www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w sobotę, 20 kwietnia 2024, w 111 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Czesława, Agnieszki, Amalii, Nawojki, Teodora.
Kwietniowe przysłowia: Święty Izydor wołkami orze, a kto go poprosi - to mu dopomoże. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




Dobra wróżka - rozmowa z Haliną Kunicką

Poetycko uhonorował Artystkę Zbigniew Herbert w tomie wierszy "Epilog burzy", określając jedną z najbardziej znanych polskich piosenkarek, o wielkiej klasie i wrażliwości - "dobrą wróżką". Może się poszczycić 14 albumami płytowymi o nakładzie ponad 1 mln egzemplarzy, 3 Złotymi Płytami i mega przebojem "Orkiestry dęte".

Rozmawiam z Haliną Kunicką korzystając z obecności piosenkarki w Zamościu z okazji jej występu wraz z Orkiestrą Symfoniczną im. Karola Namysłowskiego w koncercie pt.: "Wieczór z Gwiazdą" (8.03.).

- Wszystko wskazuje na to, że urodziła się Pani pod szczęśliwą gwiazdą: uroda, klasa, elegancja i pogoda ducha, a przede wszystkim - wyborny głos, czyli "świat nie jest taki zły"?

Halina Kunicka - Bez względu na to pod jaką gwiazdą się rodzę, to nadal będę twierdzić, że świat nie jest wcale taki zły. Kiedy codziennie obserwujemy różne sytuacje, wydarzenia, i to co nas otacza blisko i daleko, to wydaje się, że nie jest najlepszy. Nie mniej jednak, nie jest on w sumie taki zły. A jeśli chodzi o to czy pod szczęśliwą gwiazdą? Jestem spod znaku Wodnika, to podobno bardzo dobry znak i tak myślę, że znajdujeto potwierdzenie w tym, jak mi się wiedzie w życiu.

- Także w czasie kariery, która trwa i trwa. Śpiew wyniosła Pani z rodzinnego domu, Pani mama grała na pianinie i śpiewała. To za namową mamy wzięła Pani udział w pierwszym konkursie radiowym w Studio na Myśliwieckiej w Warszawie, jako studentka III roku prawa. Doskonaliła pani śpiew u Olgi Łady, a później u Wandy Wermińskiej. Potem śpiewanie stało się Pani sposobem na życie.

Halina Kunicka - To był przypadek. Ja teraz obserwując młode dziewczyny, startujące w różnych konkursach słyszę - ach, to przygoda, tak odpowiadają na pytanie, dlaczego biorą udział w konkursie. Ja wtedy jeszcze sobie nie zdawałam sprawy, że to co mnie czeka - też przygoda - kiedy wzięłam zupełnie przypadkowo udział w konkursie, i że ta przygoda zamieni się w moje życie. Po prostu, że odrzucę togę sędziowską czy adwokacką, jako że skończyłam Wydział Prawa na Uniwersytecie Warszawskim, że tą togę odrzucę - na szczęście i będę śpiewać.

- Śpiewa Pani repertuar bardzo różnorodny. Od chwytliwych, efektownych przebojów po piosenki literackie, kabaretowe, poetyckie. Lubi Pani tak różne klimaty?

Halina Kunicka - Ponieważ ja zazwyczaj występuję w formule recitalu, czyli daję program półtoragodzinny i wydaje mi się, że gdybym śpiewała stale bardzo jednorodny repertuar to mogłoby być nużące. W związku z tym, w moim recitalu jest szeroka paleta różnorodnych piosenek. Ale nie tylko dlatego. To jest również związane z moim charakterem, ciekawością świata, tego co mnie otacza, tak więc nie mogę skupić się tylko na jednym gatunku piosenek. Interesują mnie piosenki kabaretowe, aktorskie, liryczne, piosenki wesołe i radosne. Różne. I chyba w tym się realizuję najlepiej.

- Teksty pisali dla Pani najznakomitsi (Bryll, Młynarski, Osiecka), najlepsi komponowali muzykę (Derfel, Korcz). Czy teraz, również na przestrzeni lat, przywiązuje Pani, czy też przywiązywała większą uwagę do słowa czy do muzyki?

Halina Kunicka - Wciąż do słowa. Słowo jest dla mnie nieprawdopodobnie istotne, ważne bo słowem przekazuję to, co chcę przekazać. Natomiast muzyka też niezmiernie ważna. Dzisiaj, przed sekundą przyjechałam z Warszawy. Za chwilę będę miała próbę z Orkiestrą tutejszą, Symfoniczną Orkiestrą. W związku z tym jestem bardzo szczęśliwa i zachwycona, i tu, nie tyle słowo, ile właśnie muzyka, melodia będzie wiodąca w tym programie.

- Przyjmując zaproszenie do udziału w koncercie wraz z Orkiestrą Symfoniczną im. Karola Namysłowskiego określiła to Pani powrotem do wielkiego śpiewania. Do tej pory realizowała Pani swoje recitale (zawsze przy pełnej Sali) z udziałem przyjaciela Czesława Majewskiego Czy można rozumieć, że ten projekt muzyczny będzie kontynuowany?

Halina Kunicka - Chciałabym bardzo, dlatego że wkładamy w to bardzo dużo pracy. Są przygotowane nowe instrumentacje, nowe aranżacje, niejednokrotne też będą nowe piosenki. Powstaje nowy projekt, nowy program. Moim marzeniem jest by nie skończyło się tylko na jednym koncercie w Zamościu, ale żeby można było gdzieś jeszcze pokazać to co przygotowaliśmy.

- W Polsce, a może nawet poza jej granicami. Kto dobierał utwory? To była współpraca.

Halina Kunicka - Ja dobierałam. Będę te piosenki, które Państwo na pewno znacie, bo wiem, że zawsze jak ktoś taki jak ja przyjeżdża na koncert to każdy chce posłuchać tych piosenek, które są związane ze mną, albo z daną osobą, która przyjeżdża ze swoim programem. Będą też całkiem nowe piosenki, nieznane, różne. Nie będę zdradzać jakie, ale w każdym razie będą, tak myślę, takie, które mają szanse się spodobać.

- Powrócę do cudownych tekstów z płyty "Dwanaście godzin z życia kobiety". Śpiewa Pani i potem podkreśla , że "Gdyby przyszło mi życie przewędrować od nowa, nie zmieniłabym żadnego słowa, nie cofnęła postępku żadnego...". Wiem, że bardzo ceni Pani sobie tą płytę, która zresztą jest już nieuchwytna.

Halina Kunicka - Mówię to słowami Wojciecha Młynarskiego. To nie są moje własne przemyślenia, ale bardzo, ale to bardzo się z nimi zgadzam. I nie wiem czy tak do ostatka rzeczywiście mogę powiedzieć, że nie zmieniałabym już w życiu żadnego słowa, że wszystko powtórzyłabym to samo. Prawdopodobnie nie, dlatego że teraz jestem innym człowiekiem niż Halina Kunicka, która śpiewała iks lat temu tę piosenkę, kiedy nagrywałam płytę. Być może teraz bym chciała coś inaczej, chciałabym coś zmienić, ale generalnie, generalnie zgadzam się z tym wszystkim.

- Proszę powiedzieć jak po przerwie przyjmuje Panią publiczność?

Halina Kunicka - Ja myślę, że to zawdzięczam tak długiemu okresowi czasu w jakim występuję, że publiczność przychodzi, chce słuchać, chce przypominać i chce sobie wspomnieć dzięki moim piosenkom swoje miłe, dobre, młode lata. Mam tę świadomość, że jestem takim łącznikiem, ja i moje piosenki, jesteśmy łącznikiem między dzisiejszym dniem a tymi latami, które jednak upłynęły.

- A jak ten "czas, który Panią odwiedza" 18 lutego każdego roku, o którym Pani mówiła w TVP Warszawa? Ja myślę, że on czasem Panią pomija i nie przychodzi każdego roku, jak do każdego z nas. Udało się Pani zachować energię życia i tę pogodę ducha, bez względu na czas, który nas dotyka. Poproszę o jakąś podpowiedź dla młodych artystów, którzy dopiero rozpoczynają swoje kariery.

Halina Kunicka - Nie lubię takiego doradzania, bo siedzę w tym głębokim fotelu i mam uczucie, że daje jakieś "rady z kanapy". Nie chcę uczyć, nie chcę radzić, nie chcę podpowiadać. Każdy musi sobie sam wypracować swoją własna drogę. Jedno co mogę powiedzieć na pewno, co zawsze każdemu się przyda, mianowicie, szacunek, szacunek dla publiczności, szacunek dla tych osób, które przychodzą na spotkanie z nami. Publiczność jest zazwyczaj nieprawdopodobnie inteligentna i bardzo dobrze wie, kiedy ten szacunek i to współistnienie jest, a kiedy tzw. w cudzysłowie artysta powie - "ach, jakoś tam przeleci, ach, jakoś tam będzie". Nie ma tak. To jest taka rada dla młodych. Nic nie przeleci, za każdym razem trzeba zdawać egzamin, za każdym razem przygotowywać się tak, jakby to był najważniejszy w życiu występ. Każdy.

- To właśnie z tego powodu Zbigniew Herbert nazwał Panią "dobrą wróżką" w swoim wierszu. Bardzo Pani to sobie ceni?

Halina Kunicka - W każdym razie bardzo, bardzo przeżywałam ten moment, kiedy dowiedziałam się, że jestem wymieniona w tym wierszu.

-Pani plany i marzenia?

Halina Kunicka - Marzyć trzeba. Natomiast, nie lubię wychodzić gdzieś hen przed siebie i o tych marzeniach opowiadać. Jeśli chodzi o plany to chciałabym, żeby istniało to, co jest. Żebym była zdrowa, żebym miała siłę i żebym chciała chcieć nadal, wciąż żebym chciała chcieć istnieć i być. Bo od tego też m.in. zależy. Państwo wiedzą kiedy ja mam taką energię, chęć i pragnienie być na estradzie, być na scenie i robić to co robię. Państwo to wiedzą, czują. I tak bym chciała, żeby tak było.

- Tego Pani życzę, ale także nowej płyty.

Halina Kunicka - Dziękuję bardzo. Dziękuję.

- Dziękuję serdecznie za rozmowę.


autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2011-03-08 przeczytano: 11502 razy.












- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet