Komuniści myśleli, że uda się im opanować społeczeństwo za pomocą jednej tylko uprzywilejowanej grupy - aparatczyków partyjnych. Postkomuniści zrozumieli, że do totalnej kontroli nad społeczeństwem muszą poszukać sobie sojuszników. I tak stworzyli system, w którym pewnym grupom żyje się całkiem nieźle, a grupy te we własnym interesie pomagają postkomunistom utrzymywać resztę społeczeństwa w nieświadomości.

Na pierwszy ogień poszli politycy - i to wszystkich opcji od lewa do tzw. prawa. Wchodzisz do systemu władzy, masz profity, siedzisz cicho i nie wychylasz się. Przykładem jest tu "antyeuropejska" Liga Polskich Rodzin - kiedy po wyborach do Eurocyrku zaczęła zlizywać okruszki z unijnego tortu, kto słyszał, by mówiła o wyjściu RP z UE? Ludzie ci dostali duże, rabowane społeczeństwu pensje, całkowite ulgi podatkowe i praktyczną bezkarność.

Na drugim miejscu (a może ex aequo na pierwszym) stoi duchowieństwo - szczególnie religii panującej na danym obszarze. Proszę sobie przypomnieć, kogo agenci sowieckiego wywiadu wojskowego zaprosili do Okrągłego Stołu - polityków "opozycji" i księży biskupów. Proszę sobie przypomnieć także, jak zmieniła się retoryka polskich "arcypasterzy" po wizycie w Brukseli przed euroreferendum. Duchowieństwo w Polsce to państwo w państwie - płaci groszowe podatki, budżet dopłaca im 80% składki ZUS, a prokuratorzy sto razy "za-stanowią" się, zanim oskarżą księżulka bandytę, pedofila czy mordercę.

Trzecią grupą świętych krów w ustroju państwa totalitarno-opiekuńczego są przedstawiciele tzw. wolnych zawodów - naukowcy, dziennikarze, artyści. Oni także są kluczowi do utrzymania społeczeństwa w niewolniczych ryzach. Władza im również zapewniła niebagatelny przywilej - oprócz przeróżnych grantów i dotacji, nadała im przywilej płacenia 10% podatku. Robotnik kopiąc łopatą dół, płaci 19% podatku dochodowego, naukowiec pisząc długopisem rozprawę, płaci 10%? Gdy PiS niebacznie chciał znieść tę jawną niesprawiedliwość, ogromny chór uczonych i artystycznie uzdolnionych świętych krów podniósł żałosny ryk o zamachu na ich misję. PiS wziął uszy po sobie - do rządzenia opiekuńczym kołchozem trzeba przecież talentów także i tej grupy.

A Ty, Robolu, zaciskaj zęby i kop dalej, by wyżywić to obrzydliwe stado!

PS
Dzięki Bogu, pomimo tak promującego sprzedajność systemu, są jeszcze politycy, duchowni, naukowcy czy artyści, którzy kierują się w swej działalności Prawdą. Czy jednak Polacy dosłyszą jeszcze alarmujący dźwięk ich rogu?