|
|
 W Zamościu będzie straszyćOgłaszając konkurs literacki "Duch Zamościa" mieliśmy bardzo dużo wątpliwości. Stopień trudności konkursu był bardzo wysoki. Jedno co prawda kryterium - "historyczności" podnosiło poprzeczkę jeszcze wyżej. Sami też zastanawialiśmy się w redakcji - są te duchy w Zamościu czy ich nie ma. Przekonywaliśmy się nawzajem - jeśli są w Polsce, to muszą być w Zamościu. Oczywiście, należymy do racjonalnego pokolenia, mamy początek XXI wieku, daleko odeszliśmy od przesądów i zabobonów, a jednak... Coś nas podkusiło, diabeł czy licho  jakieś... zachciało nam się ducha. To nie wynikało z pazerności, to jakaś chęć dorównania innym miastom. Właściwie to wszystko przez Zamoyskiego, Jana Zamoyskiego. On stawiał sobie takie ambitne cele, i co najważniejsze, osiągał je!
My też mieliśmy cel. Zapragnęliśmy ustalić w drodze konkursu - gdzie w Zamościu straszy i czy w ogóle straszy. To oczywiste, że postawiliśmy na naszych Czytelników. Innej drogi wykreowania Ducha Zamościa nie było.
Już na samym początku były pozytywne opinie, obiecanki - może nawet na niektórych obiecankach się skończyło. Z odległego Dołhobyczowa jednak przyszło wsparcie dla słuszności naszej idei. "Słyszałam - mówi matka do córki zaraz po Nowym Roku, że tam w Zamościu ducha szukają? Najwyższy czas, no bo żeby takie miasto ducha nie miało, to rzecz niepojęta".
Wiem, od paru dni niecierpliwiliście się Państwo, może nawet adrenalina co niektórym ciekawskim podskoczyła. Będzie Duch czy nie?! - bo entuzjaści duchów są!
Miło nam poinformować naszych Czytelników, że się nie zawiedliśmy, ani na Czytelnikach, ani na duchach Zamościa. Na nasz konkurs wpłynęło w sumie 18 prac. Szybko dodaję, nie tyle z obowiązku dziennikarskiego co z przyjemności, że każda z tych prac jest wyjątkowa. Są to opowieści o wymiarze literackim, krótkie historyjki, jest sztuka w 5 aktach, jest także wierszem pisana historia duchów. W sumie bardzo ciekawy materiał, który aktualnie trafił w ręce członków jury. Proszę mi wierzyć, opowieści wzbudzają zainteresowanie.
Tak więc, z "Duchem Zamościa" zapoznaje się:
Jury konkursu:
Andrzej Kędziora - Dyrektor Państwowego Archiwum w Zamościu, znany regionalista, autor wielu publikacji o Zamościu, m.in. Encyklopedii o Zamościu - przewodniczący
dr Bogumiła Sawa - naukowiec, wybitny badacz historii Zamościa, miłośniczka Zamościa, w przeszłości pracownik PKZ, nauczyciel LO, pracownik biblioteki
Teresa Madej - z-ca redaktora naczelnego Zamość onLine
Edward Słoniewski - Prezes PTTK, przewodnik, działacz społeczny, autor wydawnictw o Roztoczu i Zamościu
Wojciech Kowalczyk - redaktor naczelny Telewizji Zamojskiej, znawca wszystkich duchów
Wyniki konkursu będą znane w najbliższym czasie. Natomiast znany jest już termin uroczystego rozstrzygnięcia konkursu.
Uroczystość obędzie się 23 marca 2007 r. Nie możemy jeszcze podać miejsca ani godziny. Rozpoczęliśmy przygotowania do "Nocy Duchów" i przyznaję, że jest co robić. Pragniemy znaleźć odpowiednie miejsce na spotkanie z Duchem i zadbać o całą oprawę. Na uroczystość zaprosimy - co jest zrozumiałe i oczywiste - wszystkich uczestników konkursu, (niektórych pod opieką dorosłych), zaprosimy także wszystkich tych, którzy pomogli nam przy wypromowaniu "Ducha Zamościa".
Swoją obecność na spotkaniu potwierdził Marcin Zamoyski Prezydent Zamościa, który przyjął honorowy patronat nad konkursem i ufunduje główną nagrodę dla zwycięzcy konkursu "Duch Zamościa".
Wybranie tej daty ma swoje uzasadnienie. W dniach 23 - 24 marca 2007 odbędzie się w Zamościu konferencja organizowana we współpracy z Fundacją Kultury oraz Festiwal Produktu Lokalnego organizowany przez Urząd Miejski Wydział Promocji Kultury i Spraw Społecznych w Zamościu i Urząd Marszałkowski w Lublinie. Okazją dla spotkania będzie też 15 - lecie wpisania Zamościa na listę UNESCO.
W ubiegłym roku konferencja organizowana była pod tytułem: "Korzenie i skrzydła".
Wówczas, dla oprawy konferencji na Rynku Solnym zaprezentowano produkty lokalne z Lubelszczyzny i Podkarpacia - sękacze, nalewki, wędliny, wyroby wikliniarskie. O takim wyrobie, który wzmocniłby markę miasta, myśli też zamojski magistrat.
Konferencja to - referaty o aktywności lokalnej społeczności, roli tożsamości regionalnej, tradycji i idei produktu lokalnego, które wygłosili m.in.: prof. Jerzy Regulski, prezes Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej, Andrzej Kessenberg, prezes Instytutu na Rzecz Ekorozwoju i Grzegorz Russak, prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego.
"Dany region czy miejscowość powinny promować swój produkt lokalny tak, by budował on markę tego miejsca w kraju i za granicą. Produkt lokalny można pojmować szerzej. Nie musi to być wyrób konsumpcyjny, ale np. wydarzenie kulturalne, które w jakiś sposób jest wyjątkowe - usłyszeliśmy na konferencji prasowej w ratuszu"- tak pisał 24.05.06r. Tygodnik Zamojski.
Naszego portalu jeszcze nie było, nie mogliśmy usłyszeć, to raczej sprawa Ducha Zamościa, że się objawi, jakby na zawołanie. Może Duch to nawet przewidział, bo wielce szanowni goście zawitają na jego urodziny. Może nawet pomyślał, że zaistnieje jako wydarzenie kulturalne miasta, kto to wie, co to Duch Zamościa może mieć na myśli?
A wracając do sedna - czyli znowu konkursu "Ducha Zamościa" - niejedno jeszcze naszych Czytelników zaskoczy. Nie tylko nazwa czy nazwisko Ducha ale i ... nazwiska autorów prac konkursowych.
I znowu rodzi się pytanie? Czy sama wierzę w duchy? Uchylę się od odpowiedzi - mam swoją maksymę - Nie jestem za, nie jestem przeciw. Ja tylko opisuję...
autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2007-02-24 przeczytano: 13352 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|
