|
Fałszywe recepty kandydata SamoobronySamoobronie nie przeszkadza, że jej kandydat do sejmiku województwa lubelskiego Stanisław Misztal ma sprawę w sądzie o fałszowanie recepty. Ten fakt nie przeszkadza także sojusznikowi z Prawa i Sprawiedliwości.
Misztal jest radnym obecnej kadencji sejmiku województwa lubelskiego. O reelekcję stara się z okręgu numer 5, obejmującego teren byłego województwa zamojskiego.
Jesienią zeszłego roku został oskarżony przez zamojską prokuraturę o fałszowanie recept i wyłudzenie refundacji z kasy Narodowego Funduszu Zdrowia. Na ślad nieprawidłowości w gabinecie okulisty wpadli lubelscy policjanci kontrolujący apteki. Ich uwagę zwróciły recepty na zakup leku używanego m.in. przez sportowców jako środek dopingujący. Wszystkie wystawiał Misztal. Kontrolerzy z NFZ zakwestionowali w sumie 88 wystawionych przez niego recept. - Jako człowiek związany z Samoobroną stałem się prawdopodobnie celem ataku eseldowskiej prokuratury - tłumaczył wtedy Misztal. Sprawa toczy się do dziś przed zamojskim Sądem Rejonowym.
- Wiemy, że Stanisław Misztal ma sprawę w sądzie. Jednak trwa ona już bardzo długo, a to oznacza, że nie tylko my, ale także i sąd ma wątpliwości co do jego winy - twierdzi Zbigniew Tkaczyk, lider lubelskiej Samoobrony.
Prawda jest jednak inna. Do tej pory sąd wyznaczył dziesięć terminów rozprawy. Sześć z nich nie doszło do skutku z winy samego Misztala, który przedstawiał zaświadczenia lekarskie bądź tłumaczył, że uczestniczy w obradach sejmiku. Kolejna rozprawa nie doszła do skutku z powodu choroby adwokata Misztala. Podobnie było podczas prokuratorskiego śledztwa: okulista kilka razy oświadczał, że jest chory. W końcu śledczy wystąpili do biegłych, którzy uznali, że mimo tego może odpowiadać przed sądem.
Misztal, kandydując z listy Samoobrony, pracuje także na wynik dwóch innych partii: Prawa i Sprawiedliwości i Ligi Polskich Rodzin, które na Lubelszczyźnie zawarły wyborcze porozumienia.
- To, że kandydat ze sprawą w sądzie ubiega się o miejsce w sejmiku, jest sprawą Samoobrony. My odpowiadamy za osoby kandydujące z listy PiS - mówi Artur Soboń, rzecznik prasowy lubelskiego Prawa i Sprawiedliwości. Zastrzega jednak, że według niego ludzie pokroju Stanisława Misztala nie powinni znaleźć się na żadnej liście. - To, że się tam znalazły, świadczy o poziomie tych list naszego koalicjanta. Chodzi mi przede wszystkim o postawę pana Misztala jako posła AWS - kończy Artur Soboń.
Kim jest Stanisław Misztal
53-letni Misztal to znany w Zamościu okulista. Ale też polityk. W latach 1997-2001 był posłem Akcji Wyborczej "Solidarność". W ostatnich wyborach bezskutecznie ubiegał się o miejsce w Senacie z poparcia Samoobrony (otrzymał 55 327 głosów, do otrzymania mandatu zabrakło mu niecałych pięciu tysięcy). Przed czterema laty został radnym Sejmiku Województwa Lubelskiego, wtedy także startował z listy Samoobrony.
autor / źródło: Jacek Brzuszkiewicz dk / gazeta.pl dodano: 2006-10-25 przeczytano: 3115 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|