Tradycja w piłce nie istnieje?

Może kogoś razi fakt, że od kilku tygodni piszę tu bardzo dużo sportowych tekstów, ale tak się składa, iż czas temu sprzyja. Teraz zresztą planowałem pisać o czymś zupełnie innym, ale wydarzenia ostatnich dni spowodowały, że zmieniłem decyzję.

W ostatni poniedziałek dokonała się rzecz bardzo istotna dla polskiej piłki nożnej. Przynajmniej tej ligowej. Prezes Polonii Warszawa Józef Wojciechowski w końcu zrealizował swe zamiary i opchnął swój klub Katowicom. Miastu, które nie tak dawno było godnie reprezentowane - również w Europie - przez GKS. Klub, który musiał się poprzekształcać, by istnieć. A może nie tyle poprzekształcać, co powstać od nowa? Nie znam dokładnie tej historii. Dość powiedzieć, że teraz ten podmiot, grający w ostatnim sezonie w drugiej klasie rozgrywkowej, będzie grał w pierwszej. Jego nazwa to Klub Piłkarski Katowice. Przejmie Polonię z całym dobrodziejstwem inwentarza - piłkarzami i sztabem szkoleniowym.

Kilka lat wcześniej identyczny zabieg wprowadził do tzw. Ekstraklasy właśnie Polonię Warszawa. Kupiła ona licencję na grę od Groclinu Grodzisk Wielkopolski. Wcześniej właściciel klubu z Grodziska był bliski sfinalizowania transakcji ze Śląskiem Wrocław, ale mu nie wyszło. Tenże Śląsk rok temu zdobył wicemistrzostwo Polski, a 2 miesiące temu wygrał ligę. Polonia o takich osiągnięciach mogła tylko pomarzyć. Choć bywało i w drugą stronę - Lech dopiero przejąwszy licencję Amiki Wronki mógł wypłynąć na szersze wody. Trwa na nich do dzisiaj. Oby nie przerwał tego Chazar Lenkoran.

Jeszcze wcześniej obserwowaliśmy karuzelę z Antonim Ptakiem, robiącym cyrki z Pogonią Szczecin, Aluminium Konin oraz Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Była też Hydrobudowa Włocławek i Konin Bydgoszcz. Z lat 90-tych ubiegłego wieku pamiętamy hece związane z Olimpią/Lechią Gdańsk oraz Tygodnikiem Miliarder Pniewy, który po ponownym przemienieniu się w Sokoła osiadł w Tychach i tam dokonał żywota.

Media obiegły w tym tygodniu zdjęcia kibiców Polonii pikietujących w siedzibie J.W. Construction. Kibiców skandujących hasła dotyczące swojego ukochanego klubu, choć to coś ostatnio grające przy Konwiktorskiej nie do końca już Polonią było. Powtarzali slogany o tradycji, historii i barwach. Widać było, że coś im rzeczywiście zostało wydarte z życia. Czy faktycznie tak się właśnie stało? W Zamościu też się takie coś dokonało, tylko nie na zasadzie jakiegoś kupna czy innej formy przejęcia. Po prostu odgórnie postanowiono, że od lata 2010 roku zamojskim klubem piłkarskim będzie AMSPN "Hetman" i tego się trzymamy. Mniejsza o to czy była to zła decyzja, czy dobra. Dość często bywam na meczach tego zespołu i wcale się tego nie wstydzę. Co więcej - cieszę się, gdy uda mu się strzelić bramkę i ogólnie kibicuję AMSPN-owi w walce o jak najwyższe lokaty. Teraz w IV lidze też tak będzie. Nie zmienia to jednak faktu, że to nie jest ten sam klub, który dostarczał nam radości i emocji jeszcze przed trzema laty. Mierzi mnie więc, gdy spiker na stadionie lub ktokolwiek nazywa tę drużynę "Hetmanem". Mierzi mnie również, gdy ktoś dodaje jeszcze przed tym mianem przymiotnik "nowy" lub "młody", bo on ani nowy, ani tym bardziej młody (patrząc po składzie) nie jest.

I jeszcze jedno, na co zwrócił niedawno w swoim tekście uwagę Tomek Tomczewski - bardzo dużo klubów wycofuje się z rozgrywek. Do środy dotyczyło to głównie Pucharu Polski i niższych lig, ale tego dnia z rozgrywek I ligi wycofał się Ruch Radzionków. Kłopoty w PP mają uznane marki, bo firmy takie, jak Stal Stalowa Wola czy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, za takowe mogą się w pełni uważać. Czy zatem musimy przygotować się na dalszy ciąg zmian na piłkarskiej mapie Polski? Bardzo prawdopodobne. Miejmy nadzieję, że chociaż zawsze smutny jest koniec historii, to w sumie jakimś cudem będzie on pożyteczny dla naszej piłki.

Zobacz podobne:
     Piłka na aucie / 2012-07-04
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 8: wiosna 2012 / 2012-05-10
     Głupota kosztuje / 2012-04-17
     Chude lata / 2012-04-04
     Głos w sprawie uwolnienia / 2012-03-27
     Licencja na trenowanie / 2012-01-10
     Aby piłka była piłką / 2011-12-29
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 7: jesień 2011 / 2011-12-22
     Zimowe dylematy / 2011-12-13
     Grzegorz i grzeszki / 2011-11-29
     Orzełka cień / 2011-11-15
     Saloniki i salony / 2011-11-08
     Przyzwolenie na "dyzmowanie" / 2011-10-20
     Wymysły / 2011-10-11
     Pustostany / 2011-10-04
     Reprezentacyjny cyrk / 2011-09-22
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 6: wiosna-lato 2011 / 2011-08-26
     Oglądaj mecze reprezentacji Polski "na żywo" / 2011-08-17
     Szansa na sukces / 2011-08-02
     Anatomia porażki / 2011-07-12

Warto przeczytać:

[do góry]