Warning: include(lewa-reklama.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
Warning: include(lewa-reklama.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
Warning: include() [function.include]: Failed opening 'lewa-reklama.inc' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php53/usr/share/pear:/opt/alt/php53/usr/share/php') in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
|
Ośle zwycięstwoZnów mam zaczynać od pogody? Podobno to najbardziej uniwersalny sposób, by zacząć felieton, ale tutaj jednak chyba jest nieco wyświechtany, a zatem dziś z niego zrezygnuję.
No to może trochę prywaty - zakończyłem kolejny semestr studiów i coraz bliżej mi do uzyskania tytułu magistra. Przy okazji ciekawostka z mojej uczelni. Otóż jeden z panów doktorów uznał, że nie będzie tracił czasu na jakieś tam obowiązkowe konsultacje i wywiesił przed drzwiami do swojego gabinetu informację, że każdy swój dyżur odbywał będzie wyłącznie wtedy, gdy w przeddzień takowego, do godziny 20, otrzyma mailowe potwierdzenie, że ktoś się do niego w ogóle wybiera. Pomysł prosty, a zarazem genialny - gotowy do rozszerzenia na inne grupy zawodowe, na przykład na lekarzy. Jak ktoś planuje zachorować, to niech wyśle maila do eskulapa najlepiej jeszcze zanim go jakieś schorzenie dopadnie, co by pan doktor nie musiał się zanadto fatygować. Dobrze byłoby też, gdyby delikwent z góry napisał, że planuje przyjść do medyka powiedzmy z grypą, bo to znacznie ułatwiłoby fachowcowi pracę. To samo policja. Niech wyruszają na miasto tylko te patrole, które będą wiedziały, że właśnie w ich rejonie zdarzy się rozbój, kradzież lub inne przestępstwo. Jestem zdania, że pracownik naukowy mojej uczelni swoją światłą ideą poczynił zaczyn dla jej poważnej ekspansji.
Zostawmy jednak te rozważania, a przejdźmy do wydarzenia, które jak co roku, elektryzowało cały świat, a mianowicie do rozdania Oscarów. Samej gali nie oglądałem. Po pierwsze dlatego, że za bezsensowne uważam zarywanie całej nocy na tego typu historie, zwłaszcza w perspektywie bardzo wczesnej pobudki w poniedziałkowy poranek. Po drugie to nie był mecz, gdzie przeczytany rano suchy wynik na pewno nie oddaje wszystkich emocji i detali z nimi związanych, a więc można było po prostu zaczekać na poranne serwisy informacyjne. Po trzecie - nie miałem gdzie tego oglądać, bo Multimedia w ostatnich latach tak kombinowała z ofertą programową, że już bardziej chyba nie można. Zresztą moje emocje dużo bardziej koncentrowały się na innych sprawach i nie zmieniła tego nawet nominacja dla "Katynia". Nie sądziłem, że ten film dostanie statuetkę i okazało się, iż była to słuszna opinia.
Przyznam, że film ten obejrzałem dopiero niedawno, gdy zaczynał się SACROFILM. Musiałem oddać rację tym, którzy zarzucają tej produkcji nadmierne wydłużanie środkowej części obrazu i zbytnią dysproporcję wrażeniową pomiędzy nią, a fragmentami początkowo-końcowymi. Film był niezły, ale po prostu czegoś mu brakowało i z dużą rezerwą podchodziłem do doniesień mediów, że "Katyń" to wręcz murowany faworyt do Oscara, co zresztą już po fakcie wyszło na jaw, że było mocną przesadą.
Niemniej rzecz jasna ucieszyłem się na wieść, że nagrodzono inny obraz nad którym pracowali Polacy - "Piotruś i wilk" robiony przez łódzki SE-MA-FOR. Co jednak to pokazuje? Otóż jest to krótki film animowany, a jak coś takiego powstaje? To nic innego, jak mozolne ustawianie setek tysięcy (albo i więcej) ujęć, które po równie długotrwałym montażu tworzą jakąś tam historię. Rzecz mało powiedziane, że nisko ceniona w świecie filmowym. To po prostu coś, co mało komu chce się w ogóle robić. Tyle, że ostatnimi czasy jesteśmy specjalistami od tego typu produkcji. Kilka lat temu Oscara zdobyła polska produkcja podobnego typu - "Katedra". Film zaiste rewelacyjny, ale sam fakt, że nie pamiętam nawet nazwiska jego autora wiele mówi o tej dziedzinie sztuki. Krótko mówiąc - polscy filmowcy albo uwielbiają harować jak dzikie osły w bardzo niszowych formacjach i tworzą świetne produkcje, albo rosną w pierze i zadowalają się przysłowiowymi Złotymi Śmietnikami na podrzędnych festiwalach. Od czasu do czasu wyjdzie nam coś lepszego, w rodzaju "Katynia", ale jest to wykorzystywane wyłącznie jako pretekst do utyskiwania na małe budżety polskich produkcji. A ja się grzecznie pytam - po co mają one być większe, skoro niemal wszystkie nowe polskie filmy nie mają poziomu na miarę nawet tych niewielkich funduszy? Pytanie to ma tym większy znak zapytania, gdy widzi się, że ludziom polskiego kina zawodowego chodzi o pieniądze z budżetu państwa i gdy się wie, że owa kasa miałaby być właśnie dla tych, którzy tworzą filmy mierne, a nie dla chociażby SE-MA-FORA. Zatem drodzy filmowcy - najpierw zacznijcie robić lepsze filmy, bo gdy to zrobicie o pieniądze będzie wam dużo, dużo łatwiej, a i bardziej prestiżowy Oscar będzie bliżej was.autor / źródło: Robert Marchwiany dodano: 2008-03-01 przeczytano: 3008 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
Warning: include(prawa-gl.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
Warning: include(prawa-gl.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
Warning: include() [function.include]: Failed opening 'prawa-gl.inc' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php53/usr/share/pear:/opt/alt/php53/usr/share/php') in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
|
- - - - POLECAMY - - - -
|