Warning: include(gora.php) [
function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 33

Warning: include(gora.php) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 33

Warning: include() [function.include]: Failed opening 'gora.php' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php53/usr/share/pear:/opt/alt/php53/usr/share/php') in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 33
\Home > Publicystyka

Warning: include(lewa-reklama.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409

Warning: include(lewa-reklama.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409

Warning: include() [function.include]: Failed opening 'lewa-reklama.inc' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php53/usr/share/pear:/opt/alt/php53/usr/share/php') in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
Rubikon

"De gustibus non est disputandum" głosi znana łacińska sentencja. Niby nie sposób się z nią nie zgadzać. Zawsze mnie odpychały dysputy o tym jakie ktoś lubi ciastka, stroje, samochody etc. Nie mam też nawyków jak moja matka chrzestna, która za każdym razem, gdy się dowiaduje, że nie lubię winogron pyta "dlaczego?" i nie może pojąć takich kulinarnych antypatii, bo "przecież winogrona są zdrowe".
Niby też nie jestem jakimś kompletnym kulturalnym ignorantem, który stawia się ponad innych. A jednak zdarzają się momenty, w których moja tolerancja (w znaczeniu znoszenia czegoś, a nie akceptacji, jak tłumaczą to niektórzy jej propagatorzy) wobec ludzkich gustów jest wystawiana na ciężką próbę.

Parę tygodni temu znajoma przysłała mi link do pewnego teledysku sprzed kilkunastu lat. Przedstawia on pewną parę: gitarzystę, który zachowuje się jakby połknął kij od szczotki - taki jest dynamiczny, a także wokalistkę-klawiszowca, dla odmiany wyjącą jak syrena strażacka albo wykonującą "kocie" ruchy w swym tańcu. Stylizacja kobiety przednia - tapeta na twarzy niemal płynie, a pod garsonką tylko stanik. Tekstu jak na lekarstwo, a jak już się przydarzy, to poszczególne zwrotki są ze sobą połączone sensem niczym sieć polskich autostrad. Pierwsza jest o kondorze, druga o Indianinie, trzecia o piwie, a czwarta o wronach. Całość nosi tytuł "Lubelski Full" i jest internetowym przebojem na miarę niemal Krzysztofa Kononowicza. Pod wszystkim znajduje się obecnie ponad 600 komentarzy, w których niemal wszyscy są zgodni - to chała jakich mało. Jednocześnie wszyscy przyznają, że jak się tego choć raz posłucha, to ów utwór chodzi za człowiekiem przez bardzo długi czas. Zdarza się nawet, że puszczają to na dyskotekach, a zabawa jest wtedy na dwieście fajerek.

No i jakimś sposobem "Lubelski Full" przypomniał mi się w poniedziałkowy wieczór, gdy oglądałem galę wręczania Telekamer. Miało to miejsce przy kategorii "Muzyka". Pierwsze miejsce - ponad 170 tysięcy głosów - Piotr Rubik. Drugie - Doda Elektroda. Publika w ekstazie - idole wygrali.

Dody czepiał się nie będę, bo jej fani są nieuleczalni. Natomiast fenomen Rubika zastanawia mnie od ładnych paru miesięcy. Niejedną bezsenną noc spędziłem dumając co facet takiego w sobie ma. Na pewno sporo jego załatwia jego wygląd, ale to chyba nie wszystko. Spójrzmy może zatem na jego utwory. Jestem przekonany, że gros z tych 170 tysięcy osób nie słyszało nic ponad "Niech mówią, że to nie jest miłość" i "Psalm dla Ciebie", tak więc resztą zajmować się w tym przypadku nie musimy. Co tu mamy? Ano teksty, które nie są dużo mądrzejsze od tego o kondorze, a jedynie trochę logiczniej złożone. Tyle, że nie Rubik je pisał. Można wprawdzie poczynić założenie, że musiał je jakoś kontrasygnować, ale wielkiego pola manewru raczej nie miał. Musiał jednak stworzyć muzykę...

Niejeden raz byłem świadkiem sceny następującej: do pewnej miejscowości przyjeżdżał artysta. Przedstawiany był on jako gość "znakomity i powszechnie uznany". Nieważne, że nikt wcześniej o nim nie słyszał, a jego utworów kompletnie nie kojarzono. Istotne było to, że tak wiele wypowiedziano o nim pochwał w wielkich słowach, że ludzie naprawdę zaczynali wierzyć, iż mają do czynienia z autentyczną gwiazdą. Po występie byli gotowi zaświadczać o talencie gościa, jego niezwykłości i w ogóle o wszystkim co najlepsze. Śmiem twierdzić, że Rubik odstawia podobną robotę.

Bo czym innym jest wkładanie do piosenek dźwięków rodem z Sądu Ostatecznego, chórów i tonu ogólnej wyniosłości? Posłuchajcie Państwo któregokolwiek z wyżej wymienionych utworów jadąc samochodem. Człowiek się wtedy czuje jakby jechał nie w nędznym polonezie, cinquecento czy nawet BMW, ale raczej w samolocie, który lada moment wzbije się w powietrze. A przecież to tylko opakowanie kiczowatego tekstu, opartego na mdłych metaforach i banałach. Wrażenie po prostu robi swoje.

Naprawdę nie zazdroszczę Rubikowi, proszę wierzyć. Myślę, że on sam doskonale wie jak sztuczną sztukę tworzy. Kosztuje go to na pewno wiele zdrowia i wysiłku. Nawet jeśli teraz wystarczają mu pieniądze i popularność, to za jakiś czas będzie inaczej. Nie, nie chciałbym być na jego miejscu.

Niemniej im dłużej myślę nad tym zagadnieniem, tym jestem coraz bardziej przekonany, że jakby Rubik się wziął za przeróbkę "Lubelskiego Fulla", wzmocnił jego patetyczność, zmienił w kilku momentach wokalistkę na chór i wstawił parokrotne powtórzenia np. Indianina, co napiął wielki łuk, to z miejsca uczyniłby to dzieło hitem granym przez Radio ZET średnio co dwie godziny.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2007-01-27 przeczytano: 4809 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:



[do góry] 




Warning: include(prawa-gl.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756

Warning: include(prawa-gl.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756

Warning: include() [function.include]: Failed opening 'prawa-gl.inc' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php53/usr/share/pear:/opt/alt/php53/usr/share/php') in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
- - - - R E K L A M A - - - -


- - - - POLECAMY - - - -

Jazz na Kresach




Warning: include(stopka.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 768

Warning: include(stopka.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 768

Warning: include() [function.include]: Failed opening 'stopka.inc' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php53/usr/share/pear:/opt/alt/php53/usr/share/php') in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 768