|
46. ZLT: Za taborem, czyli "Drom - ścieżkami Romów"Teatr Migro z Krakowa spektaklem "Drom - ścieżkami Romów" zainaugurował 46. ZLT na Rynku Wielkim. To poetycko-filozoficzna opowieść o wędrówce i historii Romów - grupy etnicznej, która zamieszkuje niemal wszystkie kraje świata, a o której wiemy tak niewiele (20.06).
Teatr Migro to teatr uliczny, który powstał w 2019 roku w Krakowie z inicjatywy członków zespołu Teatru KTO - Moniki Kozłowskiej i Justyny Wójcik. Artyści Migro łączą doświadczenie zdobyte w pracy przy realizacji spektakli i widowisk plenerowych w Teatrze KTO z interesującymi ich tematami, inspiracjami artystycznymi, tworząc w ten sposób własną wizję teatru ulicznego. Jak dotąd Teatr Migro posiada w swoim repertuarze dwie produkcje - "Drom - ścieżkami Romów" - poetycko-muzyczną opowieść o wędrówce i historii Romów oraz "Ławkę" - kameralny spektakl łączący teatr ruchu z tańcem współczesnym.
Janusz Nowosad, dyrektor Zamojskiego Domu Kultury, zaprosił widzów na spektakl słowami: -A zatem ruszajmy w drogę. Życzę wielu wspaniałych wrażeń artystycznych!
I tak się właśnie stało. Wraz z artystami Teatru Migro ruszyliśmy w drogę, by wraz z nimi przeżyć fascynującą opowieść o historii i drodze Romów jaką przebyli na przestrzeni wieków. Z krain na wschodzie, przez Cesarstwo Bizantyjskie, do kolejnych państw zachodniej Europy czy wreszcie do Polski. Od entuzjastycznego przyjęcia, poprzez próby asymilacji, ku represjom i odrzuceniu. Nie zboczyli z niej mimo pogromów i porajmos, zagłady dokonanej w czasie II Wojny Światowej. Choć ich tabory zatrzymano, droga Romów nie dobiegła końca...
Monika Kozłowska, autorka scenariusza i reżyser spektaklu, opowiada o genezie powstania sztuki, która zachwyciła zamościan i turystów, a która znakomicie wpisuje się w konwencję teatru ulicznego, funkcjonującego w interakcji z publicznością. Przypomnijmy, że słowo "drom" (z greckiego) to "droga".
- Spektakl niesamowity. Widzowie przez godzinę podążali za taborem Romów. Gratulujemy. Dlaczego sięgnęliście Państwo po dzieje Romów? Jak długo pracowaliście Państwo nad przygotowaniem spektaklu, zachowując rozliczną symbolikę związaną z kulturą Romów?
Monika Kozłowska: -To właściwie wynikało z moich zainteresowań, ale udało mi się tym zarazić grupę artystów Teatru KTO i wszyscy bardzo chętnie podjęli ten temat. Zaczęliśmy drążyć tę tematykę, oglądaliśmy filmy, czytaliśmy książki Ficowskiego i z pomocą prób, które trwały pół roku, powstał ten spektakl.
- Kiedy powstał ten fascynujący spektakl uliczny?
Monika Kozłowska: -Spektakl miał swoja premierę wcześniej, przed pandemią. Zaprezentowaliśmy go około 30 razy. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy go pokazać na Zamojskim Lecie Teatralnym.
- Wybór tego spektaklu to wspaniałe posunięcie organizatorów 46. ZLT, ponieważ drogami i ścieżkami Zamojszczyzny również przemierzały tabory Romów. Tutaj też się osiedlali.
Monika Kozłowska: -My chcieliśmy to przypomnieć.
- W zasadzie przywołaliście Państwo całą opowieść o Romach, również o dramatach, pogromach, które były udziałem tej społeczności.
-Monika Kozłowska: -Zgadza się. Myślę, że większości ludzi historia Romów w ogólne nie jest znana. Nieco kojarzą tę kulturę, że ktoś wróży, ale nie maja wiedzy jak tak naprawdę wyglądała ich historia, skąd przywędrowali. Tutaj też trochę mówimy o II wojnie światowej, a także o tym przymusowym osiedleniu, które było w latach 60., kiedy Romowie zostali zmuszeni do pracy i do stałego zamieszkania.
-Spektakl zbudowała pani na symbolach i muzyce, która jest ważną osią narracyjną spektaklu, w którym nie padają słowa mówione przez aktorów. Wśród tej symboliki pióra, które pojawiają się w przełomowych momentach tej opowieści.
Monika Kozłowska: -Pióra bardzo często kojarzą się z Romami, bo trudnili się oni sprzedażą pierza. To stąd to się wzięło. Ale oczywiście, jest to symboliczne. Mówi o takim przemijaniu, piórku, które odlatuje z wiatrem i my zapominamy. Ale my chcemy o tej historii przypomnieć, by całkiem nie uleciała w zapomnienie.
-Muzyka i śpiew niezwykle fascynujące. Artyści śpiewają po romsku. Czyli sięgnęliście do oryginałów?
Monika Kozłowska: -Tak. Nie chcieliśmy, aby ta historia była powiedziana z pozycji gapiów. Mieliśmy warsztaty z Teresą Mirką ze znanego zespołu Palba i ona nas nauczyła śpiewu, a oprócz tego mieliśmy warsztaty tańca - "cyganiaka" i flamenco. I to zagrało w spektaklu.
-Można zauważyć, iż w końcowej scenie, artyści, a szczególnie Romki, idą krokiem majestatycznym, silnie zaakcentowanym, z ogromną gracją i dumą, bez względu na to, co im niesie los.
Monika Kozłowska: -Myślę, że ten krok cały czas pokazuje ich siłę, pomimo wielu przeciwności. Ciągle pokazują, że cały czas trwają. I choć nie mają własnego kraju to ich kultura i historia są pielęgnowane. Może z historią jest nieco gorzej, ale kultura jest przez Romów mocno pielęgnowana. Ale też sądzę, że teraz Romowie coraz głośniej mówią o swojej historii. Należy zauważyć, iż nie są tak wpływowi, jak inne środowiska, które są bardziej słyszane. Także w Niemczech pojawiły się pomniki przypominające o zagładzie Romów podczas II wojny światowej. Wydaje mi się, że tak od 10 lat, ten temat jest częściej poruszany.
- Proszę powiedzieć, gdzie teraz pokażecie spektakl, który w przekazie, wymowie jest tak mocny, i tak nas zafascynowała ta opowieść, że szliśmy za taborem Romów przez całą godzinę.
Monika Kozłowska: -Najbliższe nasze plany to będziemy grać spektakl w Krakowie na Festiwalu "Ulica". Oprócz tego będziemy grać w Warszawie, Jeleniej Górze. Spektakl powstał przed pandemią ni był tak bardzo pokazywany. Teraz na dobre ruszamy w drogę.
-Gratulujemy niezwykłego spektaklu, bezbłędnej gry aktorów i znakomitego oddania kultury i tradycji Romów na przestrzeni dziesięcioleci.
Monika Kozłowska: -Dziękuję bardzo.
* * *
Spektakl "Drom - ścieżkami Romów" opowiada historię ludzi, takich samych jak my, żyjących wśród nas. Reżyser podkreśliła ten fakt sceną, kiedy seniorka rodu "dobiera" wykonawców spektaklu spośród publiczności. Romami stają się w chwili założenia tradycyjnych strojów. Szczególnie piękne są stroje kobiet. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wkraczamy w nieco tajemny świat kultury i tradycji, zwyczajów i rytuałów społeczności romskiej. Wkraczamy w świat ich muzyki i tańca. Ale przede wszystkim, uczestniczymy w ich życiu codziennym, radujemy się razem z nimi, smucimy, kiedy dotykają ich dramaty i tragedie życiowe. Dotykają nas przeżywane przez nich emocje.
Reżyser spektaklu wykorzystała cały arsenał dostępnych jej symboli wywodzących się z życia, kultury, tradycji i historii Romów w Polsce. Aktorzy natomiast użyli wszystkich możliwych środków teatralnych, aby mimiką, gestem, ruchem, tańcem i śpiewem opowiedzieć widzom fascynującą, barwną, ale też dramatyczną historię Romów. Osią narracyjną pokazanego w trzech odsłonach spektaklu, przedstawienia bez słów, jest muzyka romska z różnych krajów świata, od żywiołowego swingu po melancholijne brzmienie skrzypiec, od czardasza aż po energetyczne rytmy flamenco.
Ponad 600 lat temu dzisiejsi Romowie wyemigrowali z zachodniej części Indii. Wędrując przez różne kraje przejmowali jakąś część kultury narodów, z którymi dłużej się stykali. Przez cały czas Romowie byli ludźmi kochającymi wolność, muzykę i pełnymi temperamentu. W ich starej tradycji tańce zajmują ważne miejsce. Tańce romskie przekazywane z pokolenia na pokolenie były zawsze sekretem rodzinnym, nie można się go było nauczyć nigdzie poza taborem. Stary taniec taborowy charakteryzuje się krokiem damskim, w którym ważnym elementem stylizacji jest falowanie szerokiej spódnicy oraz innym krokiem męskim przypominającym stepowanie. Z pewnością niewiele tańców na świecie może się równać z romskimi pod względem pasji, bezgranicznej energii i barwy strojów.
Romowie to naród niezwykły, zarówno ze względu na swoje pochodzenie, czy historię jak również i ze względu na niezwykłe bogatą tradycję i wyjątkowy tryb życia. Niemal każda sfera życia podlega rytualizacji. Nawet takie czynności jak jedzenie, czy mycie. Bogatą obrzędowością odznaczają się wydarzenia jak narodziny, ślub, czy śmierć członka rodziny. A rytuały te, tak ważne dla Romów, przybierają nieraz bardzo mocno steatralizowaną formę. Sam tryb życia Romów, szczególnie w czasach dawniejszych, jak również zajęcia, jakimi jej członkowie parali się przez wieki, budził zainteresowanie i nieufność, a wszystko to przez niezwykle bogatą i rozbudowaną formę i pewną niezwykłość i tajemniczość. Jak wiadomo teatr wywodzi się z rytuału, może dlatego kultura cygańska, obrzędy i życie codzienne Romów przypominają barwny, niekończący się spektakl.
Spektakl ukazuje drogę, jaką Romowie przebyli na przestrzeni wieków. Z krain na wschodzie, przez Cesarstwo Bizantyjskie, do kolejnych państw zachodniej Europy czy wreszcie do Polski. Od entuzjastycznego przyjęcia, poprzez próby asymilacji, ku represjom i odrzuceniu. Nie zboczyli z niej mimo pogromów i porajmos, zagłady dokonanej w czasie II wojny światowej oraz przymusowi osiedlenia. Choć romskie tabory zatrzymano, ich droga nie dobiegła końca...
Wielu zachodziło w głowę skąd egzotyczni przybysze wyruszyli, dokąd zmierzają i jaka siła bez ustanku gna ich przed siebie... To wiedzą tylko Romowie. Widzów spektaklu "Drom - ścieżkami Romów" gnała za taborem znakomita gra aktorska oraz wyjątkowa siła opowieści!
Scenariusz, reżyseria, wybór muzyki: Monika Kozłowska
Choreografia: Aleksander Kopański; Choreografia flamenco: Bogumiła Delimata
Scenografia i kostiumy: Joanna Jaśko-Sroka
Wykonawcy: Karolina Bondaronek, Anna Jedlikowska, Paulina Lasyk, Justyna Orzechowska, Marta Zoń, Grażyna Srebrny-Rosa, Justyna Wójcik, Sławomir Bendykowski, Marek Gierat, Aleksander Kopański, Michał Orzyłowski, Adam Plewiński.
Patronami honorowymi 46. Zamojskiego Lata Teatralnego są Andrzej Wnuk, prezydent miasta Zamościa i Państwo Beata Ścibakówna i Jan Englert.
46. ZLT realizowane jest dzięki wsparciu: Miasta Zamościa i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz wsparciu sponsorów: PKO Bank Polski, Veolia i PGE Dystrybucja S.A.
Portal Zamość online jest patronem medialnym 46. Zamojskiego Lata Teatralnego autor / źródło: redakcja, fot. Mirosław Chmiel dodano: 2021-06-25 przeczytano: 13061 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|