www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w sobotę, 27 kwietnia 2024, w 118 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Zyty, Teofila, Żywisława, Anastazego.
Kwietniowe przysłowia: Gdy na Wojciecha rano plucha, do połowy lata będzie ziemia sucha. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Mam tak samo jak Ty - Ligę Mistrzów w TV

Pięć lat temu opublikowałem na tych łamach listę największych sukcesów i największych wpadek polskich drużyn piłkarskich w europejskich pucharach. Od tamtej pory grono sukcesów rozrosło się o parę pozycji - głównie za sprawą Lecha Poznań i jego bojów z Juventusem Turyn i Manchesterem City w Lidze Europy, ale możemy tu także dodać na przykład wygraną Legii Warszawa ze Spartakiem Moskwa czy też ubiegłoroczne zwycięstwo Śląska Wrocław nad belgijską Brugią. Ale po drodze przytrafiło się także kilka kompromitacji - głównie za sprawą Lecha Poznań i jego megawpadek z AIK Solna, Żalgirisem Wilno oraz islandzkim Stjarnenem, w których to starciach za każdym razem "Kolejorzem" dowodził Mariusz Rumak. Swoje jednak też zrobił choćby Śląsk Wrocław ze szwedzkim Helsingborgsem, Ruch Chorzów z Victorią Pilzno, a także Legia Warszawa z cypryjskim Apollonem Limassol. Nic jednak nie przebije historii, która wydarzyła się w ostatnią środę w Edynburgu. Jest tak nieprawdopodobna, że do tej pory trudno mi w nią uwierzyć.

Po pierwsze dlatego, że dotychczas niezwykle toporna w swojej grze Legia Warszawa potrafiła drugi raz w ciągu tygodnia ograć utytułowanego mistrza Szkocji, czyli Celtic Glasgow, osiągając w dwumeczu rezultat 6:1. Po drugie - zrobiła to w wyśmienitym stylu w pełni udowadniając, że gdyby Szkoci (umowni, bo gra tam wielu obcokrajowców) dostali się do Ligi Mistrzów, znaleźliby się w tym ekskluzywnym gronie w sposób niesprawiedliwy. Wreszcie po trzecie - powyższy scenariusz wcale nie jest nieprawdopodobny, gdyż mistrzowie Polski pomimo tak bardzo przekonującego zwycięstwa na boisku ogólnie ponieśli porażkę.

Bo choć mecz w Warszawie Legia wygrała 4:1, to spotkanie wyjazdowe - zwycięskie w stosunku 2:0 dla mistrzów tzw. Ekstraklasy - zostało zweryfikowane jako walkower 3:0 dla Celtiku. A wszystko przez wyjątkowo kuriozalne niedopatrzenie sztabu warszawian. Na skutek niezgłoszenia do poprzedniej fazy rozgrywek Bartosza Bereszyńskiego okazało się, że wcale nie odcierpiał on pełnej kary za czerwoną kartkę, którą dostał jeszcze w poprzednim sezonie. Tymczasem nie tylko teraz zasiadł on na ławce rezerwowych, ale nawet został wpuszczony na boisko na ostatnie kilka minut spotkania. W konsekwencji Celtic o wejście do LM zagra ze słoweńskim Mariborem, a Legii zostanie jedynie bój o fazę grupową Ligi Europy z kazachskim Aktobe Lento.

Uściślając - gdyby nawet Bereszyński nie zagrał w tym spotkaniu, to i tak były podstawy do nałożenia walkowera na Legię. Piłkarz ten nie mógł bowiem być nawet zgłoszony do kadry meczowej. Dość zabawnie wyglądało przerzucanie się odpowiedzialnością za tę kompromitację. Najpierw wydawało się, że takie rzeczy należą do kompetencji kierownika drużyny, ale potem wyszło na jaw, iż w Legii za te sprawy odpowiada kilka osób. W tym także kierownik Marta Ostrowska, choć podobno ona tak naprawdę odpowiedzialności tu nie ponosi. Drodzy Państwo, ja tego nie wymyśliłem - takie słowa płyną z ust przedstawicieli samej Legii. Nie wiem czy to kwestia poprawności politycznej, która zakazuje mówić źle o kobietach, czy też w stołecznym klubie naprawdę panuje taki... powiedzmy, że nieporządek, ale w zasadzie można się dziwić, iż do podobnych zdarzeń nie dochodziło wcześniej.

W konsekwencji zamiast spektakularnego zwycięstwa w dwumeczu i szansy na naprawdę duże pieniądze mamy gigantyczny wstyd i perspektywę gry o fundusze znacznie mniejsze. Ligi Mistrzów w naszym kraju nie było od 18 lat i nie będzie jeszcze przez co najmniej następne 12 miesięcy. Kibicom zostanie wyłącznie telewizja i to kodowana. Oczywiście w Lidze Europy też można się wybić, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że finał tych rozgrywek w bieżącym sezonie odbędzie się na warszawskim Stadionie Narodowym, ale prestiż to nieporównywalny.

Obok Legii w IV rundzie eliminacyjnej Ligi Europy zagra jeszcze Ruch Chorzów. Ekipa dużo słabsza, przeciskająca się przez kolejne fazy z wielkim trudem i pokonująca drużyny teoretycznie od siebie silniejsze. Ekipa, która przegrała trzy pierwsze mecze w naszej lidze. Ekipa, która w odróżnieniu od legionistów stale boryka się z problemami finansowymi i organizacyjnymi. I to chyba najlepiej obrazuje przymusowy upadek, jakiego doświadcza Legia Warszawa. Pocieszające jest jedynie to, że trudno sobie wyobrazić głupszy sposób na odpadnięcie z rozgrywek, a od dna zawsze łatwiej się odbić.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2014-08-11 przeczytano: 4084 razy.












- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet