www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 25 kwietnia 2024, w 116 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Marka, Jarosława, Erwiny, Kaliksta.
Kwietniowe przysłowia: Kiedy w kwietniu słonko grzeje, rolnik nie zubożeje. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




"Rzeczpospolita Taneczna" - Jolanta Kalinowska-Obst o ZPiT "Zamojszczyzna"

Zespół Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna" będzie świętować w tym roku "srebrne wesele". O historii Zespołu i uroczystych obchodach jubileuszu opowiada Jolanta Kalinowska-Obst, założycielka i kierownik artystyczny Zespołu.

Dwadzieścia pięć lat temu, jako świeżo upieczona absolwenta UMCS powróciła do Zamościa by stworzyć zespół reprezentacyjny Zamościa. Jej marzeniem było stworzenie zespołu tanecznego i prowadzenie go. W tym czasie w Zamościu taniec był bardzo popularny. Istniało wiele zespołów, które działały przy dużych zakładach pracy i szkołach. Młodzież garnęła się do tańca. Brakowało jednak zespołu reprezentacyjnego. W mieście rodziła się myśl aby taki zespół powstał. Trafiła na sprzyjający okres i na sprzyjających ludzi. Jolanta Kalinowska-Obst rozpoczęła pracę w Zamojskim Domu Kultury.

Zespół od podstaw
- Dwadzieścia pięć lat minęło dla mnie bardzo szybko. Zdaję sobie sprawę z upływu tych lat, kiedy widzę dzieci członków Zespołu, którzy zaczynali także jako dzieci. Widzę też to po swojej córce, która wtedy była niemowlakiem a w tej chwili jest dorosłą osobą i prowadzi samodzielne życie. Zaczynaliśmy bardzo skromnie, grupą dziecięcą. Po dwóch latach zespół rozrósł się, przybywało młodzieży, powstały następne dwie grupy. Zaplecze ze strojami też było skromne, były tzw. stroje "podożynkowe". Wszystko było od podstaw. Tworzyliśmy grupy, pozyskiwaliśmy stroje i pieniądze na nowe, tworzyliśmy układy, pozyskiwaliśmy muzyków i ludzi chętnych do pracy. Jako, że zainteresowanie tańcem było bardzo duże, i wśród dzieci i wśród młodzieży to stworzenie dwóch grup nie było problemem. Wystarczyło przejść się po szkołach a młodzież przychodziła i chętnie uczestniczyła w próbach.

Haftowanie fartuchów i koszul
- Młodzież bardzo chętnie angażowała się w pracę Zespołu. Kostiumernia była bardzo uboga ale oni chcieli tańczyć. Robiliśmy nowe układy i trzeba było więcej strojów w którym mogliby się pokazać. Zdobywaliśmy środki dzięki wsparciu władz miasta, niektóre stroje wykonywaliśmy sami. Ja stwierdziłam, że skoro mogę się nauczyć haftu zamojskiego i biłgorajskiego, to dziewczyny w Zespole potrafią to także zrobić. Zrodziła się rywalizacja, która z dziewcząt piękniej wyhaftuje sobie fartuch i koszulę, która piękniej wyhaftuje koszulę partnerowi. Te wyhaftowane dwadzieścia pięć lat temu stroje są do dziś, jakby były uszyte przez zawodowe krawcowe i wyhaftowane przez zawodowe hafciarki. Trudno jest oglądającym je na scenie uwierzyć, że były one wykonane przez członków Zespołu. Były problemy z pozyskaniem materiałów ale udało się nam. Opisy strojów znaleźliśmy w zasobach muzeum, ale żaden zespół tych strojów nie miał. Dotarliśmy do pani etnograf z Warszawy, która zajmowała się strojami z Zamojszczyzny. Ona pomogła nam zrobić rekonstrukcję tych dawnych strojów na potrzeby sceniczne. "Wyszły" te stroje z muzeum i ponownie zaczęły funkcjonować.

Repertuar od Bałtyku po Tatry
- Dziś na stanie Zespołu jest kilkaset kompletów kostiumów. Mamy stroje różnych regionów i przystosowane do różnych grup wiekowych. Stroje zamojskie mamy do grup dziecięcych, trochę starszych, młodzieżowych i dorosłych. Są to stroje całego naszego regionu i z całej Polski, ponieważ repertuar Zespołu to tańce od Bałtyku aż po Tatry. Większość strojów regionalnych Polski znajduje się w naszej kostiumerni a tańce tych regionów mamy w swoim programie. Dysponujemy także polskimi strojami narodowymi.

Trzy tysiące tancerzy
- Nasze statystyki nie są kompletne. Dla nas członek Zespołu to jest ta osoba, która wystąpiła na scenie. Jest bardzo wiele osób, które przychodzą, zaczynają, ćwiczą ale swojego pierwszego koncertu nie doczekają, ponieważ nie starcza im zapału, czasu albo zdolności. My zapisujemy te osoby, które założyły strój i zaprezentowały się w programie. Było to ponad trzy tysiące osób. Koncertów - zapewne kilkaset. Średniorocznie Zespół występuje około trzydziestu paru razy - w Zamościu, w kraju i poza jego granicami. Najbardziej odległe podróże koncertowe to Egipt i azjatycka część Turcji. Zespół zjeździł całą Europę. Był już w trzydziestu krajach, nie tylko europejskich. Przez dwadzieścia pięć lat mamy za sobą około czterdziestu wyjazdów zagranicznych na festiwale i koncerty. Do niektórych państw wracaliśmy wielokrotnie na zaproszenie. Co roku staramy się pojechać w inne zakątki Europy. Niestety, członkowie Zespołu muszą sami finansować swoje wyjazdy. Zaproszeń na ciekawe festiwale na różne kontynenty nie brakuje, musimy liczyć się jednak z naszymi realiami finansowymi. Jedziemy tam, gdzie nas stać.

"Zamojszczyzna" kapelą stoi
- Część dzisiejszych muzyków grających w kapeli to osoby, które zaczynały w "Zamojszczyźnie" jako uczniowie. Sprowadził ich wówczas prowadzący kapelę Waldemar Skóra. Wybrał swoich najlepszych uczniów i zachęcił ich. Polubili folklor, polubili pracę z Zespołem. Potem poszli na studia, ukończyli je, powrócili do Zamościa i powrócili do naszej kapeli. Kapelę tworzą: Krzysztof Ciurysek, Józef Tokarz, Sebastian Słupski a prowadzi ją Wojciech Tybulczuk. Udało się nam zarazić go folklorem i "Zamojszczyzną" - może także dlatego, że córka pana Wojtka zaczęła tańczyć w Zespole, tańczy także żona. Kapela jest na bardzo dobrym poziomie.
- Często tych muzyków nie widać, ponieważ scena ZDK, na której występujemy jest mała, więc muzycy ustępują miejsca tancerzom. Zdarza się na większych festiwalach, gdzie są to duże sceny, że muzycy są na pierwszym planie. Zdajemy sobie sprawę, że gdyby nie było kapeli, nie byłoby "Zamojszczyzny".

Srebrne wesele "Zamojszczyzny"
- Uroczystość jubileuszu 25-lecia "Zamojszczyzny" będzie obchodzona nieco inaczej niż do tej pory. Swoje poprzednie jubileusze świętowaliśmy w październiku uroczystym koncertem Zespołu, podkreślającym ten sprzed dwudziestu pięciu lat, kiedy "Zamojszczyzna" otrzymała status reprezentacyjnego Zespołu Zamościa. W tym roku przenieśliśmy obchody na wrzesień, ponieważ chcemy wyjść z koncertami jubileuszowymi poza ZDK. Chcemy duże koncerty zrobić na Rynku Wielkim w Zamościu aby więcej osób mogło nas obejrzeć. Poza tym jest to nasz ukłon - Zespołu i instruktorów pracujących - w kierunku I grupy reprezentacyjnej Zespołu, w której jest bardzo dużo maturzystów. Oni są bardzo zaangażowani w prace Zespołu, a niektórzy z nich spędzili w zespole po dwanaście lat. Chcemy aby oni wystąpili jeszcze jako aktywni tancerze "Zamojszczyzny" zanim "wyfruną" stąd i pójdą daleko w Polskę, do innych zespołów, na uczelnie, które wybrali. Dlatego koncerty jubileuszowe zaplanowaliśmy od 17 do 19 września. Mamy nadzieję, że wszystkim dawnym członkom Zespołu ten termin będzie odpowiadał i przy okazji jubileuszu stworzymy kilka grup seniorów.

Filary Zespołu
- Widzowie oglądają efekt pracy nie tylko kierownika artystycznego, także efekt pracy wielu osób. Oprócz mnie, z grupami pracuje Monika Hildebrand - choreograf, instruktor tańca. To nasza wychowanka, która w czasach studiów tańczyła w "Mazowszu", wróciła do Zamościa i zechciała z nami współpracować i prowadzić grupy w zespole "Zamojszczyzna". Naszym instruktorem od wokalu jest Barbara Rabiega, która nie tylko uczy śpiewać, występuje także jako solistka Zespołu. O stroje dba Alicja Bojarczuk - zajmuje się naszą kostiumernią. Są także akompaniatorzy, na koncertach ich nie zobaczymy, ale każdego dnia po kilka godzin spędzają - jeden przy pianinie, drugi z akordeonem. To Tomasz Ziąbkowski i Maciej Szcześniak. Jest także obsługa Zamojskiego Domu Kultury, która czasem na nas narzeka, bo kiedy zaczynają się próby to jest nas bardzo dużo i jest bardzo głośno, ale życzliwie przyjmują takie sytuacje. Bez nich także nie byłoby możliwe realizowanie programu ani pracy w takim Zespole jakim jest "Zamojszczyzna", który liczy sobie 250 osób. To taka mała szkoła.

Trudne warunki lokalowe
- Warunki lokalowe mamy bardzo trudne. Ćwiczymy na scenie, ćwiczymy w sali klubowej. Z wielką nadzieją czekamy na rozbudowę ZDK, ale także z obawami, ponieważ do tych trudnych warunków już się przyzwyczailiśmy. Zimą na scenie temperatura nie przekracza trzynastu stopni a my musimy na tej scenie spędzić parę godzin. Jest nadzieje, że przy rozbudowie zostaną także uwzględnione potrzeby Zespołu, że będą odpowiednie sale do ćwiczeń, że będziemy mieć takie warunki, żeby Zespół mógł się rozwijać. Natomiast boimy się co będzie w czasie remontu ZDK, do tej pory nie znamy planów. To nie tylko przeniesienie jednej czy dwóch grup na zajęcia taneczne i wokalne. To przeniesienie całej kostiumerni, kilkuset egzemplarzy strojów, które muszą być przechowywane w bardzo dobrych warunkach, do których trzeba mieć cały czas dostęp.

Zakochani w "Zamojszczyźnie"
- Czym jest dla młodych ludzi uczestnictwo w Zespole? Na to pytanie powinni odpowiedzieć ci, którzy w Zespole spędzili kilkanaście lat. Niektórzy tancerze dorosłej grupy tańczą w Zespole ponad piętnaście lat. Przyprowadzali swoje dzieci, a potem przyszli sami i pogodzili obowiązki domowe, rodzinne i zawodowe. Są na każdej próbie i na każdym koncercie. Według mnie jest to oderwanie od rzeczywistości. To odreagowanie i fizyczne i psychiczne - mówią pracujący z Zespołem - które pozwala im dalej funkcjonować. Dla tancerzy z młodzieżowych grup to jest już pasja bo inaczej nie można tańczyć w "Zamojszczyźnie". Kochają taniec, kochają to, co robią. Potrafią pogodzić szkołę, dyskotekę i zajęcia dwa razy w tygodniu w Zespole, częste koncerty, warsztaty i zgrupowania. Radzą sobie doskonale. Tegoroczni maturzyści, członkowie reprezentacyjnej grupy optymistycznie patrzą i na egzaminy i na udział w koncertach Wielkiej Gali Tańca. Dla dzieci - na początku jest to przygoda, choć czasem, przyprowadzane przez rodziców, nie wiedzą z czym to się wiąże. Kiedy przychodzi poważniejsza praca, kiedy trzeba się czegoś nauczyć, to w Zespole zostają wybrane osoby, bo nie wszyscy zdaja sobie sprawę jaki to obowiązek, i dla rodziców i dla dzieci. Czasami po latach z dwóch grup dziecięcych zostaje jedna grupa młodzieżowa. Cieszy nas, że są chętni, że taniec ludowy jest popularny, o czym świadczą ostatnie nabory. W najmłodszych grupach - sześciolatkach - jest po trzydzieścioro dzieci w grupie. A gdy byśmy pozwolili przychodzić pięciolatkom, byłyby następne grupy.

Życzenia do spełnienia
- "Zamojszczyźnie" można życzyć wiernych tancerzy kochających taniec. Także hojnych sponsorów, którzy nas wspomogą w różnych naszych poczynaniach. Dobrych warunków lokalowych, by tancerze mogli ćwiczyć na sali z prawdziwego zdarzenia. Można życzyć udanych wyjazdów i koncertów. Można także życzyć by do Zespołu powracały dzieci tych tancerzy, których my wychowujemy. O tym, że jest to bardzo ważne dla naszych tancerzy świadczy fakt, że odchodząc z Zespołu nie zrywają kontaktu z tańcem ludowym. Tańczą w wielu wspaniałych zespołach akademickich, niektórzy pracują w Zespole "Mazowsze". Przyjeżdżają, odwiedzają nas, chwalą się swoimi sukcesami. I życzymy sobie pięknej sali widowiskowej. A moim prywatnym życzeniem jest aby ta młodzież po studiach powracała do Zamościa.


autor / źródło: AD
dodano: 2010-04-07 przeczytano: 14159 razy.



Zobacz podobne:
     Włodawa szczęśliwa dla "Zamojszczyzny" / 2012-05-30
     Mistrzowie Polski z Zamojszczyzny! / 2012-04-17
     Wytańczyli w Puławach nagrody / 2012-02-28
     Wytańczone nagrody Zamojszczyzny / 2011-05-30
     Sukcesy tancerzy "Zamojszczyzny" w Wieliczce / 2011-01-18
     Koncert Noworoczny "Biała pastorałka" / 2011-01-10
     Nabór dzieci do "Zamojszczyzny" / 2010-10-06
     Medale dla ZPiT "Zamojszczyzna" / 2010-09-23
     Srebrne Gody "Zamojszczyzny" / 2010-09-22
     Jolanta Kalinowska-Obst: Przygoda z "Zamojszczyzną" / 2010-09-20
     Z kart historii ZPiT "Zamojszczyzna" / 2010-09-08
     "Zamojszczyzna": Wspomnień czar / 2010-09-08
     Tańcem i śpiewem przepełnieni - 25 lat "Zamojszczyzny" / 2010-09-08
     Srebrne gody "Zamojszczyzny" - program / 2010-08-27
     "Zamojszczyzna" śle życzenia / 2010-01-18
     Koncert Noworoczny "Zamojszczyzny" / 2010-01-05
     Zatańczy "Zamojszczyzna" / 2009-09-15
     Zatańczy "Zamojszczyzna" / 2009-09-07
     Nabór dzieci do "Zamojszczyzny" / 2009-09-01
     Tanecznym krokiem po świecie, czyli Wielka Gala Taneczna / 2009-05-03

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet