www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w piątek, 22 listopada 2024, w 327 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Marka, Cecylii, Filomeny.
Listopadowe przysłowia: Święty Marcin po wodzie - Boże Narodzenie po lodzie. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




Uwolnić Zaduszki!

I już po "Walnym Zgromadzeniu sprawozdawczo-wyborczym Polskiego Związku Piłki Nożnej"... Były emocje, był teatr, były przemówienia również w wykonaniu zagranicznych gości, ale nade wszystko była szopka. Triumf Grzegorza Laty był wręcz uwieńczeniem komedii złożonej z tragikomicznych wystąpień ćwierćgłówków, niejednokrotnie nieumiejących złożyć zdania zgodnego z kanonami języka polskiego lub zasadami logicznego myślenia. Szczytem było rzekomo żartobliwe nazwanie ostatnich działań rządu wobec związku "gwałtem na 90-letnim staruszku". Istne wyżyny intelektu, nie ma co...

Wybory w PZPN-ie zostały poprzedzone wręcz niespotykaną liczbą debat telewizyjnych z udziałem poszczególnych kandydatów na stanowisko prezesa. W głowę zachodzę po co było ich aż tyle, skoro szef piłkarskiej centrali nie był wybierany w wyborach powszechnych. Wyglądało na to, że wszystkie liczące się stacje za punkt honoru postawiły sobie zorganizowanie takiej dyskusji u siebie. Może to zresztą i dobrze, bo wszystkim chyba otworzyły się oczy i każdy kibic uświadomił sobie, że żaden z kandydatów nie jest człowiekiem, który przeprowadzi niezbędne reformy. Nawet Zbigniew Boniek, kreowany przez media na wybitnego fachowca, w praktyce nie miał nic ciekawego do powiedzenia. Miało się wręcz wrażenie, że najbardziej kompetentnym człowiekiem w tym gronie był Tomasz Jagodziński, którego jednak poważnie pod uwagę brać nie było można, z uwagi na jego... hmm... jak to ładnie określić... karykaturalność? Po prostu słuchało się go, niczym Leppera, który "wie, gdzie są pieniądze i na co je wydać" i jego rezygnacja z kandydowania podczas obrad nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia. Ergo - cała czwórka stanowiła w praktyce klasyczne towarzystwo wzajemnej adoracji i na tej podstawie mogę z czystym sumieniem prorokować, że nic się w PZPN-ie nie zmieni.

Zresztą powiedzmy sobie szczerze: jak miałoby się zmienić, skoro w większości związków okręgowych do władz zostali wybrani dokładnie ci sami ludzie, którzy tkwili tam już wcześniej? Ostatni przykład jest najbardziej bolesny, bo dotyczący lubelskiego ZPN. Nie dość, że prezesem znów został wielce zasłużony esbek Marian Rapa i nie dość, że dostał 103 głosy na 105 możliwych, to jeszcze do tego był jedynym zgłoszonym kandydatem! Zarząd niemal się nie zmienił. A jaki jest efekt jego dotychczasowego działania, to wiemy doskonale: na najwyższym szczeblu rozgrywek nie gra z Lubelszczyzny nikt, na drugim (piszę tak, bo obrzydzenie mnie bierze na zwrot "I liga" w tym przypadku) jest Górnik Łęczna, który plasuje się tak wysoko wyłącznie dzięki zaangażowaniu "Bogdanki", a także Motor Lublin, ledwie wiążący koniec z końcem. Na trzecim poziomie zaś znajduje się nasz zamojski Hetman, aktualnie znajdujący się w strefie baraży o utrzymanie, jak również Stal Poniatowa, dzielnie walczący o przedostatnie miejsce w tabeli z ŁKS-em Łomża. Serdecznie gratuluję działaczom z województwa lubelskiego dobrego samopoczucia.

I tak jakoś ów praktyczny brak zmian w strukturach polskiej piłki nożnej zarówno wyższego, jak i niższego szczebla, stanowi dla mnie kontrast w kontekście czekających nas pierwszych dni listopadowych, kiedy towarzyszą nam myśli o przemijaniu. Osobiście przyznam, że nawet lubię ten czas. Nie jest on wprawdzie zbyt wesoły, ale nie każdy dzień przecież musi być wypełniony dobrą zabawą. Przyznam, że nigdy nie byłem na cmentarzu parafialnym, ale z całego serca popieram kwestę, która także i w tym roku będzie prowadzona na rzecz renowacji tamtejszych pomników. Natomiast zwłaszcza ostatnimi czasy często pojawiam się na cmentarzu komunalnym. Oczywiście przede wszystkim odwiedzam wówczas groby moich bliskich, ale przy okazji staram się również robić mniejszy lub większy rekonesans po nekropolii. Mam tam pewne miejsca, do których stale zaglądam. Ktoś złośliwy może stwierdzi, iż w ten sposób oswajam się ze swoim przyszłym miejscem zamieszkania, do którego prędzej czy później trafię. Być może nawet jest coś w tej uwadze, bo po takiej wizycie często realniej patrzę na pewne sprawy. Jednakże przede wszystkim znajduję tam spokój, tak potrzebny w dzisiejszych czasach.

Odwiedzając cmentarz spotykam bardzo wiele osób, które zwłaszcza teraz dbają o wygląd grobów swoich bliskich, aby był on godny zbliżającej się Uroczystości Wszystkich Świętych, a także przypadającego dzień później Dnia Zadusznego. Dużo myślałem nad tym czemu nasz kalendarz jest skonstruowany tak głupio, że na okazję wymagającą nieraz naprawdę dalekich podróży, by odwiedzić wszystkie rodzinne groby, przeznaczono wyłącznie jeden wolny dzień. Rozumiem, że często się go łączy z jakimiś weekendami, co nieco ten wolny czas wydłuża, ale gdy 1 listopada wypada na przykład we środę, to sprawa robi się naprawdę ciężka. Postuluję zaś, by zarzucić dyskusję o przywróceniu odpoczynku od pracy 6 stycznia, bo w ten sposób rzeczywiście powstałyby gigantycznie długie ferie, ale w zamian pomyślmy o uczynieniu wolnym dniem Zaduszek. Byłem parokrotnie świadkiem jak ważny jest ten dzień dla ludzi na wsi. Mają oni praktycznie nienormowany czas pracy i mogą sobie zrobić wolne akurat w te dni. Każdy, kto wtedy obejrzy tamtejsze uroczystości przyzna chyba, że to naprawdę sensowne święto. Co, gdybyśmy mogli przekonać się o tym również w dużych miastach?


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2008-10-31 przeczytano: 14515 razy.



Zobacz podobne:
     Tradycja w piłce nie istnieje? / 2012-07-19
     Piłka na aucie / 2012-07-04
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 8: wiosna 2012 / 2012-05-10
     Głupota kosztuje / 2012-04-17
     Chude lata / 2012-04-04
     Głos w sprawie uwolnienia / 2012-03-27
     Licencja na trenowanie / 2012-01-10
     Aby piłka była piłką / 2011-12-29
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 7: jesień 2011 / 2011-12-22
     Zimowe dylematy / 2011-12-13
     Grzegorz i grzeszki / 2011-11-29
     Oddali cześć "Namysłowiakowi", współtwórcy pieśni "My, Pierwsza Brygada" / 2011-11-20
     Zaduszki jazzowe z Jorgosem Skoliasem i Ewą Urygą / 2011-11-20
     Orzełka cień / 2011-11-15
     Saloniki i salony / 2011-11-08
     Zamościanie hojnie wsparli kwestę na cmentarzu / 2011-11-02
     Razem odnowimy zamojską nekropolię. Kwesta na Cmentarzu Parafialnym / 2011-10-28
     Przyzwolenie na "dyzmowanie" / 2011-10-20
     Wymysły / 2011-10-11
     Pustostany / 2011-10-04

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet