W BWA Galeria Zamojska odbył się wernisaż wystawy "Kosmo" Jakuba Juliana Ziółkowskiego. Wyselekcjonowane prace uznanego w świecie zamościanina pokazują swoisty "autoportret" artysty, jego fantazje pomiędzy 2004 r., a powrotem do rodzinnego miasta ponad dekadę później (5.05.).

-Zaczynał w 2004 r., kiedy w BWA Galeria Zamojska odbyła się pierwsza wystawa Jakuba Juliana Ziółkowskiego. Myślę, że ważna w jego drodze twórczej. Można powiedzieć, że to był punkt startu jego kariery, która się bardzo dynamicznie rozwinęła. Jest mi bardzo miło, że po 13 latach artysta powraca do naszej Galerii - powiedział Jerzy Tyburski, dyrektor zamojskiego BWA - otwierając wystawę "Kosmo".

Jakub Julian Ziółkowski urodził się w 1980 r. w Zamościu. Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie na Wydziale Malarstwa i Rysunku u prof. Leszka Misiaka. Dyplom zrealizował w 2005 r. Po studiach jego prace prezentowano na wystawach indywidualnych i zbiorowych w prestiżowych galeriach całego świata, min. w 2013 r. na Biennale w Wenecji, gdzie Jakub Julian Ziółkowski pokazał się wraz z innymi artystami z Polski.

Małego formatu obrazy Ziółkowskiego, do takiego formatu ma zamiłowanie od młodzieńczych lat, pokazane są przekrojowo, w układzie chronologicznym. "Kosmo" w pewien sposób odzwierciedla poszukiwanie własnej drogi twórczej, co młody artysta prezentuje w swoich obrazach. I zapewne jest to kolejny krok do dalszego rozwoju.

Jak podkreślił dyrektor Tyburski - w malarstwie Jakuba Juliana Ziółkowskiego pobrzmiewają echa starych mistrzów - Hieronima Boscha, surrealistów Maxa Ernsta, Salvadora Dali, a szukając bliżej - wpływu twórczości Stanisława Witkacego, Brunona Schulza, ale przede wszystkim jest to własna droga, drążenie tematów, horror vacui, czyli wypełnianie pustego płótna wielką ilością elementów, detali, symboli, etc., co powoduje, że twórczość jest wyjątkowo interesująca i jest doskonałą atrakcją dla turystów odwiedzających Zamość i BWA.

Jakub Julian Ziółkowski otrzymał podziękowania i gratulacje od dyrektora Jerzego Tyburskiego, a także list gratulacyjny od Andrzeja Wnuka, prezydenta Miasta Zamość.

-Serdecznie gratuluję i cieszę się, że do Zamościa przyjeżdżają i wracają tacy artyści. Jestem naprawdę dumny. Jest to dla mnie osobiście przykład tego, że można być w Zamościu, można być z Zamościa i można być wielkim - powiedział Andrzej Wnuk.

Kilkanaście prac to kilkanaście nad wyraz kolorowych fantazji artysty, które znalazły odzwierciedlenie na płótnie. Artysta wypowiada się ze swadą, autonomicznie. Czerpie idee z własnej wyobraźni, o której Albert Einstein powiedział, iż jest cenniejsza od wiedzy. To sfera przebogata, wypełniona przeżyciami, dźwiękami, obrazami, za którą odpowiadają zmysły. Jakub Julian Ziółkowski daje temu upust w postaci swoich dzieł. Sam mówi, że niespokojnymi myślami "wywołuje ducha z płótna". Jego wizje przykuwają uwagę. Co więcej, zmuszają widza do zrozumienia dysputy jaką artysta prowadzi z własnym malarstwem, a tym samym ze sobą. Ale też dopuszcza widza do swoich skrytych obszarów - pragnień, marzeń, obaw i zwątpień. Zachęca do poznania jego bogatego świata wewnętrznego...

Wernisaż wystawy "Kosmo" cieszył się dużym zainteresowaniem, do BWA przybyli m. in. Alicja Jachiewicz, Stefan Szmidt, Kora i Kamil Sipowicz, a także rodzina i przyjaciele młodego artysty.

Wystawa "Kosmo" w BWA odbywa się dzięki Fundacji Galerii Foksal w Warszawie, z którą od 2004 roku współpracuje artysta, rysownik i rzeźbiarz. Aktualnie mieszka i pracuje w Krakowie.