Studencki "Skafander" na niepogodę

Udało się! Uff... drugi "Skafander" ukończony. Możemy sobie pogratulować i tak jak Kazimierz Marcinkiewicz wykrzyknąć po trzykroć "Yes! Yes! Yes!" Co prawda nie potrafimy zrobić drugiej Irlandii, ale potrafimy złożyć drugi numer naszego pisma - i na tym się skupmy. Przytoczony cytat pochodzi ze wstępniaka drugiego numeru wydawanego przez studentów PWSZ w Zamościu pisma SKAFANDER.

Dość nieprzypadkowo wpadł mi w ręce ten numer, ale jak już wpadł, to postaram się coś o nim napisać.

Zacznę od przytoczonego już cytatu.

Bardzo dobrze się stało, że studenci pozostali przy pomyśle wydania gazetki, a nie zabrali się za budowę drugiej Irlandii, bo tę już nam jeden złotousty obiecał zbudować, a jak wyszło, każdy widzi. Więc żeby nie było rozczarowań lepiej zrobić coś mniejszego, ale skutecznie i z pożytkiem dla innych.

O czym można przeczytać w Skafandrze o rozmiarze numer dwa? A więc przede wszystkim jest dużo rozrywki i kultury. Są relacje z wydarzeń jakie miały miejsce na Uczelnie, wszak gazetka wydawana jest przez jej studentów, jest też sporo wywiadów.

Jako że Skafander adresowany jest w głównej mierze do studentów i traktuje również o studentach, nie mogło zabraknąć w przededniu zbliżającej się sesji egzaminacyjnej porad dotyczących pokonania stresów. Mimowolnie uśmiechnąłem się czytając jedną z metod walki ze stresem - "zioła". Okazało się jednak, że miałem złe skojarzenia.

Podejrzewam, że wynikało to z tego, że w tekście "Fryderyk w Trzcinie" autor (K.S.) "przejechał" się po Marii Awarii, a jak wiadomo - tym, dla których twórczość Marii Peszek nie jest obca - na ostatniej jej płycie znajduje się utwór "Muchomory", który ma dużo wspólnego z ziołami i zielskiem.

Pozostając przy wspomnianym tekście, musze stwierdzić, że... nie wiem jak dla państwa, ale dla mnie bomba. Z większością tez w nim zawartych zgadzam się, o towarzystwie wzajemnej adoracji, Czesławie, Katarzynie, Feelu czy o Hipertrofii... Nie zgadzam się natomiast w temacie wspomnianej Marii. Autor napisał Maria jest autorką swoich tekstów, lecz czy jakimś wybitnym osiągnięciem jest napisanie tekstów na poziomie liryczności ośmiolatki?

Moim zdaniem tak. Pobudzająca instynkty gra słów jaką zastosowała Peszek bardziej do mnie dociera niż np. teksty Chylińskiej, a jedne i drugie traktują przecież o tym samym. A że dotyczą seksualności i spraw damsko - męskich, cóż, już dawno intymność przestała być intymna. Nie mówię, że to dobrze, ale tak jest.

I tak tytułem wyjaśnienia, tekst dotyczy tegorocznej edycji Fryderyków. Polecam!

Kolejny tekst, na który zwróciłem uwagę dotyczy sztuki nowoczesnej. Autorowi (M.Z.), jak zresztą wszystkim czytelnikom, polecam do przeczytania tekst Waldemara Łysiaka "Quo vadis ars" traktujący właśnie o sztuce współczesnej. Łysiak zadał to pytanie już ponad ćwierć wieku temu, od tego czasu mieliśmy do czynienia z wieloma dziwactwami (a nawet skandalami) nazwanymi nie wiedzieć czemu "sztuką". Często i gęsto dotowanymi pieniędzmi podatników.

W cyklu "Ludzie z bliska" autor (G.S.) przybliża czytelnikom sławnych ludzi związanych z Zamojszczyzną. W aktualnym numerze pojawiają się sylwetki Marka Grechuty, Mieczysława Kosza i Bolesława Leśmiana.

No i na zakończenie bardzo ciekawe wyniki ankiety. Na wstępie wrócę na moment do wstępniaka i wspomnianej już Irlandii. Ten sam, który obiecywał zbudowanie drugiej Irlandii, mówił, że już niedługo do Polski będą wracać ci, co wyjechali na zachód "za chlebem". Oczywiście nie miał na myśli powrotów związanych z kryzysem, a raczej rozwojem naszego kraju. I co na to studenci, którzy wzięli udział w ankiecie?

Na pytanie "Jakie szanse widzisz na znalezienie zatrudnienia w naszym kraju po ukończeniu studiów" aż 81 procent odpowiedziało "małe". 61 procent nie widzi żadnych szans na "awans zawodowy w naszym kraju". A pomimo tego, aż 86 procent ankieterów odpowiedziało, że "chciałoby pracować w kraju".

Smutne to i mało budujące, oczywiście nie to, że młodzież chce zostać w kraju, ale to, że nie widzi tu przyszłości.

Pogoda przełomu wiosny i lata raczej nie rozpieszcza, jest chłodno i deszczowo. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić wszystkich do zaopatrzenia się w Skafander numer 2.
Pismo dostępne jest w siedzibie PWSZ oraz bibliotekach miasta oraz powiatu zamojskiego.

Zobacz podobne:
     Dzień Otwarty w PWSZ / 2012-03-17
     Dlaczego warto studiować na kierunkach ścisłych? / 2012-02-20
     "Siódmy anioł", czyli studencki "Skafander" / 2009-12-28
     Debata polsko-ukraińska w PWSZ / 2009-12-08
     Absolwenci PWSZ otrzymali dyplomy / 2009-12-01
     "Turystyka i rekreacja" w zamojskiej PWSZ / 2009-10-22
     Studenci PWSZ zainaugurowali nowy rok akademicki / 2009-10-19
     Zagłosuj na Zamość / 2009-10-04
     Szymon Szymonowic patronem PWSZ / 2009-10-02
     415. rocznica inauguracji Akademii Zamojskiej / 2009-09-17
     Propozycja PWSZ dla uczniów gimnazjów i szkół ponadgimanzjalnych / 2009-09-11
     Zagrali w koncercie dla Piotra / 2009-07-03
     Studencka Akcja Muzyczna. Przyjdź i pomóż! / 2009-06-24
     Spotkania Akademickie w Bukowinie / 2009-06-22
     Wielkie pieniądze na Centrum Badań / 2009-05-25
     Prawybory studenckie / 2009-05-25
     Posłuchaj kandydatów na eurodeputowanych / 2009-05-07
     Międzynarodowa konferencja naukowa / 2009-05-07
     Jamal i Mr Pollack zagrają na zaproszenie PWSZ / 2009-04-21
     Bezpłatne studia podyplomowe w PWSZ / 2009-02-18

Warto przeczytać:

[do góry]