"A miało być tak pięknie, wywiady miały być, telefony...". Te słowa Maksia Paradysa z Sexmisji Juliusza Machulskiego idealnie pasują do sytuacji z zamojską częścią festiwalu "Inne Brzmienia". W scenerii Rynku Wielkiego planowane były dwa wielkie koncerty.

Pierwszy- VOO VOO, Małgorzata Walewska, Tomasz Stańko i orkiestra kameralna AUKSO. Drugi- Twinkle Brothers z Jamajki i kapela góralska Trebunie Tutki z Zakopanego.

Niestety, koncerty się nie odbędą. Może inaczej, odbędą się, ale w Lublinie.

Na scenie zespół VOO VOO podczas Jarocin Festiwal 2006

Organizatorem festiwalu "Inne Brzmienia" jest firma Kiton "Art" z Lublina, a głównym sponsorem Miasto Lublin. Festiwal obejmuje swym zasięgiem dwa miasta- Lublin i Lwów. Był projekt, aby rozszerzyć go o Zamość. Były nawet obiecane na te cel pieniądze od marszałka województwa. W międzyczasie zmienił się marszałek i obiecane pieniądze pozostały w sferze obietnic.

Wyjściem awaryjnym mógłby być mniejszy koncert, np. VOO VOO, Kroke czy Trebunie Tutki. W tym przypadku w grę wchodziłyby dużo mniejsze pieniądze, jednak ktoś musiałby je wyłożyć. Rozmowy pomiędzy organizatorami i włodarzami naszego miasta nie przyniosły zamierzonego skutku i "Inne Brzmienia" w Zamościu nie zabrzmią.

Wielka szkoda, bo organizatorom bardzo zależało na tym, by Zamość obok Lublina i Lwowa uczestniczył w tym projekcie, tym bardziej, że ma to być impreza cykliczna.

Uciekła też szansa na wykorzystanie festiwalu do promocji miasta. Myślę, że planowany w pierwotnej wersji odniósłby większy skutek niż kampania billboardowa Festiwalu Kultury Włoskiej.