|
Miasto Pokoju w obiektywie Waldemara SiatkiSkomponowana w konwencji reportażu wystawa fotografii, jest impresją o Jerozolimie, o której psalmista na kilka wieków przed Chrystusem napisze "... nie zapomnę ciebie...". Autorem wystawy "Miasto Pokoju", prezentowanej w Hotelu Zamojskim, jest Waldemar Siatka AFRP (23.09.).
Otwarcia wystawy w zaprzyjaźnionym dla Zamojskiej Grupy Fotograficznej miejscu, jakim staje się Hotel Zamojski i jego gościnne wnętrza, dokonał jej prezes Mirosław Chmiel. Zaproszenie na otwarcie wystawy przyjęli przedstawiciele zamojskiego środowiska fotograficznego wraz z mentorem i guru fotografików Stanisławem Orłowskim. Organizatorem wystawy poza ZGF GT, jest takż Stowarzyszenie Kultura dla Zamościa i Zamojski Dom Kultury, przy którym działają zamojscy fotograficy. Prezes Mirosław Chmiel podziękował właścicielom Hotelu Zamojskiego, a także General Manager Magdalenie Będziejewskiej za pomoc przy organizacji wystawy.
Wystawa jest rezultatem nie tylko trzech podróży, które artysta fotografik odbył w 2013, 2018 i 2019 roku, ale także wynikiem dwóch pasji, a może nawet miłości Waldemara Siatki - fotografowania i podróżowania, czyli poznawania świata. Obiektyw na Jerozolimę ustawił artysta na szczególnych parametrach: egzotyka, fascynacja i tajemnica, oraz nuta refleksji, a może czegoś z pogranicza mistycyzmu i magii. Prezentowane zdjęcia stanowią opowieść, którą artysta postanowił podzielić się z szerszą publicznością, bo jak wiadomo, podróże kształcą...
- Jerozolima, posiadające kilka tysięcy lat historii miasto, szczególne i jedyne dla trzech wielkich religii monoteistycznych. Uwikłane we współczesną politykę, zjawiska społeczne wywołane ruchem turystycznym i pielgrzymkowym na masową skalę oraz tradycję zakorzenioną na Wzgórzu Moria. Za każdym razem, gdy go odwiedzamy, inne i tajemnicze. Jak gdyby istniejące poza czasem i cierpliwie znoszące ludzi którzy nieustannie, wielkim potokiem przepływają przez jego mury. Skomponowana w konwencji reportażu wystawa fotografii, jest impresją o Jerozolimie, o której psalmista na kilka wieków przed Chrystusem napisze "... nie zapomnę ciebie..." - podkreślał Waldemar Siatka w nocie o wystawie.
Artysta, zapytany o wykonane na wystawę zdjęcia, barwnie i interesująco opowiadał o kulisach ich powstawania i przygotowaniach do wystawy. Marzy o pokazaniu jej z większą ilością prac.
- Dla mnie wystawa to złożenie dwóch marzeń patrzenia na świat - podróżowania i fotografii. Z całym szacunkiem, nie fotografujemy, opowiadamy o świecie, opisujemy świat za pomocą obiektywu, za pomocą fotografii, próbujemy coś o tym świecie powiedzieć. Jeżeli pojedziemy w tak egzotyczne miejsce jak Bliski Wschód, w szczególności Palestyna, która jest na tych zdjęciach, to jest to złożenie tych pasji - podróżowania i fotografii, a także egzotyki tego świata - powiedział pan Waldemar.
Waldemar Siatka zapytany o klucz, czy pomysł na zrobienie zdjęć w takim miejscu jak Palestyna, do której podróż nie zdarza się co tydzień, odpowiadał, że jest to specyficzne podejście, bo prawdą jest, że bariera finansowa czy logistyczna są zasadniczymi przeszkodami do odbywania częstych podróży w tym egzotycznym kierunku. W związku z czym, myślą przewodnią tego projektu, tej wyprawy było Miasto Pokoju. Choć jak zauważył artysta - można stawiać już retoryczne pytanie, czy ma coś jeszcze wspólnego z pokojem współczesna Jerozolima. Jak stwierdził, odpowiedź będzie raczej, niestety, negatywna.
-Oczywiście, że zapomni się zrobić pewne zdjęcia, nawet te ważne, stąd zasadą jest robienie dużej ilości zdjęć. Znam fotografów, którzy zanim pójdą na sesję, czyli w miasto, wszystko sobie w głowie ułożą i idą według scenariusza, z kartką gdzie jest opisane z którego miejsca rusza, w którym kierunku, jakim obiektywem fotografuje, w jakich warunkach. W moim przypadku było tak, jakbym wpadł do innego świata, znalazłem się w innym mega kosmosie i robiłem zdjęcia bez końca i bez końca. Sporo z tych zdjęć nie jest do wykorzystania, ale sporo po różnych kluczach, po różnych tematach, w jakieś całości, jakieś relacje da się ułożyć - zauważył artysta.
Jak podkreślał Waldemar Siatka wystawa to impresja, ulotne wrażenie autora, niedopowiedzenie, zapisane emocje, które autor wystawy przemyca do widza, ale także swoje, autorskie postrzeganie tego egzotycznego, tajemniczego ciągle świata.
Jak podkreślił Waldemar Siatka - to nie jest fotografia dokumentalna. To nie jest stricte reportaż. Tu nie każde zdjęcie jest doskonałe technicznie, ostre jak w National Geographic. To są zdjęcia, które powstały w jakiejś chwili, w jakiejś sytuacji, kontekście, a także emocje wywołane tym miejscem, tą kulturą, zderzeniem z tymi ludźmi, którzy tam są, autochtonami i różnych nacji, różnych narodowości i wyznań. Ale też olbrzymim tłumem, tą wielką rzeką, wielkim oceanem pielgrzymów, który "przepływa" tam i z powrotem przez cały czas do tego stopnia, że tam się można zagubić w tłumie. Próba przejścia przez Bramę Damasceńska zakończyła się niepowodzeniem, ponieważ w godzinie, w której skończyły się modły muzułmańskie, płynęła rzeka ludzi.
Zapewne należy przyjąć, że najpierw musi być zachwyt artysty nad dziełem, obiektem, alby mógł to oddać, odzwierciedlić w swojej pracy, żeby widz odebrał to z zainteresowaniem.
-Nie wiem czy wszystko da się zawrzeć w swojej pracy, natomiast pewną wrażliwość na coś, co obserwujemy, na miejsce, w którym jesteśmy, i to miejsce, które jest absolutnie niezwykłym miejscem, tak. Np. Wzgórze Moria. Są konotacje, że jest to miejsce, gdzie został pochowany pierwszy człowiek. Miejsce, gdzie Melchizedek pobłogosławił Abrahama, miejsce, gdzie Prorok na ognistym rumaku wstąpił do nieba. Pod meczetem kopuły jest ta Studnia Dusz. Przewodniki podają, że współcześni Żydzi nie wchodzą na wzgórze, ponieważ nie wiedzą gdzie była świątynia Salomona, bo to miejsce święte, najświętsze ze wszystkich świętych, żeby przypadkiem nie sprofanować miejsca. Z tego co wiem, to 4 lata temu był tam premier Szaron, wszedł na wzgórze świątynne i chodził sobie do woli w asyście ochrony - mówił autor wystawy.
- W naszym fotograficznym świadku mówimy, że martwe są te zdjęcia, które leżą w szufladzie, na półce. Je należy pokazywać. One dopiero wtedy mają uzasadnienie dla swojego istnienia. To zawsze jest tak, że fotograf ma 90% we własnej woli, we własnej pamięci, 10% na kadrze, który wydrukuje i pokaże innym, ale te 10% także warto pokazać. Wybór zdję
na wystawę zawsze jest trudny, ale próbowałem te kilkanaście zdjęć ułożyć w pewną narrację. Definiuje ją też klimat miejsca. Zdecydowałem się zostawić pewien niedosyt, pewne niedokończenie tej opowieści o Mieście Pokoju - podsumował wystawę Waldemar Siatka.
Wystawa w Hotelu Zamojskim najpierw zaciekawia, potem zachwyca - niezwykłym miastem, jego ludźmi, atmosferą. Zachęca do uruchomienia wyobraźni i sięgnięcia po więcej wiedzy.
Waldemar Siatka o sobie:
Po orbicie fotograficznej wędruję ponad 35 lat. Wąskim i szerokim kątem, zawsze w oparciu o
światło zastane i często w konwencji reportażu, za pomocą obiektywu opisuję świat. Świat, który przy całej jego dramaturgii, jawi mi się jako fascynujący.
W kadrze interesuje mnie przyroda (zawsze), krajobraz i architektura. Fascynuje mnie pejzaż. Eksperymentuję z portretem i fotografią człowieka, we wszystkich jego opowiadaniach. Wiele satysfakcji sprawiają mi, nieustanne próby opowiadania za pomocą fotografii o świecie techniki. Interesuje mnie fotografia z nurtu modern piktorializm.
Fotografia, we wszystkich jej rodzajach, stanowi moje zainteresowanie, hobby, pasję, czasem też inną formę działalności. W swojej działalności dążę do rozwoju i doskonalenia sztuki fotograficznej często poprzez współpracę i wymianę doświadczeń z innymi fotografami.
***
Waldemar Siatka - członek Rzeczywisty Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej Stowarzyszenia Twórców i wiceprezes w Zarządzie Fotoklubu RP, wiceprezes w Zarządzie Okręgu Roztoczańsko-Podkarpackiego Związku Polskich Fotografów Przyrody i Delegat na Walny Zjazd ZPFP, członek Ogólnopolskiej Fotograficznej Grupy Twórczej ART FOKUS 13 i wiceprezes w Zarządzie ART FOKUS 13 oraz członek Stowarzyszenia Marynistów Polskich. Mieszka na stałe w Zamościu gdzie jest członkiem Zamojskiego Towarzystwa Fotograficznego oraz Zamojskiej Grupy Fotograficznej Grupy Twórczej.
Autor siedemnastu wystaw indywidualnych i współautor ponad stu wystaw zbiorowych. Uczestnik i organizator plenerów fotograficznych, konkursów, wystaw, warsztatów i innych przedsięwzięć artystycznych. Swoje prace wystawiał w Polsce a także w Belgii, Czechach, Słowacji, Macedonii, Słowenii, Chorwacji, Bośni i Hercegowinie, na Ukrainie i Węgrzech.autor / źródło: redakcja dodano: 2020-09-29 przeczytano: 8794 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|