|
Zamojska Arlekinada prosto z baśniPonad 130 artystów - tancerzy, szczudlarzy, kuglarzy i performerów - postaci żywcem przeniesionych z karnawału weneckiego, wykreowało niezwykłe widowisko artystyczne prosto z baśni. Zamojska Arlekinada w atmosferze Rynku Wielkiego jest wydarzeniem zjawiskowym i niepowtarzalnym (9.06.).
Ósma Zamojska Arlekinada wpisała się - jak co roku - w prestiżowe przedsięwzięcie jakim jest Zamojski Festiwal Kultury "arte, cultura, musica e....". Mieszkańcy Zamościa i okolic oraz turyści mogli podziwiać imponujące, fenomenalnie barwne widowisko artystyczne nawiązujące do karnawału weneckiego. Renesansowa i barkowa muzyka podkreśliła magiczny wymiar przedsięwzięcia.
Na Rynku Wielkim wystąpili: Kijowski Teatr Uliczny "Highlights", Zespół Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna" oraz Teatr Ognia "Utopia". Popisowy nocny spektakl wyreżyserowała Jolanta Kalinowska-Obst, kierownik i choreograf Zespołu Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna".
- Tegoroczny scenariusz Zamojskiej Arlekinady został oparty na tańcu dworskim, czyli na tańcu historycznym. Ten wymiar widowiska był możliwy dzięki udziałowi Kijowskiego Teatru Ulicznego "Highlights" i ich tancerzy szczudlarzy. Artyści z Kijowa wykonali kilka etiud, które mają w swoim programie, a kilka zostało specjalnie przygotowanych na Arlekinadę i były to premierowe pokazy, np. kuglarzy - powiedziała Jolanta Kalinowska-Obst.
Jak dodała autorka widowiska - takie spektakle zawsze są oprawione muzyką i tańcem. W tym roku można było podziwiać wykonania między innymi pawany - taniec dworski w metrum 2/4 lub 4/4, pochodzenia włoskiego lub hiszpańskiego, popularny w XVI i XVII w, kontredansa - zbiorowy, figurowy taniec towarzyski pochodzenia angielskiego, popularny zwłaszcza we Francji od końca XVIII w. (w XIX w. przekształcił się w kadryla), a także taniec branle - grupa dworskich tańców wywodzących się z francuskiego branlera, w metrum 4/4, znanego być może od XIV w., a pochodzącego od jeszcze starszej carole. Branle stały się bardzo popularne we Francji w XV-XVI w., a później na dworach całej Europy oraz taniec hajdamacki.
Wielka maskarada, czyli Zamojska Arlekinada zaprezentowana na najpiękniejszej scenie świata to 90 minutowe paradne widowisko. Nieprawdopodobna feeria barw bogatych kostiumów, fascynująca fabuła i niezwykłe układy choreograficzne oraz mistrzowski pokaz "żywego" ognia Teatru Ognia "Utopia". Prawdziwy renesansowo-barokowy unikat artystyczny, który zauroczy nie tylko fascynatów karnawału weneckiego, ale każdego, kto jest otwarty na olśniewający teatr uliczny.
Zamojska Arlekinada zyskała sobie mocne miejsce w kalendarzu imprez kulturalnych Zamościa. Zespół Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna" oraz Jolanta Kalinowska-Obst, każdego roku w sposób nieprawdopodobny buduje tajemniczy i najwyższej próby spektakl, który oszałamia swoją magią i wrażeniami artystycznymi. Sądzę, że podczas widowiska, zapewne nie jeden z widzów miał uczucie przeniesienia się do przeszłości, czasów XVII i XVIII w. Wyrazy uznania za rozmach i piękno spektaklu.
Organizatorem widowiska był Zamojski Dom Kultury. Przedsięwzięcie artystyczne zostało dofinansowane ze środków Miasta Zamościa.
Portal Zamość onLine był patronem medialnym Zamojskiej Arlekinady autor / źródło: Teresa Madej, fot. Jarosław Szafran dodano: 2017-06-12 przeczytano: 13524 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|