|
Wisłoka popłynęła. Pięć bramek HetmanaTak wysokiego zwycięstwa dawno w Zamościu nie było. Po bardzo dobrym meczu, szczególnie w wykonaniu zamościan, Wisłoka uległa Hetmanowi 0:5. Trzy bramki zdobył "Prezes", który dzisiaj grał z wielką swobodą. Te kilka dni odpoczynku wpłynęło bardzo pozytywnie na drużynę. Drużynie należą się brawa za grę i jeszcze większe brawa za skuteczność.
Początek meczu nie zapowiadał takiego zakończenia. Owszem, Hetman od początku przejął inicjatywę, ale zawodnicy nie potrafili dojść do pozycji strzeleckich.
Sygnał do ataku dał w 15 minucie Marek Piotrowicz, kiedy to huknął z woleja zza pola karnego. Zmierzającą pod poprzeczkę piłkę dosłownie w ostatniej chwili zdołał wybić bramkarz gości. Trzy minuty później ponownie Piotrowicz zdecydował się na strzał. Tym razem na drodze zmierzającej do bramki piłce stanął obrońca. Rzut rożny, piłka minęła obrońców i trafiła wprost na głowę zamykającego akcję Łukasza Sękowskiego. Przy strzale zamojskiego obrońcy Zarychta był bez szans. Tak więc jeden do zera dla gospodarzy.
Rozochocony zdobyciem bramki Hetman zaczął się rozkręcać. Przeważał na całym boisku, ale z rzadka dochodził do sytuacji strzeleckich.
W 25 minucie w ładnej dwójkowej akcji wzięli udział Jakub Polniak i Artur Chałas. Szybka wymiana piłek wzdłuż linii pola karnego zakończona niecelnym strzałem tego ostatniego mogła się podobać.
Kolejna akcja Hetmana przyniosła im drugą bramkę. W 28 minucie Piotrowicz pociągnął po skrzydle i zagrał długą piłkę na długi słupek bramki Zarychty. Do piłki dopadł zamykający akcję Prejuce Nakoulma i z 7 metrów wpakował piłkę do bramki.
Kilka minut później ponownie Piotrowicz dośrodkowywał do "Prezesa", jednak tym razem zamojski napastnik w starciu z bramkarzem faulował. Kolejna akcja Hetmana zakończyła się minimalnie niecelnym strzałem głową "Prezesa". Dośrodkowywał Łukasz Sękowski.
Jedna z nielicznych akcji ofensywnych Wisłoki mogła przynieść im kontaktową bramkę.
Jakub Skrzypiec pokazał swoje niemałe umiejętności broniąc strzał z najbliższej odległości, dobitka Królikowskiego przeszła nad poprzeczką.
W odpowiedzi Nakoulma przedarł się do linii końcowej boiska, wycofał piłkę do wchodzącego w pole karne Piotrowicza. Ten nie zastanawiał się długo i strzelił z pierwszej piłki. Piłka jednak zamiast do bramki trafiła w nogę obrońcy.
Pierwsza połowa zakończyła się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy 2:0. Hetman grał bardzo ambitnie, zawodnicy stosowali pressing praktycznie na całym boisku, nie było straconych piłek, nie było odstawiania nóg.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Już w 51 minucie przed szansą stanął Jakub Cieciura, który wyszedł "sam na sam" z Zarychtą po dokładnym podaniu Piotrowicza.
Niestety strzał Kuby trafił w nogi interweniującego bramkarza.
Pięć minut później ponownie Kuba mógł podwyższyć wynik.
Dośrodkowanie z lewej strony "Prezesa" trafiło na głowę Polniaka, ten dostrzegł dobrze ustawionego Cieciurę i ładnie mu zgrał piłkę. Kuba huknął z woleja, ale piłka przeszła wysoko nad porzeczką.
To co nie udało się Kubie, udało się "Prezesowi".
W 60 minucie piłkę spod własnego pola karnego wyprowadził Przemek Kita i jednym podaniem otworzył "Prezesowi" drogę do bramki. "Prezes" wyszedł "sam na sam" z bramkarzem gości i po raz drugi dzisiejszego dnia zachował zimną krew i wpakował piłkę do siatki.
Kwadrans później groźnie było pod zamojską bramką, ale Jakub Skrzypiec po raz kolejny udowodnił, że jest dobrym bramkarzem. Dawid Bartos stracił piłkę na 30 metrze, dwa podania i Kantor znalazł się oko w oko z zamojskim bramkarzem. Z pojedynku Kantor - Skrzypiec zwycięsko wyszedł ten ostatni.
78. minuta przyniosła kolejną zmianę wyniku. Rafał Turczyn idealnie zacentrował z lewej strony do wchodzącego w pole karne Nakoulmy. "Prezes" przystawił głowę i piłka zatrzepotała w siatce.
Gości dobił w 83. minucie Tomasz Jaworski. Dokładnie minutę po wejściu na boisko dostał długą piłkę z lewej strony boiska, wyszedł "sam na sam" z bramkarzem i zdobył piątą bramkę.
Hetman zasłużenie wygrał spotkanie, przez cały czas będąc drużyną przeważającą. Pięć strzelonych bramek świadczy o tym, że powróciła skuteczność. Miejmy nadzieję, że psychiczne blokady minęły i kryzys został zażegnany.
Hetman - Wisłoka Dębica 5 : 0 (2:0)
Bramki: Sękowski (18 min.), Nakoulma 3 (28, 60, 78 min.), Jaworski (83 min.)
Żółte kartki: Nakoulma (H), Kalita (W)
Hetman: Skrzypiec - Sękowski, Wolański, Wachowicz, Chałas - Cieciura (82 Jaworski), Kita, Migalewski, Piotrowicz (65 Bartos) - Nakoluma, Polniak (65 Turczyn)
Wisłoka: Zarychta - Mateusz Wolański (46 Smaś), Michał Wolański, Kleinschmidt, Konrad, Król (52 Korona) - Kantor, Królikowski (81 Mądro), Bielatowicz (54 Barycza) - Kalita, Zołotar
Widzów: 2500
Sędzia głowny: Raczkowski (Warszawa)
autor / źródło: wald dodano: 2008-05-12 przeczytano: 13763 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|