www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 25 kwietnia 2024, w 116 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Marka, Jarosława, Erwiny, Kaliksta.
Kwietniowe przysłowia: Jak deszcz w świętego Marka, będzie ziemniaków tylko miarka, a gdy w Marka pogoda, na ziemniaki uroda. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Igrzyska wizerunkowe

Wiadomo, że pewne tematy w naszym kraju po pewnym czasie wracają. Nie chodzi tu jedynie o kwestie typowo sezonowe lub światopoglądowe (aborcja, in vitro etc.), gdyż okazuje się, że motywem stale powracającym jest kwestia organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w Polsce. Tym razem chętni do starań są samorządowcy spod Karkonoszy (Jelenia Góra, Karpacz, Szklarska Poręba), a ich celem są igrzyska w roku 2030.

Włodarze karkonoscy - wraz z kolegami po drugiej stronie granicy - na razie działają tak bardzo po partyzancku, że o ich planach zarówno polski, jak i czeski komitet olimpijski dowiedziały się z publikacji "Przeglądu Sportowego". Szczęśliwie sprawa nie ugrzęźnie już teraz, bo oba te podmioty - jedyne uprawnione do oficjalnego zgłoszenia kandydatury w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim - wyraziły pozytywną opinię o projekcie. Nie powinno też stanowić większych trudności uzyskanie gwarancji rządowych. Ale ponieważ diabeł tkwi w szczegółach, zaś przedsięwzięcie na pewno w jakimś stopniu wpłynie na cały kraj, pozwolę sobie na przedstawienie mojego punktu widzenia. Odnoszę bowiem wrażenie, że mamy spory kłopot w dostrzeżeniu rzeczy naprawdę najważniejszych. I nie jest nim wcale poparcie miejscowej ludności dla inicjatywy, choć zgadzam się, że nastroje społeczne należałoby zbadać jak najszybciej.

Zacznijmy od podstaw, czyli od kryteriów, jakimi kierują się międzynarodowe organizacje sportowe przyznające prawa do organizacji swoich czempionatów. Przyznam, że i ja jeszcze 10 lat temu żyłem w przekonaniu, iż decydująca jest zdolność danego państwa do przeprowadzenia imprezy w sposób możliwie perfekcyjny. Aż przyszedł pewien kwietniowy dzień, podczas którego ówczesny szef UEFA Michel Platini wyciągnął z koperty kartkę z napisem "POLAND & UKRAINE" i cały świat dowiedział się, że EURO 2012 odbędzie się nad Wisłą i Dnieprem. A kilka dni później jeden z moich wykładowców akademickich, znany lubelski dziennikarz Mirosław Haponiuk, uświadomił mi, że europejska federacja tak naprawdę kierowała się jednym - w gruncie rzeczy oczywistym - kryterium: jak największym zarobkiem. Dlatego konkurencji z 90-milionowym nienasyconym imprezami najwyższej rangi rynkiem polsko-ukraińskim rynek włoski - zdecydowanie bardziej nasycony, a do tego o jedną trzecią ludności mniejszy - wytrzymać po prostu nie mógł.

Co więcej, jeśli pamiętają Państwo starania Krakowa o organizację zimowych igrzysk w 2022 roku, to należy sobie uświadomić, że tam szansa na wygraną była rzeczywista. Jeśliby tylko krakowianie w referendum powiedzieli "TAK", MKOl - biorąc pod uwagę przyznanie wcześniejszych igrzysk Peyongchangowi w Korei Południowej - na pewno nie dałby tej imprezy ponownie Azji (finalnie ostały się tylko kandydatury Pekinu i Ałmatów - wygrały Chiny). Ale mieszkańcy Krakowa na igrzyska się nie zgodzili, czego przyznam, że do tej pory zrozumieć nie mogę. Krakowianie pewnie też zadadzą sobie to pytanie, gdy dotrze do nich, że właśnie igrzyska były jedyną szansą na budowę metra w mieście, za którą to inwestycją zresztą zagłosowali w tym samym referendum.

W każdym razie, przechodząc do bieżącej inicjatywy polsko-czeskiej, nie ma w gruncie rzeczy żadnego znaczenia, że tutaj obiekty częściowo już stoją czy że te igrzyska będą tanie (co się i tak dopiero okaże). Najważniejsze w ocenie szans, a tym samym sensu starania się o tę organizację, będzie głosowanie nad gospodarzem igrzysk w roku 2026. Tutaj lista miast-kandydatów jest wciąż otwarta, ale w gruncie rzeczy całość sprowadza się do jednej kwestii: czy igrzyska za dziewięć lat zorganizuje Europa, czy też nie? Jeśli nie, otworzy się naprawdę wielka szansa na organizację przedsięwzięcia oraz towarzyszące jej niezbędne inwestycje infrastrukturalne.

Kłopot w tym, że obecnie wiele wskazuje, iż 2026 rok będzie rokiem igrzysk olimpijskich na Starym Kontynencie. Tu bowiem kandydatury są najbardziej konkretne, bo Ameryka Północna wciąż dyskutuje nad wyborem miasta-gospodarza, tak więc zbyt wiarygodnie ta oferta nie brzmi. Z drugiej strony, bramy tak naprawdę nie zostały jeszcze zamknięte, a dziewięć lat to naprawdę dużo czasu, aby igrzyska przygotować nawet od obecnego stanu. Dlaczego więc cała polsko-czeska sprawa toczy się w gruncie rzeczy tak ślamazarnie, skoro samorządowcy rozmawiają o niej ponoć już rok?

Przeglądając opinie prasowe poszczególnych ekspertów (sportowców, działaczy, polityków) rzucił mi się w oczy argument, że już samo staranie się o igrzyska korzystnie wpływa na wizerunek kandydata. Co ciekawe, tezę tę eksponowała w zasadzie większość pytanych. I zastanawiam się czy aby przypadkiem cała ta historia nie jest kolejnym odwzorowaniem przeboju Skaldów, że "nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go, ale by gonić go, ale by gonić go!"?


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2017-01-19 przeczytano: 3539 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet