Warning: include(lewa-reklama.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
Warning: include(lewa-reklama.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
Warning: include() [function.include]: Failed opening 'lewa-reklama.inc' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php53/usr/share/pear:/opt/alt/php53/usr/share/php') in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 409
|
"Bukowa" wpadka pana S. Ledwie przed tygodniem pisałem, że po trzeciej rundzie Wimbledonu otrzymałem propozycję obstawienia finału dla Jerzego Janowicza, a już w dniu publikacji tego tekstu wydarzyła się bardzo istotna historia hazardowa właśnie z tenisem ziemnym w tle. Oto bowiem znany - do tego zawodowy - sędzia piłkarski Hubert Siejewicz z Białegostoku udał się do jednego z tamtejszych zakładów bukmacherskich, celem obstawienia meczu półfinałowego Agnieszki Radwańskiej. Przynajmniej taką wersję wydarzeń przedstawił sam zainteresowany, który dodał, że kupon wyrzucił do śmieci. A musiał przedstawić, bo został przyłapany na gorącym uczynku przez człowieka, który stosowny filmik wysłał jednemu z portali piłkarskich.
Arbitra wyjaśnienia nie uratowały. Po pierwsze dlatego, że film był efektem czatowania, które trwało już od dłuższego czasu. Od dawna w środowisku krążyły opowieści o Hubercie S., który bez cienia żenady chodzi do "buków", aby obstawiać różne rzeczy. Redakcja jednak nie mogła sprawy ruszyć bez zdobycia twardych dowodów, zatem postarali się o nie sami białostoczanie. Po drugie, kontrakt zawodowy, jaki zawierają boiskowi rozjemcy, zakazuje udziału w obstawianiu czegokolwiek. Nawet dyscyplin zupełnie odmiennych od piłki nożnej. I po trzecie - okazało się, że Siejewicz nie mógł obstawiać spotkania Radwańskiej, gdyż ono już trwało. Mógł za to typować wyniki meczów na przykład piłkarskiej Ligi Europy, której pierwsze spotkania odbywały się właśnie tego dnia. Kontrakt sędziego został więc rozwiązany w trybie natychmiastowym, przez co ten z zawodu urzędnik nie może prowadzić spotkań od tzw. Ekstraklasy do II ligi włącznie. Reszta leży w gestii Podlaskiego Wojewódzkiego Związku Piłki Nożnej.
Szanowni Państwo, powyższe wydarzenia stanowi przykład istnienia przepisu, który nazwałbym "mądrogłupim". Zawiera on bowiem elementy na rzecz obu grup.
Przede wszystkim mam duże wątpliwości co do samego obstawiania wydarzeń sportowych. Zwłaszcza takich, gdzie duży wpływ mogą mieć sędziowie i sami uczestnicy. O ile trudno "ustawić" wyniki np. konkursu skoków narciarskich (wyłączając manipulacje przy wyliczaniu siły wiatru, co na pewno jest możliwe), to wiele dyscyplin, w których gra się piłką, niesie za sobą takie ryzyko. Pisałem zresztą niedawno o meczu Jagiellonii Białystok z Pogonią Szczecin, który aż prosił się o dokładne zbadanie przez PZPN. Takich spotkań na pewno było więcej. Sędziowie zatem absolutnie nie mogą się w to mieszać.
To samo uważam w odniesieniu do obstawiania wyników w innej "branży". Nawet gdyby Siejewicz rzeczywiście obstawił tylko mecz "Isi", to niezależnie od zapisów swojego kontraktu i tak postąpiłby niewłaściwie. Mafia sportowa jest tak rozległa, podobnie jak zakłady możliwe do obstawienia, że bez problemu mogę sobie wyobrazić sytuację, w której arbiter usłyszałby od oferenta: "Jeśli podyktujesz dziś rzut karny, to się dowiesz, jaki będzie wynik jutro w półfinale tenisowego challengera w Ekwadorze". Biorąc zaś pod uwagę ilość dziwnych rozstrzygnięć rozgrywających się na światowych kortach i boiskach piłkarskich, mogę chyba zaryzykować stwierdzenie, że powyższa sytuacja wcale nie należy do gatunku abstrakcyjnych.
Ale pan sędzia mógł się uchronić od kary. Wystarczyłoby na przykład do zakładów wysyłać zonę, brata czy szwagra, aby nie było podstaw do zastosowania tego restrykcyjnego przepisu. Artykuły prasowe z ostatniego tygodnia donoszą nawet, że taki proceder wcale Siejewiczowi nie był obcy. Co się więc stało, że tym razem postąpił aż tak nieostrożnie? Czyżby po prostu uwierzył w swoją bezkarność?
To możliwe, biorąc pod uwagę, że na tym samym portalu, na którym został opublikowany filmik z Białegostoku, znajdziemy reklamy firm bukmacherskich. Niektóre zresztą popularyzuje nie kto inny, jak sam prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek. Sam portal zaś zarejestrowany zaś na Malcie, aby tylko obejść nasze przepisy podatkowe, a przy okazji ustawę hazardową.
Uczciwość wymagałaby, aby cała sprawa nie skończyła się na Hubercie Siejewiczu.autor / źródło: Robert Marchwiany dodano: 2013-07-11 przeczytano: 3354 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
Warning: include(prawa-gl.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
Warning: include(prawa-gl.inc) [function.include]: failed to open stream: No such file or directory in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
Warning: include() [function.include]: Failed opening 'prawa-gl.inc' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php53/usr/share/pear:/opt/alt/php53/usr/share/php') in /home/klient.dhosting.pl/wbrzyski/zamosconline.pl/public_html/img/text.php on line 756
|
- - - - POLECAMY - - - -
|