze na publicznej antenie filmu "Ida". Sygnatariuszom pisma nie spodobało się nie tylko to, że tuż przed emisją wyświetlono slajdy (wyraźnie oddzielone jednak od samego filmu znakiem "(c)TVP 2016") mówiące o sytuacji ówczesnej Polski, ale także, że w dyskusji przed pokazem wzięły udział trzy osoby, w tym tylko jeden krytyk filmowy. Państwo znają moje zdanie w kwestii "Idy". Wiedzą więc, że nie uważam obrazu za antypolski, natomiast nie widzę niczego złego w wypowiadaniu się na jego temat i podkreślaniu kontekstu historycznego całej akcji. Do głowy by mi też nie przyszło szufladkowanie tematów wyłącznie dla ludzi z danej branży.
A Państwo co sądzą o "Historii Roja"?autor / źródło: Robert Marchwiany dodano: 2016-03-10 przeczytano: 11632 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
Warning: include(prawa-gl.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
Warning: include(prawa-gl.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
Warning: include() [function.include]: Failed opening 'prawa-gl.inc' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php53/usr/share/pear:/opt/alt/php53/usr/share/php') in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
|
- - - - POLECAMY - - - -
|