|
Wysoki poziom 35. Międzynarodowych Spotkań Wokalistów JazzowychPochodząca z Nowego Sącz Małgorzata Szarek została zwyciężczynią odbywających się w Zamościu 35. Międzynarodowych Spotkań Wokalistów Jazzowych.
Poziom tegorocznego przeglądu dla młodych wokalistów jazzowych był bardzo wysoki i zarazem bardzo wyrównany. Wystarczy powiedzieć, że jury - po burzliwych obradach - nagrodziło aż czworo wykonawców, przyznając 2 trzecie miejsca oraz drugie i pierwsze. Zazwyczaj przyznawane było 1 i 2 miejsce, czasem dochodziło 3, a zdarzało się też, że pierwsze miejsce w ogóle nie zostało przyznane.
Jak powiedział Krzysztof Sadowski, przewodniczący jury i zarazem prezes Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego, wszystkie cztery dziewczyny powinny zdobyć równorzędne pierwsze miejsca. Przymykając oko na pewne drobne nieścisłości, tak to mogło wyglądać.
- Są to duże talenty, osoby bardzo młode, posiadające już w tym wieku zasób wiedzy, który przed 20 lat był nieosiągalny dla naszych jazzmanów. Jeżeli ten talent wzbogacą chęcią poznawania nowości, ciężką pracą i nauką, to wróżę im wielką przyszłość - powiedział Sadowski.
Oprócz Krzysztofa Sadowskiego w jury zasiadali: Krzysztof Karpiński - wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego, Krzysztof Brzózka, Roman Michalik i Andrzej Byk- muzycy i producenci muzyczni, osoby od lat związane z muzyką jazzową.
Kandydaci nie tylko śpiewali - jak się okazało bardzo trudny materiał - ale również improwizowali, co jeszcze 2-3 lata temu było rzadkością. Mieli bardzo dobrą pomoc w postaci sekcji akompaniującej, w której rolę wcielił się zespół RGG. Zespół jest nadzieją polskiego jazzu, aktualnie uważany za jeden z najlepszych polskich zespołów jazzowych. Od kilku lat czynnie bierze udział w odbywających się w Zamościu Międzynarodowych Spotkaniach Wokalistów Jazzowych.
Oceniając kandydatki, jury zwracało uwagę przede wszystkim na sposób interpretacji rytmicznej, korelację między zespołem akompaniującym a wokalistą, czystość intonacyjną, opanowanie tematu, improwizację, artykulację, dynamikę, czyli to co w każdej muzyce obowiązuje. Dodatkowo, od jazzu żąda się, żeby ta muzyka swingowała, żeby miała określony rytm.
Decyzją jury, pierwsze miejsce zdobyła Małgorzata Szarek z Warszawy, drugie Agata Świętoń z Krakowa, a trzecie ex aequo Anna Andrzejewska z Częstochowy i Karolina Błasik z Łęcznej.
W tym roku, w przesłuchaniach konkursowych wzięło udział 8 wokalistek i podobnie jak w ostatnich latach, tylko jeden przedstawiciel płci męskiej. W pierwszym dniu przesłuchań wzięli udział: Anna Andrzejewska z Częstochowy, Karolina Błasik z Łęcznej, Joanna Krupska z Lęborka, Katarzyna Orczyk z Warszawy, Małgorzata Szarek z Warszawy, Maciej Szutenberg z Staniszewa, Aneta Suchacka z Człuchowa, Agata Świętoń z Krakowa oraz Marta Witosławska z Krakowa.
Do drugiego etapu konkursu, przesłuchań finałowych, jury zakwalifikowało pięć osób.
- Ta młodzież która tutaj śpiewała, reprezentowała bardzo wysoki poziom i szkoda, że tacy ludzie nie pojawiają się na dużych festiwalach telewizyjnych typu Sopot czy Opole, tylko występują tam takie jakieś nieszczęścia, którym się wydaje, że ktoś je nauczył śpiewać - podsumował festiwal Krzysztof Sadowski.
Zwyciężczyni jednak nie załamuje rąk, chce śpiewać dalej i to muzykę, która płynie wprost z jej serca.
- Wiem, że tylko ciężką pracą mogę spożytkować dzisiejszy sukces. Jazz jest dla małego grona odbiorców, nie każdy go lubi, nie każdy chce go słuchać, ale jazz od zawsze gra w moim sercu. Trzeba śpiewać to co się lubi, śpiewać od siebie dla publiczności. To jest piękne jak ludzie chcą słuchać. I oni będą słuchać prawdziwych wykonań, potrafią odróżnić czy ktoś śpiewa z serca i czy ta muzyka go cieszy - powiedziała szczęśliwa Małgorzata Szarek.
* * *
Małgorzata Szarek pochodzi z Nowego Sącza, studiuje w Warszawie muzykologię. W tym roku kończy studia w klasie "wokalistyki jazzowej".
Pokochała jazz dzięki swojej mentorce pani Izie Zając, która ją inspiruje i dzięki niej śpiewa. Kocha swing, bosanowy, ballady, to jest jej żywioł, w tym czuje się najlepiej.
Swoją przyszłość wiąże ze śpiewaniem, choć jeszcze nie wie do końca, czy będzie śpiewała jazz, czy kompozycje lekko jazzujące.
Zwycięstwo w Zamościu nie było jej pierwszą główną nagrodą w konkursie muzycznym. W 2007 roku zdobyła pierwszą nagrodę w bydgoskim konkursie "Pejzaż bez ciebie" na interpretacje piosenek Anny Jantar.
* * *
35. Międzynarodowe Spotkania Wokalistów Jazzowych odbyły się w dniach 29-30 sierpnia 2008 roku. Z powodu padającego deszczu, program pierwszego festiwalowego dnia został przeniesiony do siedziby "Namysłowiaków". Drugi festiwalowy dzień, zgodnie z zapowiedzią, odbył się w scenerii Rynku Wielkiego.
Gwiazdą tegorocznego festiwalu był Keith Dunn, znakomity amerykański harmonikarz bluesowy, który dał dwa koncerty, w pierwszy i drugi dzień festiwalu.
Choć na obu koncertach zagrał ten sam program, za każdym razem zagrał go inaczej - inna sytuacja, inna muzyka.
Pierwszego dnia czarnoskóremu harmonikarzowi towarzyszyła grupa Adam Wendt Blues Set, niestety bez lidera, który do Zamościa nie dojechał. Po raz drugi Keith Dunn wystąpił z towarzyszeniem grupy RGG. Trzeba przyznać, że trio Przemysław Raminiak , Maciej Garbowski i Krzysztof Gradziuk nie tylko wspaniale radzi sobie w muzyce jazzowej, ale tez całkiem przyzwoicie gra kawałki bluesowe.
autor / źródło: wald dodano: 2008-09-02 przeczytano: 15804 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|