|
Pożegnaliśmy Ryszarda ŁapęNasz kolega Ryszard Łapa zginął tragicznie 24 kwietnia br., tuż przy swoim domu. Wspaniały człowiek, oddany pedagog, znakomity przewodnik turystyczny, przodownik turystyki pieszej i autor przewodników po Zamościu i Roztoczu. Nasz przyjaciel.
Twoje nagłe odejście jest wielkim bólem i stratą dla wszystkich. Ciebie jednak Ryszardzie Pan Bóg powołał do szczególnej misji. Ty sprawdziłeś się na Ziemi, przyjmując i wypełniając bez zarzutu wiele ról. Teraz byłeś Panu Bogu potrzebny, by organizować rajdy dla aniołów po "Niebieskich szlakach". Choć Niebiosa mogły jeszcze zaczekać, tyle miałeś jeszcze do zrobienia na Ziemi.
Ryszard oddawał się swoim pasjom w sposób, który zarażał innych. Zawsze taktowny, kompetentny i uśmiechnięty zyskiwał sobie ogromne grono sympatyków. Wszyscy mogli na niego liczyć - rodzina, koledzy, turyści i przede wszystkim młodzież i dzieci.
Pracę zawodową w Szkole Podstawowej Nr 3 w Zamościu jako nauczyciel historii połączył trzydzieści lat temu z działalnością turystyczną - jako przewodnik, a następnie jako działacz PTTK. Swoje uprawnienia przewodnickie uzyskał w 1980 r., kiedy Miasto Zamość przygotowywało się do jubileuszu 400-lecia. Jego zaangażowanie i profesjonalizm bardzo szybko zostało zauważone. Został wykładowcą i kierownikiem kursów przewodnickich organizowanych przez PTTK w Zamościu. Swoją wiedzą na temat historii umiłowanego Miasta pragnął podzielić z turystami i kandydatami na przewodnika turystycznego.
W Oddziale PTTK w Zamościu pełnił odpowiedzialne funkcje w Zarządzie oraz w Komisji Turystyki Pieszej. Był przodownikiem TP i PTKol. Bez Ryszarda Łapy nie mógł się odbyć żaden rajd turystyczny. Najpierw je organizował, kompletował grupy, przydzielał opiekunów, zadbał o konkursy i atrakcje, a potem prowadził uczestników uroczymi trasami po Roztoczu. Jeszcze tego dnia cieszył się z udanego 36. Rajdu "Spotkanie z Wiosną". Zginął na przejściu dla pieszych, pod kołami samochodu, a do życia zabrakło mu jednego dużego kroku. Z progu swojego domu przeniósł się na próg Domu Naszego Ojca.
Ryszard Łapa za swoją społeczna działalność został uhonorowany m.in. złotą odznakę PTTK, Zasłużony Przewodnik PTTK. Otrzymał również wiele innych odznaczeń państwowych, resortowych oraz PTTK.
Ryśka znałam bardzo dobrze z czasów wspólnej pracy w Zarządzie Koła Przewodników Terenowych PTTK. Zawsze chętny, zawsze otwarty i życzliwy. Jego charakterystyczny - miły aczkolwiek doniosły głos kiedy opowiadał o Ratuszu i kamienicach, można było usłyszeć we wszystkich zakątkach Rynku Wielkiego. Żal ogromny, że już go nie usłyszymy.
Ryszarda Łapę w jego ostatniej wędrówce przyszli żegnać wszyscy - rodzina, młodzież ze Szkoły Podstawowej Nr 3, grono pedagogiczne, przewodnicy, kadra i pracownicy PTTK, sąsiedzi i władze miasta Zamość. Zgodnie z jego wolą Masza św. celebrowana była w jego kościele parafialnym św. Michała. Pochowany został na cmentarzu przy ul. Gen. M. Boltucia.
W imieniu społeczności Szkoły Podstawowej Nr 3 pożegnała Ryszarda Łapę jego koleżanka Teresa Sołowiej, dyrektor szkoły. Ostanie pożegnanie i słowa współczucia Rodzinie złożyła Krystyna Mańko w imieniu władz Miasta Zamościa.
Z ogromnym smutkiem żegnali kolegę przewodnicy. Przejmujące słowa skierował Stefan Tyburski - Od trzydziestu lat prowadziłeś po ścieżkach Roztocza i ulicach umiłowanego Zamościa przybywających tu turystów. Teraz to św. Jakub prowadzi Cię po ścieżkach krainy wszelkiej szczęśliwości.
W imieniu redakcji oraz swoim własnym składam serdeczne wyrazy współczucia pani Zofii - żonie Ryszarda Łapy, córkom - Jarosławie i Dorocie oraz całej Rodzinie.autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2010-04-30 przeczytano: 3982 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|