Brońmy festiwalu!

Na wstępie chce jeszcze nawiązać do wywiadu, którego udzielił mi prezydent Marcin Zamoyski, gdyż otrzymałem sporo pytań na ten temat. Otóż zamieszczony tekst został poddany procesowi autoryzacji, tak więc możemy mieć pewność, że słowa pana prezydenta są dokładnie takie, jakich chciał użyć, dzięki czemu wiemy już jaki jest jego pełen pogląd na sprawę zamojskiej kolei.

Ponieważ stali Czytelnicy wiedzą dokładnie co ja sądzę na ten temat, to mogą odgadnąć jakie mam zdanie o słowach prezydenta Zamoyskiego i nie muszę ich specjalnie komentować. Natomiast muszę stanowczo wziąć głowę Zamościa w obronę, jeśli chodzi o jeden z zarzutów formułowanych przez Czytelników pod wywiadem. Otóż ja nie mam żadnych pretensji do prezydenta, że o planach likwidacji zamojskiej kolei dowiedział się z prasy. Z bardzo prostego powodu - w ten sposób o całej sprawie dowiedzieliśmy się WSZYSCY. Jeżeli więc mamy obarczać winą prezydenta Zamoyskiego, to tym samym powinniśmy tak robić wobec wszystkich innych lokalnych samorządowców, bo oni również wcześniej nie wiedzieli co Intercity knuje. Co więcej, właśnie na tym polega podłość postępowania tej spółki, że gdyby nie owa prasa, to ta hiobowa wieść dotarłaby do nas jeszcze później. Nie przekonują mnie komentarze, że ktoś tam wiedział o zamierzeniach PKP IC już w grudniu, bo wtedy wprawdzie krążyły różnego rodzaju spekulacje, ale w ŻADNYCH nie przewijało się totalne odcięcie Zamościa od pociągów! Zalecam więc ostrożność w formułowaniu tego rodzaju zarzutów wobec kogokolwiek z naszych lokalnych władz, w tym wobec prezydenta Zamoyskiego.

Głównym tematem niniejszego felietonu chcę jednak uczynić zakończony w niedzielę III Zamojski Festiwal Kultury im. Marka Grechuty. Nie napiszę całej analizy imprezy, jak zrobiłem to przed rokiem, bo nie mam na to zbyt wiele czasu, a taka dokładna analiza jednak tego wymaga. Odnotuję jednak z zadowoleniem, że teraz festiwal trwał trzy dni, co postulowałem, i zawierał on specjalny koncert dla młodych wykonawców. Poziom koncertu sobotniego i niedzielnego oceniam wysoko (po raz kolejny składam wyrazy ogromnego uznania dla dyrektora Wicherka), za wyjątkiem samej końcówki imprezy, w której wystąpił zespół Zakopower. Ta część mnie wręcz zniesmaczyła i może to nawet dobrze, że występowali zaledwie przez kwadrans. Ujmę to w ten sposób: myślę, że organizatorzy powinni bardziej zastanowić się nad tym, kogo zapraszają, bo często bywa tak, iż zespół popularny tak naprawdę nie ma klasy już na samej scenie. Z drugiej strony: trochę żal, że stosunkowo krótko śpiewała Krystyna Prońko. Natomiast chciałbym dodać, że inną niezbędną rzeczą będzie zadbanie o przynajmniej taką obecność imprezy w mediach ogólnopolskich, jaka była przed rokiem. Teraz nie było żadnej bezpośredniej relacji telewizyjnej, co w dzisiejszych czasach jest krokiem wstecz. Oczywiście wiem, że rok temu transmitowano raczej benefis Turnaua, niż sam festiwal, ale mimo wszystko szkoda, iż teraz nie było relacji live.

Natomiast nie sposób nie wspomnieć w tym miejscu o sprawie, która wybuchła już po zakończeniu festiwalu. Mam tu na myśli żądania wdowy po naszym krajanie, która zastrzegła znak towarowy "Marek Grechuta" do Urzędu Patentowego i z tej racji domaga się od naszego miasta, za pośrednictwem firmy MediaWay, 10 tysięcy złotych plus 2 procent wartości budżetu całego przedsięwzięcia; w sumie około 16 tysięcy złotych. To nie są duże pieniądze i nie bardzo wierzę, że będą one każdorazowo dla Zamościa znacznym obciążeniem, grożącym nawet likwidacją naszej imprezy, ale rzecz jest mimo wszystko dość poważna. Wiadomo przy tym, że pani Danuta od zeszłego roku organizuje własny Festiwal Twórczości Marka Grechuty w Krakowie, który był i jest szeroko reklamowany, a także relacjonowany przez media centralne. Oczywistą jest więc rzeczą, że festiwal krakowski będzie dla naszego konkurencją i ostatnie wiadomości tylko to potwierdzają. Najprawdopodobniej pani Danuta otrzyma pieniądze za festiwal tegoroczny, a w przyszłym roku władze będą z nią negocjować.

Trzeba się jednak najpierw zastanowić czy pani Danuta w ogóle ma prawo do takich pieniędzy. Przede wszystkim dlatego, że wypłacenie jakichkolwiek pieniędzy będzie przyznaniem racji wdowie po panu Marku. Tymczasem moim zdaniem sprawa wcale nie jest jednoznaczna. Zamojski festiwal bowiem odbył się w tym roku już po raz trzeci w historii, gdy tymczasem impreza krakowska wystartuje dopiero po raz drugi. Wyraźnie więc widać, że my byliśmy pierwsi (a w prawie obowiązuje wszak zasada lex retro non agit) i obecne żądanie pieniędzy za nazwę imprezy można skwitować powiedzeniem "zobaczyła żaba, że konia kują i sama nogi podstawiła". Może nie jest to zbyt grzeczne (zresztą mój redaktor naczelny ma zdanie odmienne od mojego), ale też i postępowanie pani Danuty nie wygląda na zbyt eleganckie, wszak na pewno w 2007 roku wiedziała co Zamość organizuje na cześć jej zmarłego męża. Co więcej, całkiem możliwe, że sukces pierwszej edycji festiwalu w Zamościu zainspirował (a przynajmniej utwierdził w zamyśle) panią Grechutę do zorganizowania podobnego przedsięwzięcia w Grodzie Kraka, a zatem to raczej nasze władze powinne były wówczas stosowny znak opatentować i zażądać od Krakowa solidnej kasy. Poza tym, jak mówi sam prezydent Zamoyski, Zamość i tak odprowadza solidne tantiemy za wykorzystanie utworów Grechuty do ZAIKS-u, czym respektuje w pełni prawa autorskie.

Być może Zamojski Festiwal Kultury imienia Marka Grechuty już nigdy się nie odbędzie, choć powtarzam - nie wierzę w to. Być może będzie się odbywał z dużym obciążeniem finansowym na rzecz wdowy po patronie imprezy, a być może zostanie on tego patrona pozbawiony. Jedno jest pewne - nastąpi na tym polu pewien uszczerbek.

Zobacz podobne:
     Rozśpiewana bursa. 5 Przegląd Poezji Śpiewanej im. Marka Grechuty / 2012-04-20
     W zamojskiej bursie będą śpiewać piosenki Grechuty / 2012-04-05
     Kulturalne hity Zamościa 2012 / 2012-02-15
     Znamy scenariusz VI Zamojskiego Festiwalu Kultury / 2012-02-07
     Laureaci lirycznie, Pectus symfonicznie, Namysłowiacy na rockowo / 2011-09-17
     Z Pawłem Sztompke o Rubiku, Nergalu i Namysłowiakach / 2011-09-14
     Piotr Rubik "The best of" w Zamościu / 2011-09-13
     Zamojski Festiwal Kultury: Pectus / 2011-09-12
     Zamojski Festiwal Kultury: Piotr Rubik / 2011-09-11
     Zamojski Festiwal Kultury powrócił w wielkim stylu / 2011-09-10
     Wicherek nie tylko o Zamojskim Festiwalu Kultury / 2011-09-07
     Zilustrowali poezję Grechuty / 2011-09-06
     Program Zamojskiego Festiwalu Kultury / 2011-07-27
     Od przyszłego roku dwa festiwale w jednym / 2011-06-09
     Konkurs na nową nazwę Zamojskiego Festiwalu Kultury bez rozstrzygnięcia / 2011-06-08
     Pierwsza ocena zgłoszeń nazwy Zamojskiego Festiwalu Kultury / 2011-06-01
     Marek Grechuta nie dla wszystkich! / 2011-05-28
     Wkrótce rozstrzygnięcie konkursu na nazwę festiwalu / 2011-05-23
     ZFK: Rubik z utworami Grechuty / 2011-04-26
     Rusza konkurs na nową nazwę festiwalu "grechutowskiego"- wymyśl nazwę! / 2011-04-19

Warto przeczytać:

[do góry]