Niedziela Palmowa w Zamościu

W Niedzielę Palmową, zgodnie z wieloletnim obyczajem, na Rynku Wielkim w Zamościu, odbył się Kiermasz Wielkanocny, na którym można było zakupić świąteczne akcesoria: palmy, pisanki, stroiki, baranki, serwety i koszyczki.

Sprzyjająca słoneczna pogoda spowodowała, że tłumy pojawiły się na reprezentacyjnym placu Zamościa. Stoiska handlowe oblegane były przez poszukujących atrakcyjnych wyrobów związanych ze świętami Wielkiej Nocy. Trzeba przyznać, że wybór pisanek, nie należał do łatwych. Różnorodne techniki, kolory, wzory i wielkości - od pisanek wykonanych z jak kurzych po kacze i strusie. Wszystkie cieszyły oko pracowitością wykonania, i te tradycyjne od pokoleń, i te o cechach współczesnej twórczości artystycznej jak i zupełnie nowatorskie pomysły i techniki. Kupujący mogli być usatysfakcjonowani.

Mieszkańcy Zamościa mogli również posłuchać koncertu Młodzieżowej Orkiestry Dętej z Białowoli, pod kierownictwem przez Józefa Tokarza.

W południe, w salach Muzeum Zamojskiego, odbyło się wręczenie nagród w 34. Konkursie na Palmę i Pisankę Wielkanocną. Oprawę artystyczną zapewniły panie z zespołu "Wesołe Gosposie" z Koloni Sitaniec wykonując pieśni wielkopostne i recytacje z akompaniamentem akordeonu.

Twórczyniom i twórcom ludowym nagrody finansowe i wyróżnienia wręczyli: Marcin Zamoyski Prezydent Zamościa, Bogumiła Hildebrand wicestarosta zamojski, Elżbieta Gnyp - członek komisji konkursowej, Konrad Dziuba zastępca wójta Gminy Zamość, Władysław Sitkowski prezes zamojskiego STL O/Zamość oraz Andrzej Pogudz - dyrektor zamojskiego Domu Kultury.

Dyrektor Urbański podsumował konkurs słowami: poziom był bardzo zróżnicowany, obok prac na bardzo wysokim poziomie - zarówno w kategorii tradycyjnej twórczości ludowej związanej z obrzędowością wielkanocną oraz współczesnej twórczości artystycznej nawiązującej do obrzędowości ludowej, ale były też prace mniej ambitne. Ponad pięćdziesiąt lat wykonuje pisanki Izabela Kalenowska z Zamościa. W swoje kategorii - współczesnej twórczości artystycznej - jest niedościgniona. O swoje pasji opowiada twórczyni.

- Interesowało mnie to od dziecka. Dużo obserwowałam przyrodę, zbierałam kwiaty, rośliny i zasuszałam je. Było to wówczas, gdy byłam uczennicą "Plastyka". Pomyślałam, że tak pięknie wychodzi mi malowanie piórkiem, to dlaczego nie spróbować na jajku. Kiedy "wydrapałam" pierwszego baranka na jajku, to efekt był bardzo okazały. Potem były następne prace i bardzo się podobały. Była taka zamościanka, która mieszkała w Paryżu i ona każdego roku kupowała ode mnie kosz pisanek. To mnie motywowało.
- Moje pisanki mają przede wszystkim motywy roślinne. Kwiaty też uwielbiam. Na jajkach wykonuję nawet świętych. Mam zmysł artystyczny, nawet nie wiem skąd mi się to bierze, że spod piórka wychodzą niepowtarzalne wzory. Swoje pisanki wysyłam także na konkurs do Słupska, gdzie trzykrotnie otrzymałam pierwszą nagrodę. Lubię jak jestem doceniona, ponieważ jak coś robię to jest to wykonane profesjonalnie. Taka pisanka ma coś mówić, coś przestawiać. Pisankę traktuję jako dzieło sztuki. Szczególne pole do popisu mam na jajku strusim. Cieszy mnie jak podoba się komuś, ale przede wszystkim taka pisanka musi się podobać mnie, inaczej bym nie chciała tego robić. Dla mnie ważny jest także kolor.
"Wyciągam" te kolory, łączę i dopiero jest efekt. Kwiat na jajku musi zachować to, co ma w naturze a jednocześnie nie może to być przekazane dokładnie bo straci charakter, tylko w sposób prosty a szlachetny. Lubię obdarować pisanką osobę, której się ta pisanka podoba. Wkładam w te pisanki dużo serca, to nie są zwykłe pisanki. Dużo osób szkoliłam w gminie i to zaprocentowało, ponieważ pisanki tych pań znalazły się wśród wyróżnionych prac.

Talent artystyczny po babci Izabeli odziedziczyła wnuczka Agnieszka, studenta II roku kierunku scenografia na Wydziale Architektury i Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu.

Uroczyste spotkanie zakończyło wzajemne składanie życzeń świątecznych przez wszystkich obecnych. Stół, zastawiony przysmakami kuchni wielkanocnej, przygotowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Wierzchowin pod opieką Magdy Misztal z Gminy Zamość.

Kiermasz, który kultywuje ludowe tradycje wielkanocne, zorganizowali: Zamojski Dom Kultury, Muzeum Zamojskie, Stowarzyszenie Twórców Ludowych O/Zamość, Starostwo Powiatowe w Zamościu, Gmina Zamość i Zamojsko-Roztoczański Związek Gmin.

Zobacz podobne:
     Jerzego Tyburskiego "Ecce Homo" na Wielkanoc / 2010-04-03
     Zuchy i harcerze przygotowali potrawy i ozdoby świąteczne / 2010-04-01
     Krasnobrodzki "Konkurs Wielkanocny" rozstrzygnięty / 2010-04-01
     Świąteczna zmiana rozkładu jazdy MZK / 2010-03-28
     Misterium Męki Pańskiej 2010 / 2010-03-28
     Rozstrzygnięto 34. Konkurs Wielkanocny / 2010-03-25
     Pasja po zamojsku / 2010-03-23
     34. Kiermasz Wielkanocny / 2010-03-20
     Z wielkanocnymi życzeniami w Urzędzie Gminy Zamość / 2010-03-20
     Krasnobrodzki Konkurs Wielkanocny / 2010-03-17
     XXXIV Konkurs Wielkanocny / 2010-02-22

Warto przeczytać:

[do góry]