Słomobranie

Wczoraj, korzystając z chwilowej łaskawości aury dokonaliśmy słomobrania. Na tegoroczny zbiór słomy czekaliśmy z wielkim wytęsknieniem, a całej akcji przyświecało hasło: Pszeniczna słomo! Ile cenić cię trzeba, ten tylko się dowie, komu cię na przednówku zbrakło.

Jak się później okazało mieliśmy dużo szczęścia, gdyż ledwie człek po robocie odsapnął, padać zaczęło. Solidny deszcz spadł wbrew zapowiedziom seksownie wystrojonych pogodynek z telewizora!

Oczy rodzimych synoptyków zwrócone są przeważnie na zachód, a tymczasem zgraja burzowych chmur skrytobójczo przyszła do nas ze wschodu, żniwny popłoch wzniecając na rubieżach.

Babka Onegdajka powiada, że prawdy o kresowej pogodzie dowiedzieć się można tylko we Lwowie.

Zobacz podobne:
     Filozofia doboru / 2011-10-25
     Zaklęty łan / 2011-08-12
     Owies się nie daje / 2011-08-10
     Ach te baby!!! / 2011-07-27
     Świat zielenieje / 2011-04-03
     Wiosenna burza w typie angloarabskim / 2011-04-01
     Manifest lutowy / 2011-02-25
     Tej pani już dziękujemy / 2011-02-22
     Kto rano wstaje... / 2010-11-16
     O jesiennych radościach / 2010-10-19
     Zimowa prognoza babki Onegdajki / 2010-09-20
     O filmie "Taras Bulba", zatruwaniu krwi pobratymczej i kozackiej fantazji / 2010-09-19
     Skąd te deszcze? / 2010-08-10
     Białka 2010: refleksje, podsumowania, statystyki / 2010-06-10
     Pędzlem i słowem / 2010-06-07
     Psie kwitki / 2010-03-09
     Wyścigi w Lublinie? / 2009-12-04
     Schyłek listopada / 2009-11-30
     Wino hipologiczne / 2009-11-21
     Ku pokrzepieniu serc w dniu Narodowego Święta Niepodległości / 2009-11-11

Warto przeczytać:

[do góry]