|
Majowy piknik w KawęczynkuNa co dzień panuje tu cisza i spokój. Wokoło piękne malownicze krajobrazy, wzniesienia, wąwozy i zieleń lasów. Z dala od gwaru miast, doskonałe miejsce na wypoczynek.
Tak jest na co dzień. Jednak są dni, kiedy to miejsce ożywa, kiedy schodzi się tu cała okolica i zabawa jest na całego.
Mowa oczywiście o Ośrodku Wypoczynkowym "Przystanek Kawęczynek", który w majowy weekend wspólnie z Miejskim Domem Kultury w Szczebrzeszynie był organizatorem imprezy "Majówka w Kawęczynku".
Była to pierwsza wspólna majówka Szczebrzeszyna i "Przystanku Kawęczynek", a nieoficjalnie, również pierwsza rocznica ośrodka wypoczynkowego.
- Można powiedzieć, że tym piknikiem, który zorganizowaliśmy wspólnie ze Szczebrzeszynem dla ludności lokalnej oraz zaproszonych gości rozpoczęliśmy sezon turystyczny w Kawęczynku - powiedział gospodarz ośrodka Mirosław Kicyk.
Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, chłodu i padającego w okolicy deszczu, ludzie dopisali. Jak na tak niepewną pogodę można powiedzieć, że ludzi przyszło sporo. Część przyszło, cześć przyjechało- można było dostrzec rejestracje zamojskie, lubelskie, warszawskie... Po prostu ludzie chcą się bawić, uciec od codzienności, od gwaru i hałasu miast, od codziennych problemów. I nawet pogoda nie jest w stanie im w tym przeszkodzić. Choć trzeba przyznać, że organizatorzy mieli trochę szczęścia, bowiem wraz z rozpoczęciem pikniku deszcz przestał padać.
Organizatorzy zadbali o to, by uczestnicy majówki mogli się dobrze pobawić i dobrze zjeść. Serwowane były regionalne potrawy, ale także potrawy z grilla. Było piwo, choć w taką pogodę o amatorów tego złocistego trunku było raczej trudno.
W części artystycznej wystąpili artyści ze Szczebrzeszyna oraz miejscowi z Kawęczynka.
- Staramy się od samego początku promować lokalnych artystów, oczywiście na tyle na ile możemy. Jesteśmy teraz częścią tej gminy, tej społeczności, więc będziemy robić wszystko aby promować miejscową kulturę - mówi Mirosław Kicyk.
Publiczność doskonale bawiła się podczas pokazów tańca nowoczesnego w wykonaniu działającego przy szczebrzeszyńskim MDK Zespołu Tańca Nowoczesnego. Światowe przeboje muzyki rozrywkowej śpiewali młodzi artyści z Zespołu Wokalnego A'PROPOS, a roztoczańskie piosenki oraz piosenki warszawskiej ulicy Stanisława Grzesiuka zagrała Podwórkowa Kapela Szczebrzeska.
Na scenie można było obejrzeć również bardzo widowiskowe pokazy sztuki walki w wykonaniu Sekcji Ju Jitsu ze Szczebrzeszyna.
Oczywiście to nie wszystkie atrakcje jakie tego dnia czekały na uczestników pikniku. Organizatorzy przygotowali liczne konkursy, turnieje i zabawy dla najmłodszych.
Spragnieni widoków piękna przyrody mogli się wybrać na przejażdżkę bryczką lub spacer po okolicy.
Majówka w Kawęczynku, to nie jedyna tego rodzaju impreza jaka odbyła się w majowy długi weekend na Roztoczu. Najbardziej znana jest chyba organizowana od wielu już lat majówka w Krasnobrodzie.
Można nawet powiedzieć, że Zamość ma swój Krasnobród, a Szczebrzeszyn swój Kawęczynek. Choć z tą opinią nie chcą się do końca zgodzić gospodarze "Przystanku Kawęczynek".
- Tutaj mamy trochę inne klimaty niż w Krasnobrodzie. Na co dzień jest tutaj kompletna cisza. Piękne widoki, jary, wąwozy. Tutaj zaczyna się Roztocze Zachodnie i tutaj najbardziej rzuca się w uszy cisza, nie gwar jaki na ogół panuje w Krasnobrodzie. To jest naszym atutem i myślę, że właśnie dla tej ciszy i spokoju dużo ludzi tutaj przyjeżdża.
A jak mogliśmy dostrzec podczas majówki, do Kawęczynka przejeżdżają ludzie z tak odległych aglomeracji jak Wrocław, Kraków, Warszawa czy Poznań. Choć nie brakowało przyjezdnych z Zamościa. Nie każdy może wyjechać na dłużej, a zawsze ten jeden czy dwa dni można spędzić na Roztoczu, odreagować i "naładować akumulatory" na kolejny tydzień.
więcej zdjęć z imprezy dostępnych w dziale [ ] autor / źródło: wald dodano: 2008-05-06 przeczytano: 15258 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|