Kilka lat temu Komisja Europejska debatowała nad kształtem banana. Czy banan o krzywiźnie powiedzmy X jest jeszcze bananem, czy już może nie. Nie do wiary - powiecie Państwo. A jednak. Nie każdy banan jest bananem - oczywiście w rozumieniu wewnętrznych definicji obowiązujących w Unii Europejskiej.

W tym tygodniu posłowie z Komisji Ochrony Środowiska Parlamentu Europejskiego odkryli co to jest... wódka. A jak już odkryli to oczywiście i nazwali. Otóż wódką jest każdy alkohol etylowy wyprodukowany z surowców pochodzenia rolniczego.

Jednak żeby sprawa nie była zbyt oczywista, nie każda wódka będzie wódką.

Nazwę wódka będzie można stosować wyłączne w przypadku gdy alkohol uzyskany jest z ziemniaków, zboża lub melasy.

Wódka wytworzona z pozostałych surowców pochodzenia rolniczego - choć chyba właściwszym jest użycie tu słowa trunek - będzie musiała mieć rozszerzoną nazwę. Trunek wytwarzany z bananów będzie nosił nazwę "wódka z bananów", co oczywiście oznacza, że nie jest już to wódka.

To jeszcze nie koniec, drugi człon nazwy - produkt z którego wytwarzany jest trunek - musi być nie mniejszy od 2/3 wielkości słowa "wódka". Chodzi oczywiście o napis na etykiecie.

Panowie i panie z Brukseli zapomnieli tylko dodać jak się ma wymawiać nazwę takiego trunku - czy oba słowa jednakowo głośno, czy może można któryś człon ciszej.

Eurodeputowanym proponujemy jeszcze zmierzyć... zawartość cukru w cukrze.