Wielkie zmiany planuje dyrekcja zamojskiego ogrodu zoologicznego. - Można powiedzieć, że zburzymy większość starych budynków i wybudujemy ogród na nowo - zapowiada Grzegorz Garbuz, dyrektor placówki.

Ogród zoologiczny w Zamościu wzbogaci się o hipopotamy karłowate- Przebudowa ogrodu sprawi, że będą się lepiej u nas czuli i zwiedzający, i zwierzęta. Przede wszystkim zlikwidujemy kraty, zwierzęta mają żyć w warunkach bardziej zbliżonych do ich naturalnego środowiska. W planach są dwa wybiegi dla dużych kotów. Zwiedzający mogliby bezpiecznie oglądać je ze specjalnych platform widokowych. Poza tym powstanie żyrafiarnia - opowiada Grzegorz Garbuz.

Urząd Miasta, któremu podlega zoo, ogłosił właśnie przetarg na projekt jego modernizacji. Zwycięzcę poznamy w przyszłym tygodniu, kiedy zostaną otwarte oferty. Pod względem merytorycznym nad specyfikacją czuwał dyrektor Garbuz. - Nie chciałem narzucać projektantom swoich wizji. Po prostu dokładnie określiłem, jak duże mają być wybiegi dla konkretnych gatunków i jaka tam ma panować temperatura. Ich formę określi projektant - mówi.

Z najważniejszych nowości, które będzie można zobaczyć w zamojskim zoo, trzeba wymienić żyrafy. Tych zwierząt nigdy tam nie było. Ogród wzbogaci się również o hipopotamy karłowate, powrócą tygrysy. - Nowych zwierząt będzie mnóstwo, zaczynając od płazów i gadów, a na ptakach kończąc - zapowiada Grzegorz Garbuz.

W planach jest zachęcenie nauczycieli biologii i przyrody do prowadzenia lekcji na terenie ogrodu. Żeby to ułatwić, powstanie duży budynek dydaktyczny z salą wykładową i klasami, gdzie będą odbywały się lekcje. Zoo przygotuje też materiały dydaktyczne ułatwiające pracę nauczycieli.

Ogród w Zamościu to jedyna taka placówka na wschodzie Polski. Miesięcznie odwiedza go około osiem tysięcy ludzi, w tym bardzo wielu turystów spoza miasta. Mimo że jest jednym z mniejszych ogrodów zoologicznych w kraju, to poszczycić się może bogatą hodowlą małp, jako jedyny w Polsce posiada m.in. mangaby białoczelne. Obejrzeć tam można również gatunki, które w tej chwili nie występują już w stanie dzikim, np. bażanty annamskie.

Modernizację wspierają zamojscy radni i władze miasta. - Zarezerwowaliśmy pieniądze na stworzenie projektu przebudowy. Będzie on gotowy w przyszłym roku i dopiero wtedy będzie można mówić o całkowitych kosztach modernizacji - informuje Marcin Zamoyski, prezydent miasta. Całość przebudowy powinna zamknąć się w kwocie 14 mln zł, radni zapisali na razie w budżecie ponad 3 mln zł. Brakującą część ogród zoologiczny zdobędzie dzięki dofinansowaniu z funduszy Unii Europejskiej.

Przebudowa zamojskiego zoo miałaby potrwać maksymalnie pięć lat. - W 2013 roku jest 95. rocznica powstania ogrodu. Chciałbym, żeby najważniejszym jej akcentem było zakończenie modernizacji - podsumowuje dyrektor Garbuz.