W dniu 1.10 br. na kortach zamojskiego KT "Return" odbył się turniej lekarzy w tenisie ziemnym. Organizatorem turnieju była Zamojska Delegatura Okręgowej Izby Lekarskiej w Lublinie. W turnieju wzięło udział 14 zawodniczek i zawodników z województw lubelskiego i podkarpackiego. Pośród nich było 2 przedstawicieli chyba największej zamojskiej tenisowej rodziny p.Teresińskich. Na kortach Returnu trenuje ich aż siedmioro, począwszy od dziadków, a na wnuczkach skończywszy.

Klasyfikacja końcowa turnieju:

I Gra pojedyńcza kobiet:
1.Joanna Szafranek-Pyzel /Chełm/ 2.Halina Michałowska /Lublin/

II Gra pojedyńcza mężczyzn:
1.Alfred Micał /Stalowa Wola/ 2.Tomasz Teresiński /Zamość/ 3.Józef Szafranek /Chełm/; Jarosław Pić /Zamość/

III Gra podwójna :
1. Tomasz Teresiński /Zamość/, Jarosław Pić /Zamość/ 2. Alfred Micał /Stalowa Wola/, Joanna Szafranek-Pyzel /Chełm/ 3. Paweł Dubiel /Zamość/, Mariusz Cios /Chełm/; Krzysztof Michałowski /Lublin/, Józef Szafranek /Chełm/

IV Turniej pocieszenia:
1. Mariusz Cios /Chełm/ 2. Krzysztof Michałowski /Lublin/ 3.Andrzej Zieja /Zamość/; Halina Michałowska /Lublin/

3 pytania do uczestniczki turnieju, pochodzącej z Zamościa pani prof. psychologii Haliny Michałowskiej.

Jak pani ocenia organizację turnieju?
Bardzo lubię przyjeżdżać do Zamościa, bo tutaj turnieje są organizowane bardzo dobrze, zawsze jest miła atmosfera, a osoby które zajmują się tenisem są oddane temu nawet w 120%. Jest to jedno z milszych miejsc, które odwiedzam. Obiekty Returnu są lepsze jak w Lublinie, niestety z przykrością to stwierdzam, choć i z radością, bo przecież pochodzę z Zamościa.
Czy często bierze pani udział w turniejach?
Tak, staram się grać we prawie we wszystkich. Niestety z powodu wieku jestem zawsze karana i muszę grać z młodszymi zawodniczkami. Dzisiaj też musiałam grać z córką mojego kolegi z roku, z efektem łatwo przewidywalnym. Udało mi się urwać 3 gemy, co też uważam za sukces przy tej różnicy kalendarzowej.
Co pani daje gra w tenisa?
Myślę, że dzięki tenisowi w ogóle żyję, biorąc pod uwagę profilaktykę przeciwmiażdżycową. Moja praca to głównie siedzenie, w pracy praktycznie się nie ruszam, w samochodzie też na siedząco, więc jest to chyba jedyna rzecz, która utrzymuje mnie w formie. Tenis pozwala mi też utrzymać kondycję do nart, to jest bardzo dobre połączenie.