|
Miasto otwarte, czyli billboardy z Zamościem w Polsce1 czerwca br. ruszy kampania billboardowa promująca Zamość. Przez okres dwóch tygodni czerwca Zamość promowany będzie na 270 tablicach billboardowych w największych miastach kraju. Trwają prace nad projektem przekazu. Kampanie przygotowuje profesjonalna firma reklamowa, która jest właścicielem miejsc do wyeksponowania billboardów.
Wydział Promocji, Kultury i Spraw Społecznych podjął działania promujące Zamość na skalę do tej pory nie spotykaną. Chce przyciągnąć do Zamościa kolejne setki tysięcy turystów. Jak zamierza to zrobić? Za pomocą kampanii billboardowej przeprowadzonej w największych ośrodkach miejskich Polski.
Opierając się na badaniach zdecydowano, że: w Warszawie zostanie ustawionych najwięcej, bo 70 sztuk tablic z reklamą Zamościa, w Krakowie - 45 sztuk, w Łodzi - 40, w Poznaniu - 38. Billboardy prezentujące charakterystyczne obiekty zabytkowe z Zamościa staną także we Wrocławiu - 26 sztuk, w Rzeszowie - 21 sztuk a w Lublinie - 20. Pozostałe 6 sztuk billboardów zostanie umieszczonych w metrze warszawskim.
Koszt dwutygodniowej kampanii billboardowej wyniesie ok. 100 tys. złotych - ocenia Jadwiga Machulewska, dyrektor Wydziału Promocji, Kultury i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Zamość. W budżecie miasta trudno o taką kwotę. Oczekujemy, że z pomocą finansową przyjdą sponsorzy, których logo znajdzie się także na tablicy reklamowej. Jesteśmy w stanie zapewnić sponsorom i inne świadczenia reklamowe - zapewnia pani dyrektor.
Termin rozpoczęcia kampanii ustalono na 1 czerwca. Myślę, że są dwa powody wybrania tej daty, a może nawet trzy. Po pierwsze - na maj turysta nie znajdzie już noclegu ani w Zamościu ani na Roztoczu. Po drugie - miasto chce rozreklamować i wypromować Festiwal Kultury Włoskiej. A po trzecie, wychodzi zapewne z założenia, że to w czerwcu mieszczuchy podejmują decyzje, dokąd pojadą na wakacje. Fakt, że Polacy to chyba najwięksi pielgrzymi i wędrowcy nie podlega dyskusji. Poza tym z nasłuchu wiem, że niektórzy zwiedzili już Chiny, odpoczywali na Maderze i obca egzotyka już ich nie kreci. Teraz czas na Polskę. Zamość nie chce zmarnować także okazji. Konkurencja nie śpi. Wszyscy biją się o turystę, przekonując go, że u nich przeżyją przygodę życia.
Znawcy tematu twierdzą, że w obszarach promocji miast trudno już coś wymyślić oryginalnego. Ponoć wszystko już było. Ale jedno jest pewne, miasta o turystę muszą zabiegać. A turysta coraz bardziej wybredny, bo to on trzyma kasę.
* * *
Wyróżniaj się lub zgiń! - to hasło/dewiza zawodowców od promocji i budowania marki. Hasło nawiązuje bezpośrednio do dewizy żołnierzy Legii Cudzoziemskiej.
Jedno jest pewne - to wyróżnienie musi być lapidarne i inteligentne. Autorzy przekazu muszą się skupić na znalezieniu i wylansowaniu unikatowych cech Zamościa. Musi mieć przesłanie, żeby reklama dała się zauważyć, musi kształtować wizerunek Zamościa na jakże zatłoczonym rynku innych zabytkowych miast Polski i Europy.
Nie do końca poznane są mechanizmy ludzkiego umysłu. Jak zainteresować/zaintrygować klienta/turystę? To pytanie spędza sen z powiek niejednej agencji Public Relations od budowania marki. Znaleźć pomysł na wyróżnianie się na tle propozycji konkurentów to nie tylko połowa, to cały sukces, który przekuje się, bądź nie, na skuszenie tysięcy turystów. autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2008-04-03 przeczytano: 3044 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|