www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w poniedziałek, 25 listopada 2024, w 330 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Erazma, Katarzyny, Józafata.
Listopadowe przysłowia: W połowie listopada deszczy, a w połowie stycznia trzeszczy. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home >


- - - - POLECAMY - - - -




Wicherek i Wójcicki zapraszają na festiwal

O koncertach, artystach i imprezach towarzyszących Festiwalowi Kultury Włoskiej "arte, cultura, musica e..." Zamość 2010, także o narodzinach pomysłu na festiwal mówią: znany aktor i śpiewak - artysta krakowski oraz dyrektor artystyczny i dyrygent Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego.

- Jak narodził się pomysł na Festiwal Kultury Włoskiej w Zamościu?

Tadeusz Wicherek - Kilkaset lat temu pewien Polak i pewien Włoch pomyśleli, żeby zrobić w tym miejscu miasto - Jan Zamoyski i Bernardo Morando. Włoch zaproponował architekturę włoską, taką "Polską Padwę", zrealizował to przy hojności dobrego sponsora i pomysłodawcy. Obecnie nawiązujemy do tej tradycji i pokazujemy kulturę włoską. Drugi powód - ponad dwadzieścia lat temu odbyła się "Włoska Jesień" w Zamościu. Od trzech lat reaktywujemy tę imprezę pod nazwą: Festiwal Kultury Włoskiej "arte, kultura, musica e...".

- Czyli wiele innych przedsięwzięć artystycznych, które mieszczą się w ramach tej imprezy.

Tadeusz Wicherek - Jest to interdyscyplinarna impreza, która ma za zadnie pokazać związki Zamościa z Włochami, a jednocześnie kulturę włoską u nas, bądź na świecie.

- Jest kilku organizatorów, ale to Orkiestra jest pomysłodawcą?

Tadeusz Wicherek - Nie do końca, ale mamy znaczący udział. Orkiestra odpowiada za stronę muzyczną koncertów. Pozostałe punkty programu są pod opieką artystyczną i merytoryczną pozostałych jednostek kulturalnych miasta.

- Na co zaprosimy zamościan i gości z Polski?



Tadeusz Wicherek - 11 czerwca od godziny 16.00 do 19.00 w rejonie całej Starówki, głównie Rynku Wielkiego będzie happening artystyczny - Grupa Atelier Fantastico z Rzymu. To są ludzie, którzy potrafią przemalować twarze i zrobić formę arlekinady. Bardzo ciekawe wydarzenie, które będzie powtórzone kolejnego dnia.

- To także zaproszenie do odważnych, którzy nie boją się tego malowania.

Tadeusz Wicherek - Dokładnie tak, oni będą malować także zamościan, więc jeśli ktoś miałby ochotę, to serdecznie zapraszam, bo może później wystąpić podczas koncertów galowych w specjalnym makijażu. O godz. 20.00 w podwórzu ulicy Ormiańskiej i Bazyliańskiej będzie wystawiona Opera buffa "La serva padrona" czyli Służąca panią" Pergolesiego. Tutaj zaprosiliśmy do współpracy gości z Mediolanu, to artyści Opera di Milano, nie jest to La Scala, ale blisko. Reżyserem jest Mario Riccardo Migliara, ja podjąłem się kierownictwa muzycznego. To pewna tradycja, w ubiegłym roku była także Opera Pergolesiego "Livietta e Tracollo". Śpiewane było po włosku, ale aktorzy mówili po polsku. Znakomity spektakl krakowskiej Opery Kameralnej, który miałem przyjemność przygotować w Krakowie na Miodowej, i poprowadzić z naszą Orkiestrą. Muszę przyznać, że w Krakowie, gdzie jest pojedynczy skład orkiestrowy to "cieniej" wypadło, bo u nas była pełna obsada orkiestrowa.

- Żeby nam się Kraków nie obraził.

I ten, kto był, był bardzo zadowolony. Te utwory, opera buffa były grane w antraktach opery seria, czyli działa się jakaś tragedia, po pierwszym akcie właściwi odtwórcy ról odpoczywali, publiczność wychodziła na przerwę, a ci, którzy zostawali, byli zabawiani właśnie tą buffa i faktycznie pozostawał jeden skrzypek, klawesyn. Oryginalne wykonanie na dawnych instrumentach, strunach barokowych, było w Krakowie. Ja preferuję brzmienie współczesne i zaprosiłem do wykonania w Zamościu większą orkiestrę. To opera o światowej sławie, większość teatrów tę operę ma w repertuarze, szczególnie, że to proste realizatorsko, bo to są dwie osoby - śpiewający sopran, bas i aktor, który koresponduje i nawiązuje współpracę z wokalistami. Wstęp wolny, trzeba być wcześniej, bo podwórko nie jest duże.

- Sobota to Włoska Noc Operowa, która znakomicie przyjęła się w Zamościu i stale jest wspominana. Będzie to Koncert w hołdzie Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II w rocznicę jego wizyty w Zamościu.

Tadeusz Wicherek - Jak pamiętamy pierwszą Noc Operową to furorę zrobił Wiesław Ochman ze swoimi zaproszonymi gośćmi. Drugą Noc Operową zaprezentował Sławomir Pietras ze swoimi gośćmi, a tym wybrałem Grażynę Brodzińską jako gwiazdę, która będzie ze swoimi gośćmi: Dariuszem Stachurą, Adamem Szerszeniem i Adamem Zdunikowskim. Tutaj tez niespodzianka - będą dodatkowo: Agnieszka Tomaszewska i Maciej Ufniak, osoby, które brały udział w Międzynarodowym Konkursie im. S. Moniuszki w Teatrze Wielkim. Oni otrzymali nagrodę naszej Orkiestry dla najlepszego sopranu i dla najlepszego tenora polskiego. Agnieszka Tomaszewska to bardzo ciekawa postać, która śpiewała z Janem A.P. Kaczmarkiem w Los Angeles. To osoba bardzo uznana i znakomita śpiewaczka. Bardzo się cieszę, że wystąpi u nas. Maciej Ufniak to młody tenor, dopiero zaczynający swoja przygodę z wokalistyką, ale bardzo zdolny. Dzięki temu, że to są laureaci konkursu Moniuszkowskiego będziemy mogli usłyszeć dwa utwory Stanisława Moniuszki: słynną "Arię z kurantem" i "Arię Hanny" w wykonaniu tych państwa. Później repertuar włoski, który będzie prowadziła Grażyna Brodzińska jako gwiazda, natomiast całością będzie zarządzał, znakomity redaktor Adam Rozlach.

- A grać będzie Orkiestra Symfoniczna im. Karla Namysłowskiego pod batutą Tadeusza Wicherka. Pozwolimy dojść do głosu panu Jackowi. Przyjął pan zaproszenie do udziału w koncercie trzeciego dnia. To Koncert muzyki popularnej i rozrywkowej. Będzie pan gwiazdą tego wieczoru.

Jacek Wójcicki - Jak słyszę, Kraków jest obecny w naszej rozmowie. Chce powiedzieć, że Kraków się nigdy nie obraża, jest miastem gościnnym. Jest miastem włoskim, tak jak Zamość. Ja się bardzo cieszę, bo to trudno jest sobie wyobrazić śpiewaka, który nie miałby w repertuarze włoskiej piosenki, włoskiej pieśni, szczególnie, że my Polacy kochamy bardzo Włochów, jesteśmy trochę temperamentem zbliżeni do nich i bardzo lubimy te piosenki, tę muzykę i ten język. Jak słuchałem tych nazwisk to sobie pomyślałem, że wszystko tak brzmi plakatowo, pięknie. Jak wiadomo, muzyka włoska i piosenki, które znamy od wielu, wielu lat, to kiedyś bardzo popularne melodie. Teraz anglosaska muzyka wtargnęła szerokim nurtem, że i włoska i francuska piosenka, która też jest piękna, jest w odstawce. Bardzo się cieszę, bo poczułem się tutaj troszeczkę jak u siebie. Przeszedłem sobie wczoraj przez rynek i nie wiem, czy to jest tak, że ja trafiłem na takie miłe przyjęcie, czy tak tu jest zawsze. Myślę, że tak tu jest, bo słyszałem, że ludzie tutaj są niezwykle uroczy i gościnni, bo już jestem w Zamościu enty raz i spotykam się z niezwykłą serdecznością i gościnnością. Bardzo się cieszę, bo zaśpiewam z Orkiestrą kilka piosenek i pieśni włoskich i przemycimy jakąś polską. Będą też niespodzianki - niezwykły duet na głos i skrzypce. Pani Ania z Orkiestry zagra na skrzypach ze mną w duecie. Myślę, że to będzie ciekawe dla widzów i bardzo się cieszę, bo ja lubię tak. Mam nadzieję, że będzie piękna pogoda, scena i rynek pełen widzów, to wtedy od razu chce się śpiewać.

- Stworzy się klimat włoski tej oświetlonej nocy. Przypominamy, że koncert ten, także Noc Operowa rozpoczną się na Rynku Wielkim o godz. 21.00. Dzień będzie się żegnał, a gwiazdy będą nie tylko na scenie, również na niebie.



Jacek Wójciki - Po włosku gwiazda znaczy "stella". Dodam, że dobrze śpiewa się po włosku. Dorzucę, że dla wokalisty język włoski jest urokliwy do śpiewania, o wiele sympatyczniejszy od naszego, mimo, że to nasz rodzimy. Wszyscy sięgają do tej muzyki, to największa literatura muzyczna. To jest przemiłe śpiewanie. Ja tylko żałuję, że nie mogę zobaczyć tych innych, rekomendowanych wieczorów. Widziałem to podwórko, o którym mówił dyrektor. Rzeczywiście malutkie i trzeba przyjść nieco wcześniej, żeby było miejsce. Gdyby to było w Krakowie, to tam ludzie kilka godzin wcześniej by koczowali i zajmowali miejsca, szczególnie gdyby usłyszeli, że wstępy są wolne. Państwo wiedzą, że Krakusi są znani z umiłowania do grosza i nie lubią wydawać. Więc gdy się dowiadują, że coś jest za darmo, to przybywają olbrzymie tłumy. Myślę, że tak będzie i tutaj. Ja mam nadzieję, że artyści będą mogli tam wejść. Ja miałem kiedyś taki ciekawy przypadek na krakowskim dziedzińcu. Zaczynaliśmy o dwudziestej, a pierwsi goście przychodzili już o piątej po południu, mimo, że to nie było za darmo. Nadeszła godzina dwudziesta i myśmy z moją skromną grupą instrumentalną - pianistą i skrzypaczką nie mogli dostać się na scenę. Ponieważ szliśmy od tyłu, ludzie nas odpychali dosyć brutalnie, żebyśmy się nie pchali, bo już nie ma miejsca. Nie wiedzieli, ze my idziemy na scenę. Ja lubię plenerowe koncerty, nazwałbym je koncerty nieobliczalne.

- Nieobliczalne artystycznie.

Jacek Wójcicki - Artystycznie oczywiście, bo to jest ciekawe i fajne, bo to jest wszystko na żywo. Ja też jestem bardzo ciekawy tych włoskich artystów, którzy będą tutaj śpiewać. Mam małą tremę, bo jak się śpiewa przed Włochem po włosku to jest lekka trema, ale będzie pięknie.

Tadeusz Wicherek - Ja podpowiem jeszcze, że podczas pierwszego festiwalu założyłem sobie, że zaprezentujemy coś włoskiego, co Polacy doskonale znają, co się zawsze kojarzy z kulturą włoską i z Włochami, stąd występ Drupiego. W ubiegłym roku zaprosiliśmy Włochów i poprosiliśmy, żeby to oni pokazali co jest włoskie i co chcą nam zaprezentować. W tym roku mamy gości, teoretycznie włoskich, oczywiście Opera de Milano to jest specjalność włoska, natomiast Francesco Napoli to Włoch, ale mieszkający na stałe w Niemczech. Annabelle Prinz to Słowaczka, która mieszka w Niemczech, ale śpiewa po włosku, Jacek Wójcicki - wielokrotnie bywał we Włoszech, zna kulturę, czuje się tam doskonale i też pokazuje kulturę włoską z perspektywy muzycznej. Nie planowałem, że to tak się ułoży, ale mam szczęście i tak to się ułożyło.

Jacek Wójcicki - To jest jeszcze tak, że to co nam się wydaje, że jest bardzo znane i bardzo włoskie to okazuje się, że we Włoszech nie jest tak znane i na odwrót. Oni pokazują nam co jest u nich bardzo popularne. Ja mam taką ulubioną piosenkarkę włoską, która u nich już nie śpiewa. Uwielbiam jej niezwykły głos, a znają ja tylko starsze pokolenia. To kwestia czasu, i ten nieśmiertelny Drupi, którego piosenki przerabiano na język polski. To dziwnie wszystko się nie przenosi, albo miesza i to są ciekawe doświadczenia. Ja jestem ciekawy co ci włoscy artyści nam zaprezentują. Fajnie, jakby coś po polsku zaśpiewali.

- Może nas zaskoczą?

Tadeusz Wicherek - Ja nie chcę tutaj mówić, ale ja coś wiem. Będzie niespodzianka. Myślę, że nie będziemy zawiedzeni.

Jacek Wójcicki - Można nas też podpatrzeć na próbie. To też jest ciekawe. Ja lubię podglądać też innych kolegów. Bo musimy mieć próbę akustyczną i techniczną. Taki przedsmak tego, co będzie. Można nas zobaczyć spacerując przez rynek, czy siedząc w uroczych kafejkach i popijając lemoniadę, jedząc lody.

- To już jest wpisane w scenariusz tej trzydniowej imprezy. Mieszkańcy przechodząc zatrzymują się.

Tadeusz Wicherek - Stąd podczas naszej próby będzie happening.

- A patronuje temu przedsięwzięciu...

Tadeusz Wicherek - Pan Aldo Mantovani Ambasador Republiki Włoskiej w Polsce i Pan Gulio Molisani Dyrektor Włoskiego Instytutu Kultury w Warszawie.

- Serdecznie zapraszamy na wszystkie imprezy zorganizowane przez Zamojski Dom Kultury, Muzeum Zamojskie, BWA Galeria Zamojska i Książnice Zamojską. Dziękuję panom za rozmowę.


autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2010-06-11 przeczytano: 14664 razy.



Zobacz podobne:
     Włoskie dzieła w Muzeum Zamojskim / 2010-06-26
     Niezapomniana przygoda z włoską piosenką / 2010-06-18
     Koncert muzyki rozrywkowej III Festiwalu Kultury Włoskiej / 2010-06-17
     Galaktyka gwiazd, czyli Włoska Noc Operowa / 2010-06-17
     Trzecia Włoska Noc Operowa / 2010-06-16
     Annabelle Prinz o śpiewaniu / 2010-06-15
     Happening: Rzymskie malowanie / 2010-06-14
     "Scena w podwórzu" prezentuje: "La serva padrona" / 2010-06-14
     "Sugestywne ścieżki" artystów z Pizy / 2010-06-14
     Zamojska Arlekinada / 2010-06-14
     Zamojska Arlekinada na 102 / 2010-06-14
     Weź udział w Happeningu / 2010-06-10
     Degustacja potraw kuchni włoskiej w Corner Pub / 2010-06-09
     Festiwal Kultury Włoskiej: dwie wystawy fotografii / 2010-06-08
     Zamojska Arlekinada / 2010-06-03

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet