www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w sobotę, 23 listopada 2024, w 328 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Adeli, Klemensa, Felicyty, Oresta.
Listopadowe przysłowia: W jesieni prędko, gdy liść z drzew padnie, to wkrótce zima będzie, każdy zgadnie. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home >


- - - - POLECAMY - - - -




Jak (nie) działa KKZ

Pierwotnie nie planowałem ponownie pisać w tym tygodniu o kolei, ale przeżycia minionego weekendu sprawiły, że ponownie podejmuję ten temat, niejako nawiązując do mojego poprzedniego tekstu. Jak bowiem obiecałem, tak też uczyniłem i w czwartek, 6 marca, wyruszyłem w ostatnią pełną podróż "Hetmanem". Z tą różnicą, że postanowiłem wracać ze Śląska nie w sobotę, lecz w niedzielę. Co prawda - jak już pisałem - kolejowa komunikacja zastępcza (KKZ) rozpoczęła kursowanie już 8 marca, ale całe zamieszanie sprawiło, że wolałem mieć pewność powrotu do domu (prawie) jednym ciągiem. Jednocześnie odwołałem pierwotnie planowaną na Dzień Kobiet jazdę z przesiadką w Lublinie, co okazało się nie do końca skuteczne, gdyż w sobotę wieczorem odebrałem od ochrony tamtejszego dworca telefon z pytaniem dlaczego nie było mnie w pociągu TLK "Sztygar".

Ale nic to, przynajmniej miałem pewność, że kolejowe służby będą mnie strzec i nie zginę. Pewność ta nieco przybladła w Gliwicach, gdzie wyszło na jaw, że choć nowy "Hetman" ma przydzielony konkretny numer wagonu z przedziałem dla osoby niepełnosprawnej, to obsługa pociągu stwierdziła, że "ten pociąg nie ma takiego przedziału". Niemniej miejsce odgórnie przydzielone na bilecie też nie było złe, tak więc spokojnie jechałem sobie do Rzeszowa podziwiając między innymi brygadę robotniczą pracującą (mimo niedzieli) na torach koło Jaworzna. Niestety była to tylko jedna brygada, tak więc znacznych postępów na kluczowym dla całej E-30 odcinku Kraków-Katowice jeszcze długo nie będzie. A już w Rzeszowie otrzymałem bardzo kompetentną pomoc ze strony pana konduktora, który pomógł mi szybko przedostać się przed budynek dworca, gdzie miał na pasażerów oczekiwać już autobus.

Miał, ale nie czekał. Kolejne minuty upływały, a pojazdu nie było, tak więc konduktor zaczynał już wykonywać nerwowe telefony z pytaniem co się dzieje. Wreszcie o 18:15, czyli dokładnie w porze odjazdu, naszym oczom ukazał się kilkudziesięciomiejscowy pojazd, wynajmowany od Veolia Trans, na bocheńskich numerach rejestracyjnych. Oczywiście zanim kilkanaście osób na niego oczekujących weszło do środka, minęło kolejne 10 minut i dopiero wtedy autobus ruszył.

Już pierwsze minuty jazdy pokazały, że obaj panowie reprezentujący przewoźnika za bardzo sobie nie radzą. Jednym z nich był sam właściciel firmy Mark-Travel, bardzo zdziwiony poradą otrzymaną od konduktora, że autobus powinien być podstawiany trochę wcześniej niż ma odjechać. Dobre kilka chwil tłumaczył kierowcy, że musi "po noclegu wyjeżdżać za pięć lub za siedem szósta, bo trzeba zdążyć na szóstą, żeby mieć jeszcze piętnaście minut". W późniejszej rozmowie z panem właścicielem usłyszałem, że jego przedsiębiorstwo zostało wyłonione w drodze przetargu, o którym dowiedział się 2-3 tygodnie wcześniej ze specjalnej strony internetowej grupującej właśnie takie wiadomości. Firma dysponuje kilkoma autobusami różnej wielkości i choć dotychczas zarabiała głównie na wożeniu wycieczek, to ma też doświadczenia w zastępowaniu pociągów, gdyż kilka lat temu obsługiwała trasę Kraków-Wieliczka z ramienia Przewozów Regionalnych. Szef przedsiębiorstwa sądził więc, że tutaj sprawa wygląda podobnie. Był przekonany, że KKZ została wprowadzona ze względu na remont linii, po którym "będziemy śmigać, że o!". Innymi słowy - naprawdę myślał, że został wybrany do tego, żeby wozić ludzi, a nie pogrzebać jakiekolwiek nasze kolejowe mrzonki, co wynika bezpośrednio z polityki uprawianej przez obecne władze. Trawił tę informację praktycznie od Głogowa Małopolskiego aż do granicy województwa podkarpackiego z lubelskim. Dopiero wtedy stwierdził głośno, iż "chyba nic z tego nie będzie".

Pasażerowie mogliby w zasadzie powiedzieć to samo. Panowie z Mark-Travel z Bochni byli wprawdzie bardzo sympatyczni i chętni do pomocy na przykład przy wyjmowaniu bagażu, ale w Biłgoraju czar kameralnej podróży, standardem nie różniącej się od pociągu, prysł. Przyczynił się do tego mężczyzna jadący do Zamościa, któremu najzwyczajniej w świecie zechciało się siku i zapytał niewinnie czy toaleta znajdująca się w autobusie jest czynna. Odpowiedź brzmiała następująco: "Oj nie, nie... Nie ma wody, dlatego jest zamknięta". Pasażer lekko się załamał, a obsługa zapewniła go, że będzie mógł załatwić swoją potrzebę fizjologiczną w Tereszpolu. Albo mu przeszło, albo dzielnie wytrzymał, bo nie chciał opuszczać pojazdu. Ale skoro mówimy już o podróżnych, to wyszło na jaw, że mają oni duże trudności, aby dowiedzieć się o KKZ. Otóż w Tereszpolu, Biłgoraju, Zwierzyńcu i Szczebrzeszynie na tablicach informacyjnych w miejscach, gdzie staje autobus Mark-Travel (a nie zawsze są to tereny przylegające do dworców - zwłaszcza w Biłgoraju oba punkty dzieli kawał drogi), nie znaleźliśmy żadnej wzmianki na jego temat. Konduktor obiecał wystosować w tej sprawie oficjalne pismo do PKP Intercity. Moim zdaniem to nadaje się raczej do Urzędu Transportu Kolejowego.

KKZ za "Hetmana" ma kursować do 26 kwietnia. Co będzie później? Nie wiadomo. Przetargu na dalszy okres jeszcze nie ogłoszono, ale z pism, jakie otrzymał kilka dni temu poseł Zawiślak można wywnioskować, że autobus jednak będzie jeździł dalej. Dokumenty są utrzymane w tonie do tego stopnia bezczelnym, że padają nawet sformułowania, iż tak naprawdę połączenie nie jest likwidowane, a jedynie "czasowo zawieszane z przyczyn ekonomicznych", przez co Krajowy Plan Transportowy nie jest łamany, bo przecież zapewnia się komunikację zastępczą (co nie zmienia faktu, że plan o KKZ nie wspomina w ogóle - szczególnie wprowadzanej w sytuacji, gdy fizycznie jak najbardziej można dojechać pociągiem). Kiedy zatem pociąg dalekobieżny wróci do Zamościa? Otóż wedle pisma sygnowanego przez wiceministra Klepackiego - dopiero w grudniu 2015 roku, kiedy to PKP IC rozpocznie użytkowanie nowych lokomotyw spalinowych. Do tego czasu - jak wynika z treści dokumentów - Mark-Travel (lub inny przewoźnik autobusowy) będzie miał zajęcie. Oczywiście przy założeniu, że "względy ekonomiczne" nie przyczynią się do pogrzebania KKZ, a wraz z nią również powrotu pociągu. A coś mi się zdaje, że to scenariusz co najmniej prawdopodobny.

Zwłaszcza w kontekście tego, co wypunktował Karol Trammer w najnowszym numerze dwumiesięcznika "Z biegiem szyn" - PKP Intercity jak gdyby nigdy nic kompletnie ignoruje niektóre zapisy Krajowego Planu Transportowego przyjętego w drodze rozporządzenia ministra transportu i gospodarki morskiej. W tym także te dotyczące obsługi poszczególnych linii komunikacyjnych. Nieco trudniej będzie przewoźnikowi i ministerialnym urzędnikom obejść zapisy umowy o dofinansowaniu zakupu nowych lokomotyw spalinowych, które mają (pod groźbą utraty środków) kursować także na odcinku Zamość-Rzeszów. Nie jest jednak wspomniane jak często ta trasa ma być obsługiwana ani nie wiadomo czy i w jakiej formie znajdzie się ona w znowelizowanym planie transportowym, którego uaktualnienie przewidziano właśnie na koniec 2015 roku. Oczywiście sprawę będę monitorował na bieżąco.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2014-03-13 przeczytano: 15238 razy.



Zobacz podobne:
     Kolejowe nadzieje / 2020-11-26
     Zamoyski przeszedł na gumowe koła / 2020-06-18
     Na kolei zastępstwo coraz bardziej trwałe / 2020-02-28
     W ratuszu trzeba walczyć o łącznicę / 2019-05-29
     Kolejowe 500+ czy rzeczywista zmiana? / 2019-03-07
     Już nad przepaścią, jeszcze przed krokiem naprzód / 2019-02-15
     Ministerstwo głupich pomysłów / 2018-07-25
     Jubilatka starsza od niepodległej II RP / 2018-03-27
     Widziały gały co brały / 2016-12-29
     Rozwiązaniem nie jest drut / 2016-07-21
     Druga inauguracja / 2016-04-13
     Znów jest szansa na Hrubieszów / 2015-10-08
     Pociągi ruszą od czerwca / 2015-03-25
     Kolejowe pytania bez odpowiedzi / 2015-01-21
     W oczekiwaniu na przełom na torach / 2014-10-30
     Wiem skąd wziąć pieniądze / 2014-08-14
     Trzeba działać / 2014-07-31
     Demontaż czas zacząć? / 2014-06-25
     Nieznacznie bliżej do sukcesu / 2014-04-10
     Kolejowa Komunikacja Żałosna / 2014-03-06

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet