www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 25 kwietnia 2024, w 116 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Marka, Jarosława, Erwiny, Kaliksta.
Kwietniowe przysłowia: Kiedy w kwietniu słonko grzeje, rolnik nie zubożeje. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




W szponach dźwięków

Koncertu pt.: "Już nie zapomnisz mnie", czyli Spotkanie z polską piosenką, entuzjastycznie przyjętego przez zamojską publiczność, szybko nie uda się zapomnieć. Na jego sukces zapracowali: Orkiestra Symfoniczna im. Karola Namysłowskiego, soliści: Emilia Czekała i Mateusz Ziółko oraz dyrygent Marek Czekała.

Marek Czekała - dyrygent ze skrzypcami
W 1995 roku założył Orkiestrę im. Johanna Straussa, która występuje również jako Orkiestra Symfoników Bydgoskich Marka Czekały. Dyryguje nią grając jednocześnie na skrzypcach, stając się niezwykłą wizytówką Orkiestry. Jest także kierownikiem artystycznym Inowrocławskiej Orkiestry Promenadowej.
W Zamościu wystąpił gościnnie prowadząc "Namysłowiaków" w niecodziennym koncercie piosenki polskiej. O tym jak powstawał koncert opowiada Marek Czekała już w garderobie.

Marek Czekała - Program koncertu układała ta dziewczyna, moja prawa ręka, Emilia. Ona się tym zajęła. Kontaktowaliśmy się z Mateuszem podając pewne propozycje, a on z tego wybrał to, co mu najbardziej pasowało. Oczywiście byliśmy ograniczeni materiałami, to co posiadamy, i to co musieliśmy jeszcze napisać. Z tego powstał program, który początkowo wydawał się niespójny, ale myślę, że wszystkim bardzo przypadł do gustu. To był debiut tego programu. Dosyć przypadkowo doszło do tego koncertu, albowiem Emilia miała śpiewać z innym Mateuszem, ale tamten Mateusz dzisiaj zdaje egzaminy, i w związku z tym poprosiliśmy Mateusza Ziółko, z którym znamy się już rok. To był świetny pomysł, wspaniały - przyznaję. Myślę, że Mateusz zrobił fantastyczną robotę.

Teresa Madej - Ja uważam, także publiczność, że wszyscy państwo wykonaliście fantastyczną robotę. Muzycy Orkiestry czuli ten wyjątkowy klimat koncertu.

Marek Czekała - Z muzykami mamy doskonały kontakt zawsze. To jest bardzo istotne, ponieważ jeśli nie ma się dobrego kontaktu, to oni tego nie oddadzą na scenie.

Teresa Madej - Cztery pokolenia zamościan słuchało tego koncertu.

Marek Czekała - I dlatego staraliśmy się, żeby każde pokolenie dostało swoją porcję muzyki.

Piosenka aktorska Emilii Czekały
Podczas koncertu emanowała niesamowitą energią. Swoje piosenki wykonała z dobrze przemyślaną interpretacją, którą oprawiła aktorską grą. Swoboda i lekkość wykonania utworów to jej domena. Na estradzie występuje u boku ojca, dyrygenta Marka Czekały.

Emilia Czekała - Szczerze przyznam, że ja lubię, jak coś się dzieje gdy śpiewam. Lubię się pobawić z publicznością, puścić "oczko", zatańczyć, "powygłupiać" - to mi pasuje jak najbardziej. Poważne piosenki też są dużym wyzwaniem, ale lubię "powygłupiać się" na scenie.

Teresa Madej - Uważam, że publiczność nie tylko oczami pełnymi zachwytu słuchała pani, także patrzyła na panią. A właściwie to chyba nie mogła oderwać od pani oczu.

Emilia Czekała - Dziękuję bardzo, jeśli tak faktycznie było.

Teresa Madej - Skąd pomysł na taniec podczas wykonywania utworu?

Emilia Czekała - Na próbach Mateusz bardzo długo, długo śpiewał beze mnie. I tak stałam jak kołek i pomyślałam, że tutaj trzeba coś wymyśleć. Pomyślałam, że jak będzie miejsce, to trzeba kogoś poprosić do tańca. Fajna melodia, fajny rytm.

Teresa Madej - Proszę powiedzieć o planach i marzeniach?

Emilia Czekała - Trudne pytanie. Skończyłam studia w ubiegłym roku w Anglii, filmoznawstwo z językiem niemieckim. Teraz zastanawiam się co dalej. Śpiewam z ojcem od trzech lat. Zwykle gram na flecie w naszej Orkiestrze.

Teresa Madej - Można mieć wrażenie, że pani śpiewa może nie od kołyski, ale od przedszkola. A co dalej?

Emilia Czekała - Nie wiem czy magisterka, czy praca. Uczę się dzielnie śpiewu cały czas. Śpiewam piosenki rockowe, gdzie jest wymagany duży skład - gitara, gitara basowa, perkusiści. Nie zawsze są na to pieniądze. Myślę, że zadziałamy i będę to kontynuować.

Mateusz Ziółko, czyli charyzmatyczny góral
W swoim artystycznym życiu zdążył przyzwyczaić się do owacji na stojąco od publiczności. Sława przyszła wraz z sukcesem w programie "Mam talent". Utalentowany pianista i wokalista śpiewa i gra zapominając o świecie bez dźwięków. Mateusz Ziółko z Zubrzycy koło Zakopanego swoim śpiewem i grą potrafi uwieść każdą publiczność. To przyrodzona charyzma.

Teresa Madej - Czy to był pana debiut z tak dużą Orkiestrą?

Mateusz Ziółko - Z taką Orkiestrą wystąpiłem po raz drugi. W ubiegłym roku w styczniu miałem przyjemność grać duży koncert kolęd w Krakowie u Ojców Franciszkanów z dużą symfoniczną orkiestrą. Taki repertuar, bardziej rozrywkowy, to dzisiaj po raz pierwszy i jest czad.

Teresa Madej - Jak długo trzeba było pracować na taki efekt?

Mateusz Ziółko - Trzeba pytać dyrygenta. Tutaj mieliśmy dwa dni prób, wcześniej przygotowania, każdy indywidualnie, jedni przygotowali się lepiej, inni gorzej, a ci gorzej - to chyba ja. Za to publiczność cudowna. Czuć było ciepłe i miłe przyjęcie, uśmiechy, chciało się śpiewać.

Teresa Madej - Proszę powiedzieć o najbliższych planach.

Mateusz Ziółko - Najbliższe plany to ja mam tak od roku. One się przesuwają. Nie chciałbym zapeszać, bo ubiegłym roku zimą powiedziałem, że na wiosnę ukaże się płyta. A mamy zimę 2010 i płyty jeszcze nie ma.

Teresa Madej - Ale pan nie mówił, której wiosny?

Mateusz Ziółko - Tego nie wziąłem pod uwagę, czyli nie jest tak źle. Chciałbym, żeby coś się w tym roku ukazało. Cały czas pracuję i jestem na dobrej drodze, żeby coś w najbliższym czasie wydać. Pomysłów jest mnóstwo, ja tworzę i komponuję dobrych parę lat. Mam na koncie niewydaną płytę, którą nagrałem w wieku siedemnastu lat. Jest tam trzynaście utworów, które chciałbym umieścić na swojej płycie debiutanckiej. Współpracuję z człowiekiem, który pisze także dla mnie piosenki. Połączyliśmy siły i coś fajnego z tego wyjdzie. Gram i śpiewam, to mój sposób na życie.

Teresa Madej - Liczę, że spotkamy jeszcze pana w Zamościu.

Mateusz Ziółko - Mam nadzieję. Ja bardzo chętnie do Zamościa wrócę, jeśli będzie okazja. Wpraszam się już dzisiaj.

Teresa Madej - Dziękuję Państwu za piękny koncert i za rozmowę.


autor / źródło: Teresa Madej
fot. Wojciech Czerwieniec
dodano: 2010-02-09 przeczytano: 3588 razy.



Zobacz podobne:
     Koncert jak poemat / 2010-02-08
     "Namysłowiacy" i polska piosenka / 2010-01-28

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet