Warning: include(lewa-reklama.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
Warning: include(lewa-reklama.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
Warning: include() [function.include]: Failed opening 'lewa-reklama.inc' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php53/usr/share/pear:/opt/alt/php53/usr/share/php') in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
|
To są jajaNo i mamy zimę. Jeszcze nie kalendarzową, ale na pewno widoczną zwłaszcza na naszych drogach i chodnikach. Jednych to cieszy, a innych martwi. Osobiście po wielu latach egzystowania jako zwolennik śniegu, w tym roku z przyczyn stricte prywatnych, a zatem mówiąc wprost - egoistycznych, nie patrzę na białą scenerię naszej okolicy z radością. Mam jednak nadzieję, że nie przeszkodzi to w realizacji moich planów świąteczno-noworocznych, a i Państwo będą mieli z obecnej pogody czystą przyjemność.
W ostatnich dniach coraz częściej mówi się znów o pewnej zarazie, która w ciągu niemal dekady zabiła aż kilkadziesiąt osób, które w większości swym postępowaniem de facto prosiły się o taki los. Przyszła do nas z Azji Południowo-Wschodniej i jej nadejście miało oznaczać coś wprost przerażającego, gorszego niż taki na przykład wirus Ebola. Co i rusz naukowcy snuli najróżniejsze katastroficzne wizje, w których ludzie padali tak szybko, że tempo pochówków z "Dżumy" Camusa przy prorokowanej sytuacji miało wyglądać jak szybkość budowy w Polsce Stadionu Narodowego wobec czasu powstawania obiektów na igrzyska w Pekinie. Byli tacy, którzy nadejścia owej straszliwej ptasiej grypy obawiali się potężnie i z trwogą oczekiwali tego momentu - nie tylko hodowcy ptaków się do tego grona zaliczali. Niektórzy jednak, dla odmiany, byli niecierpliwi, jak choćby strażacy z Krakowa, którzy nawet poprosili o zgodę na profilaktyczne wybicie kilkuset tysięcy sztuk drobiu, by mogli się sprawdzić w warunkach bojowych. Co jakiś czas powtarzano słowo "pandemia", jako bardzo prawdopodobne następstwo ogarnięcia nas przez chorobę ptaków. Krótko mówiąc - Naród szykował się na coś w rodzaju apokalipsy.
Kiedy już jednak znaleziono słynny wirus H5N1, to rychło się okazało, że nie taki diabeł straszny. Żaden człowiek się nim nie zaraził, nikogo nie trzeba było z tego powodu hospitalizować, w szpitalach specjalistycznych celowo wydzielone na ofiary łóżka stały puste, a co za tym idzie media rychło przestały się interesować problemem. Były wprawdzie momenty powrotów do sprawy, jak choćby przy okazji zagazowania całego stada łabędzi toruńskich, które mogły być zarażone tym paskudztwem, ale to wszystko były epizody. Okazja do ponownego zajęcia się sprawą nadarzyła się dopiero w ostatnim czasie.
A poszło o to, że w paru gospodarstwach na Mazowszu i na Mazurach wykryto wirus ptasiej grypy u hodowanego drobiu. Natychmiast zastosowano odpowiednie procedury i zaczęto zapewniać społeczeństwo, że jest całkowicie bezpieczne. Czyniono to jednak w taki sposób, że zwykły człowiek po jakimś czasie zaczynał się bać jeszcze bardziej. Oto bowiem w niedzielny wieczór nagle przestano mówić, że wirus ginie "poddany kilkuminutowej obróbce termicznej", a wszędzie cytowany wypowiedź Głównego Inspektora Sanitarnego, który oznajmił, że aby być bezpiecznym trzeba jajka gotować aż 10 minut! Naturalnie oznaczało to wykreślenie z wielu jadłospisów jajka na miękko, bez którego wiele osób po prostu sobie nie wyobraża któregoś z codziennych posiłków. Wprawdzie jajka jem niezbyt często, ale forma "na miękko" jest ich moją ulubioną więc nic dziwnego, że się z lekka zirytowałem. Gdy zaś w tym samym czasie moją dziewczynę zaczęła dopadać grypa, to naprawdę poważnie brałem pod uwagę, że może być ona chora na jej ptasią odmianę, ponieważ kilka godzin wcześniej spożywała przygotowaną przez siebie jajecznicę. I może nawet doszedłbym do takiego ostatecznego wrażenia, gdyby nie to, że już następnego dnia jednak z samego rana mogłem usłyszeć z ust samego dyrektora specjalistycznego laboratorium w Puławach, że on i tak będzie jadł wszystko, włącznie z jajkami na miękko. Co jakiś czas z podziemia wychodzą również i inni naukowcy.
Krótko mówiąc - o ptasiej grypie mówią obecnie wszyscy, ale mało kto z sensem. W wielu momentach to po prostu zwykły pic na wodę, obliczony na kupienie tego przez społeczeństwo. Jedni rozpoznają to z daleka i w niego nie wejdą. Drudzy jednak po prostu się przestraszą i podejmą rękawicę choćby dla świętego spokoju. Ale wtedy przyjdzie czas w pewnym momencie, że po prostu pożałują, bo nigdy nie ma tak, że nikt za tak czynionym rozgłosem nie stoi. Profity zawsze ktoś czerpie. W tym wypadku na pewno jakiś podmiot zaciera ręce. A ludzie za nim pójdą i swe środki u niego zostawią. Bo w gruncie rzeczy właśnie o to chodzi, a nie o zdrowie obywateli i miejmy to przekonanie ilekroć media zechcą nas przestraszyć wirusem ptasiej grypy. Przynajmniej nie zepsujemy sobie zdrowia złudzeniami.autor / źródło: Robert Marchwiany dodano: 2007-12-16 przeczytano: 3082 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
Warning: include(prawa-gl.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
Warning: include(prawa-gl.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
Warning: include() [function.include]: Failed opening 'prawa-gl.inc' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php53/usr/share/pear:/opt/alt/php53/usr/share/php') in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
|
- - - - POLECAMY - - - -
|