www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 25 kwietnia 2024, w 116 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Marka, Jarosława, Erwiny, Kaliksta.
Kwietniowe przysłowia: Kiedy Marek przypieka, człek jeszcze na ziąb ponarzeka. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > W naszym mieście


- - - - POLECAMY - - - -




Wczoraj i dziś więziennictwa - rozmowa z kpt. Mariuszem Urbanem

Dyrektor Zakładu Karnego kpt. Mariusz Urban opowiada o historii i działalności kulturalno-edukacyjnej Zakładu Karnego w Zamościu.

- Zakład Karny w Zamościu ma swoją, długą już historię. Stuletnią. Ma również, wydaną przed kilku laty, okazałą monografię.

kpt. Mariusz Urban - Tak. Zakład Karny liczy sobie dokładnie sto cztery lata. Powstał w roku 1906 jako więzienie/areszt carski. Pierwsi osadzeni pojawili się tam jesienią 1906 roku. Ponieważ w roku 2006 obchodziliśmy stulecie Zakładu to została przygotowana monografia. To jest praca zbiorowa, przygotowana pod redakcją dr Ryszarda Maleszka, mojego poprzednika na stanowisku dyrektora Zakładu Karnego w Zamościu. Mówi o więzieniach w Krasnymstawie i w Zamościu, historii tych bliźniaczych dwóch zakładów, ponieważ niemal w jednym czasie zostały wybudowane, mają podobną architekturę. Ta stuletnia historia naszego Zakładu jest dosyć barwna. Obiekt to najpierw więzienie carskie, później, w latach I Wojny Światowej, kiedy te tereny zostały zajęte przez wojska austriackie, więzienie funkcjonowało jako austriacki areszt polowy. W czasie okupacji było to więzienie niemieckie o zaostrzonym rygorze, takim bardzo surowym. Wykonywano tu wyroki śmierci, lecz nie na terenie więzienia. Niemcy wywozili skazanych na karę śmierci w okolice Rotundy, w okolice Sitańca i tam te egzekucje były wykonywane. Po II Wojnie Światowej więzienie to funkcjonowało, w latach 1944-1954, jako więzienie UB. Nie ukrywam, historia na to wskazuje, że nawet funkcjonariusze UB byli tutaj zatrudniani jako strażnicy więzienni. Było narzędziem terroru wobec przeciwników politycznych. Dopiero po przełomie, po odwilży, po zakończeniu czasów stalinowskich ten Zakład zaczął się rozwijać we właściwym kierunku. W międzyczasie został rozbudowany, otoczony murem, rozbudowano część gospodarczą, połączono te dwa obiekty budynkiem, gdzie dziś prowadzi furtka i jest wejście do Zakładu. Uzyskał obecny kształt architektoniczny. Jest to Zakład Karny dla odbywających karę pozbawienia wolności po raz pierwszy. Został jeszcze zbudowany oddział zewnętrzny przy ulicy Hrubieszowskiej i jest to zakład typu półotwartego.

- W obiektach Zakładu Karnego znajduje się cały kompleks kulturalno - oświatowy, służący celom resocjalizacji. Realizowane są w nim zajęcia dla więźniów.

kpt. Mariusz Urban - Bardzo się cieszymy z tego kompleksu. W tym względzie jesteśmy taką jednostką wyjątkową, że mamy taką możliwość. Częściowo ten kompleks został zorganizowany wskutek niekorzystnych zjawisk w więziennictwie, mianowicie wskutek rosnącego przeludnienia, co zmusiło nas do likwidacji świetlic w oddziałach. Wtedy pojawił się pomysł aby dzieło tworzenia tego kompleksu na dole dokończyć i przenieść działalność kulturalno-oświatową właśnie tam. Cały teren pod zakładem, tam gdzie więźniowie na stałe przebywać nie mogą bo nie ma ku temu warunków, został zamieniony na kompleks, gdzie prowadzone są oddziaływania poprzez zajęcia kulturalno-oświatowe i sportowe. Tam znajduje się sala klubowa, dwie kaplice: prawosławna i rzymsko-katolicka, biblioteka, która liczy sobie ok. 15 tys. woluminów, jest czytelnia. Są również pracownie: plastyczna, introligatorska. Jest siłownia, w której skazani mogą ćwiczyć. Jest tam siedziba radiowęzła zakładowego, gdzie są emitowane audycje, poprzez głośniki znajdujące się w celach.

- Jakie jest zainteresowanie więźniów? Które zajęcia cieszą się popularnością?

kpt. Mariusz Urban - Myślę, że zależy to od indywidualnych zainteresowań. Są skazani bardziej zainteresowani uprawnianiem sportu czy ćwiczeń siłowych, są tacy, którzy korzystają dosyć systematycznie z biblioteki. Zdarza się też, że do więzień trafiają ludzie uzdolnieni artystycznie i wtedy umożliwiamy im prowadzenie tej działalności artystycznej w salach malarskich. Takich skazanych mieliśmy w przeszłości i byli to niejednokrotnie artyści dużego formatu. Wspomnę skazanego, który wygrał międzynarodowy konkurs komiksu w Łodzi, gdzie konkurentów miał ze wszystkich stron świata, Stanów Zjednoczonych nie wyłączając, i byli to profesjonaliści.

- Pamiętam, że Zakład Karny organizował wystawy.

kpt. Mariusz Urban - Kiedyś nawiązaliśmy współpracę z Zamojskim Domem Kultury, w czasie kiedy organizowane były tam ?Czwartki kulturalne?. W ramach jednego ze spotkań zaprezentowaliśmy dorobek artystyczny naszych skazanych, artystów plastyków, pod hasłem: ?Uwięzione talenty?. W roku ubiegłym odbyła się druga edycja tego spotkania, również w ZDK. Była bogatsza o artystę, który pięknie śpiewa. Ten skazany był jednym z laureatów Konkursu Wokalnego im. Marka Grechuty i występował na scenie ustawionej niedaleko kamienicy gdzie Marek Grechuta żył. Były więc prace artystyczne i były też zaprezentowane jego możliwości wokalne. Jeśli będziemy mieli takich artystów, to korzystając z uprzejmości obecnego dyrektora ZDK na pewno ponowimy taką akcję i jeszcze takie spotkanie się odbędzie.

- Wiem również, że pan kapitan daje przyzwolenie aby organizować koncerty na trenie Zakładu.

kpt. Mariusz Urban - Tak. Mamy dwa obiekty, ten przy ulicy Okrzei jest typu zamkniętego, więc są to skazani, którzy nie opuszczają Zakładu. Tu staramy się przyciągnąć kogoś i zaprezentować przedstawienia artystyczne, teatralne na terenie Zakładu. Natomiast Zakład przy Hrubieszowskiej jest zakładem półotwarty, gdzie ci skazani dosyć swobodnie wychodzą poza teren jednostki. W tym drugim zakładzie nie mamy bazy kulturalno-oświatowej, tak jak tutaj. Dlatego tam korzystamy ze współpracy z szeregiem podmiotów zewnętrznych, żeby ten kontakt z kulturą i sportem zapewnić. Od lat współpracujemy z dyrektorem OSiR Lizutem, z dyrektorem Urbańskim, także z muzeów skazani korzystają, z wieloma szkołami, placówkami, gdzie korzystamy z obiektów. Często skazani pracują na rzecz tych podmiotów, więc odwdzięczają się nam te instytucje w taki sposób, że możemy korzystać z tych możliwości, które nam oferują. Bardzo często skazani uczestniczą w wyjściach zbiorowych na Rynek Starego Miasta, przy każdej okazji, gdy odbywa się tam imprezy artystyczne czy patriotyczne, z okazji 3 maja i 11 Listopada. Grupy wychodzą z opiekunami i uczestniczą we wszystkich zdarzeniach kulturalno-oświatowych.

- To wszystko kształtuje pozytywne, pożądane postawy na przyszłość.

kpt. Mariusz Urban - Generalnie, tak. To jest kontakt ze światem wartości. To jest doświadczanie dobra, piękna, to co sztuka, to co kultura niesie ze sobą. To jest uruchamianie tych pokładów uczuciowości wyższej, właściwej tylko człowiekowi, bo uczucia estetyczne i piękna są właściwe tylko człowiekowi. Poza tym, zajęcia kulturalno - oświatowe nie są wyrwane z całości oddziaływań. Często skazany, który korzysta z tych oddziaływań jest kierowany do określonych programów psychokorekcyjnych, poddawany terapii, oddziaływaniu przez prace poza terenem zakładu i to dopiero tworzy kompleks oddziaływań wobec niego, ustawicznych, przez cały okres odbywania kary, ponieważ wtedy można osiągnąć jakieś efekty resocjalizacyjne, zgodnie z jedną z podstawowych zasad pedagogiki - zasadą stałości i systematyczności.

- Jest w historii Zakładu Karnego w Zamościu data 8 maja 1946. Przyczynkiem do naszej rozmowy jest inna data - 27 września, Dzień Polskiego Państwa Podziemnego. Grupa inicjatywna, z udziałem dyrekcji Zakładu, będzie realizować rekonstrukcję akcji żołnierzy Państwa Podziemnego, podczas której uwolniono z więzienia grupę 300 więźniów. Proszę powiedzieć o tej inicjatywie, która ma przypomnieć tę ważną datę i akcję.

kpt. Mariusz Urban - Te obchody związane są z dwudziestoleciem istnienia Światowego Związku Armii Krajowej, w tym i naszego Okręgu. Inicjatywa upamiętnienia tej rocznicy wyszła od posła Sławomira Zawiślaka, który jest prezesem Zarządu Okręgu tego Związku. Jednym z pomysłów pana posła było zamontowanie na murze Zakładu Karnego tablicy pamiątkowej, upamiętniającej odbicie więźniów politycznych przez żołnierzy WiN-u w dniu 8 maja 1946 r. Zgłosił się do mnie pan poseł z zapytaniem czy wyraziłbym zgodę na montaż takiej tablicy. Po rozmowie z kierownictwem, z funkcjonariuszami, ustaliliśmy, że jesteśmy w stanie złożyć się po parę złotych i tą tablice ufundować. Kiedyś wisiała tam tablica upamiętniająca poległych strażników więziennych, którzy zginęli w obronie tego więzienia. Sytuacja była trochę dla nas niezręczna, ponieważ pojawiają się również pewne oceny polityczne tych zdarzeń. Ja wyraźnie na konferencji prasowej, poświęconej obchodom dwudziestolecia, wyraźnie powiedziałem, że jesteśmy zdystansowani od wszelkich ocen politycznych. Włączyliśmy się w tę inicjatywę z dwóch powodów: po pierwsze jest to fakt historyczny bezsporny, udokumentowany w źródłach historycznych, więc jeśli utrwalimy go w postaci takiej tablicy to nie uczynimy niczego złego. A po drugie, to zdarzenie ma pewną symbolikę, bo dzisiaj za poglądy polityczne i religijne nie przebywa się w więzieniu. Czasami narzekamy na nasz kraj, że jest taki a nie inny, cieszmy się, że jesteśmy wolni i niezależni od żadnego państwa zewnętrznego. Jesteśmy też demokratyczni, wolni wewnętrznie, póki co, za poglądy, za przekonania do więzień się nie trafia. Więzienia są pełne, ale pełne przestępców kryminalnych a nie więźniów politycznych. Te rzeczy zdecydowały, że w tą akcję się włączyliśmy i tablicę wmurujemy. Przy okazji wmurowania tablicy grupy rekonstrukcyjne, które pozyskał do współpracy pan poseł Zawiślak przygotują nam inscenizację odbicia więzienia. Myślę, że słowo inscenizacja będzie tu właściwsze niż rekonstrukcja, gdyż ta byłaby trudna. Kształt architektoniczny Zakładu zamienił się tak dalece, że w tej chwili rekonstrukcji nie bylibyśmy w stanie przeprowadzić. Będzie to inscenizacja bardzo ciekawa, myślę, bo to są grupy, które uczestniczyły w takich przedsięwzięciach, są to ludzie doświadczeni. Także wypada mi tylko mieszkańców Zamościa zaprosić na godz. 16.00, jeśli chcieliby to obejrzeć, będzie możliwość, zachęcam.

- Myślę, że to bardzo cenna inicjatywa i ważna nie tylko w historii Zakładu Karnego, także w historii naszego Miasta. Ważna dla tych, którzy będą chcieli uczcić Dzień Polskiego Państwa Podziemnego, 27 września. Dziękuję za rozmowę.


autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2010-09-24 przeczytano: 12274 razy.



Zobacz podobne:
     Zakłamane pomniki historii / 2007-05-08

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet