Zamojskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (ZSD) realizuje w Zamościu zadanie pn."Dostępni samorządowcy". Działania odbywają się w ramach ogólnopolskiej akcji Masz Głos Masz Wybór, której organizatorem jest Fundacja im.Stefana Batorego.

- W ciągu najbliższych miesięcy postaramy się, aby samorządowcy z Zamościa mieli lepszy kontakt ze swoimi wyborcami, sąsiadami, ludźmi, którzy podczas wyborów obdarzyli ich swoim zaufaniem - mówi Marta Lackorzyńska prezes ZSD.

Zanim komunikacja pomiędzy samorządowcami a mieszkańcami miasta zostanie polepszona organizatorzy akcji postanowili poznać oczekiwania mieszkańców. W tym celu przeprowadzili sondę uliczną. "Jaki powinien być dostępny samorządowiec i co należy zrobić, by Zamościanie byli zadowoleni ze swoich relacji z samorządem". Tak brzmiało pytanie, które usłyszały przypadkowo napotkane osoby.

- Wiele z udzielonych odpowiedzi świadczy o tym, że część mieszkańców miasta chce aktywnie uczestniczyć w jego życiu i wiedzieć jakie decyzje są podejmowane np.w Ratuszu - mówi Marta Lackorzyńska. Ale było też sporo odpowiedzi świadczących o tym, że komunikacja z samorządowcami jest dobra. Osoby odpowiadające w ten sposób są zadowolonych z obecnej sytuacji i nie widzą potrzeby zmian.

Partnerami akcji "Dostępni samorządowcy" są: Urząd Miasta Zamościa oraz Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Zamościu.

* * *

Jak odpowiadali Zamościanie w sondzie? Poniżej kilka wybranych odpowiedzi, jakie uzyskali organizatorzy akcji.

- Dostępny samorządowiec? To taki, który wychodzi do ludzi, pomaga im i chce coś zrobić,a nie tylko siedzi w swoim gabinecie. Taki, który interesuje się sprawami mieszkańców, a nie tylko załatwia swoje sprawy. Powinien spotykać się z mieszkańcami, o tym, co robi samorząd powinno się mówić więcej. Uważam, że internet nie jest tu należycie wykorzystywany, teraz każdy ma do niego dostęp, to ułatwia kontakt. Chciałabym dostawać np. na maila takie informacje, ale trzeba też pomyśleć o ludziach starszych, którzy nie korzystają z internetu.

- Czuję się poinformowana, ale trzeba mieć odrobinę chęci, żeby tych informacji poszukać. Ja wiem, gdzie znajdują się miejskie wydziały, tam poszłabym szukać odpowiedzi - przekonywała starsza pani - osobiście chciałabym jednak, żeby była drukowana jakaś gazetka informacyjna, o tym co się dzieje w magistracie, mógłby ją roznosić listonosz.

- Dostępny samorządowiec to taki, który w każdej chwili chce mi pomóc. Mam na myśli i urzędników i radnych, radnych przede wszystkim, ponieważ są przez nas wybierani i to właśnie oni powinni być "dostępni", ale ja na przykład nie znam adresów mailowych radnych. Brakuje mi informacji.

- To ktoś, kto utrzymuje kontakt ze swoimi wyborcami. Ja uważam, że ten kontakt w Zamościu nie jest najlepszy. Przydałyby się jakieś spotkania.