www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w piątek, 19 kwietnia 2024, w 110 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Adolfa, Tymona, Pafnucego.
Kwietniowe przysłowia: Kiedy Marek skwarem zieje, w maju kożuch nie dogrzeje. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 6: wiosna-lato 2011

Parokrotnie w tym roku zabierałem się do kolejnej części mojego publicystycznego cyklu o polskiej piłce nożnej. Najpierw po odpadnięciu Lecha Poznań ze Stortingiem Braga w Lidze Europejskiej, ale uznałem, że to jednak za wcześnie. Potem po zakończeniu sezonu, ale jakoś za każdym razem coś mi wypadało. Jednakże po meczu w Nikozji, będącego niemal idealnym odbiciem spotkania w Bradze, uznałem, iż dłużej zwlekać już nie mogę.

Jestem tylko człowiekiem i często się mylę. Domyślam się więc, że po dwumeczu Lecha z Bragą część z Państwa uśmiechała się pod nosem na myśl o moich peanach na część Jose Mari Bakero. Nie ukrywam, też byłem bardzo zawiedziony. Jeszcze bardziej byłem niepocieszony, gdy po dobrym starcie rundy wiosennej późniejsze mecze w tzw. Ekstraklasie i finale Pucharu Polski nie pozwoliły Lechowi zakwalifikować się do europejskich pucharów. Szczytem zażenowania były decyzje szefostwa poznańskiego klubu, aby trener Bakero pozostał na swoim stanowisku, a kadra zespołu pozostała bez wzmocnień. Początek tego sezonu niewiele mój nastrój w tym względzie poprawił. Choć Lech prowadzi, to ciągle mam w głowie, że gdyby on grał teraz w pucharach, to byłby rozstawiony w każdej rundzie eliminacji i to nawet Ligi Mistrzów. Nie trafiłby więc na pewno na APOEL Nikozja.

Prawie nie pomyliłem się za to w obstawianiu tabeli tzw. Ekstraklasy na koniec sezonu. Gdyby nie Śląsk Wrocław, to kolejność końcowa byłaby identyczną do tej, którą wytypowałem. Jednak Śląsk zajął w niej zaszczytne drugie miejsce, co dobitnie ukazało słabość naszej ligi. Tradycyjnie też Canal+ serwował nam wówczas ochy i achy nad poziomem tzw. Ekstraklasy i do nowego sezonu przystępowaliśmy z nadzieją, że nie jest z naszą kopaną aż tak źle.

No i w tej końcówce sierpnia wygląda na to, że naprawdę nie jest!

Oczywiście musimy zachować wszelkie proporcje. Należy pamiętać, że wciąż daleka od ideału jest gra reprezentacji Polski. Należy pamiętać o przeokropnej wpadce, jaką zaserwowała nam Jagiellonia Białystok (swoją drogą decyzja o rozpoczęciu przygotowań do rozgrywek zaledwie na dwa tygodnie przez pierwszym meczem z Irtyszem Pawłodar obnażyła faktyczny warsztat trenerski Michała Probierza). Należy pamiętać, że Śląsk miał w meczach z Dundee United i Lokomotiwem Sofia więcej szczęścia niż umiejętności, co dobitnie wykazał Rapid Bukareszt. Należy pamiętać, że wpadka Wisły z klubem z Cypru była pierwszą w historii porażką naszego zespołu w pucharowym dwumeczu z drużyną z Wyspy Afrodyty. Należy pamiętać, że znów polski zespół nie zagra w Lidze Mistrzów. Trzeba to wszystko mieć dobrze zapisane w pamięci. Tyle tylko, że zarazem gołym okiem widać pewien postęp.

No bo jednak Śląsk i Legia w obu rundach, które udało im się przejść, były drużynami nierozstawionymi. No bo jednak zwłaszcza w grze klubu z Łazienkowskiej widać naprawdę spory postęp jeśli chodzi o kulturę gry. No bo jednak porażka Wisły z APOELEM nie ma takiego kalibru, jak odpadnięcie z Levadią Tallin lub Qarabachem Agdam, a przegrana ze Skonto Ryga jednak Wiśle ani przez moment nie groziła. No bo jednak mistrz Polski okazał się zdecydowanie lepszy od mistrza Bułgarii, której liga jeszcze niedawno była dużo wyżej w rankingu UEFA od naszej. No bo jednak trafił nam się bez wątpienia historyczny mecz, w którym polski zespół pokonał drużynę z Rosji na jej terenie, na obcej sobie murawie i w dodatku w znakomitym stylu. Wreszcie - no bo jednak mamy już nie jeden, lecz dwa polskie kluby w fazie grupowej Ligi Europejskiej!

W tym miejscu powiem coś dość kontrowersyjnego. Otóż przegrana Wisły z APOELEM wcale mnie nie zmartwiła. Oczywiście również nie uradowała, ale daleki jestem od lamentowania. Widać wyraźnie było, że w gruncie rzeczy "Biała Gwiazda" wcale nie jest gotowa na Ligę Mistrzów i jej występ w tym elitarnym gronie nie przyniósłby tak potrzebnych nam punktów do rankingu. Mam zresztą duże zastrzeżenia do tak zewsząd wychwalanej polityki transferowej klubu z Krakowa. O ile bowiem sprowadzenie Maora Meliksona było bez wątpienia świetnym posunięciem, to wcale nie przekonują mnie tacy zawodnicy, jak Kew Jaliens, Michael Lamey, Ivica Iliev, czy też Siergiej Pareiko. Z prostej przyczyny - wszyscy mają już ponad 30 lat i zwyczajnie nie dadzą rady grać przez cały sezon na najwyższych obrotach. Praktyka zdaje się to potwierdzać: Jaliens jest w swoich interwencjach bardzo niepewny, Lameya znów zaczynają dopadać kontuzje, Iliev też nie daje rady grać całych spotkań, a megaklops Pareiki w Nikozji też pokazuje, że trudno mu będzie utrzymać dobrą dyspozycję. Stan Valckx otrzymał dyspozycję, by przynieść Wiśle sukces tu i teraz, no i pod tym kątem budował drużynę. Jestem przekonany, że za rok będzie ona wyglądać zupełnie inaczej. Wymienieni przeze mnie gracze pójdą w odstawkę, z Polaków w pierwszym składzie zostanie tylko Cezary Wilk (Patryk Małecki zostanie sprzedany, a Radosław Sobolewski w końcu będzie gorszy od kogoś na swojej pozycji), a ich miejsce zajmą kolejni piłkarze z zagranicy w wieku 30+, którzy kiedyś grali w Lidze Mistrzów. Gdyby teraz Wisła awansowała do Champions League, to mielibyśmy powtórkę z zeszłorocznej gry Žiliny. Wiedzą Państwo jak ten klub ze Słowacji wypadł w tegorocznej edycji europejskich pucharów? Odpadł w II rundzie eliminacji do Ligi Europejskiej z zespołem o nazwie Knattspyrnufélag Reykjavíkur. Tak, to Islandia.

Polska piłka nożna potrzebuje stabilizacji niczym powietrza. Kiedy już będziemy mieli podwaliny w postaci rozstawienia w kolejnych fazach eliminacji pucharowych, będzie można uznawać brak awansu do Ligi Mistrzów za klęskę. Na razie jednak budujmy swoją pozycję w Lidze Europejskiej. Jest spora szansa, aby Wisła, Legia i Lech stworzyły tercet napędzający polską piłkę klubową. Dodajmy, że będzie korzystać też na tym reprezentacja. Legia wygrała ze Spartakiem na moskiewskich Łużnikach przy walnym udziale polskich piłkarzy. Takowi w sporej ilości grają też w Lechu i Śląsku Wrocław, na który jednak lepiej w pucharach nie liczyć.

Czy można powiedzieć, że w końcu przebiliśmy dno od spodu? Spoglądając na rankingi innych państw sprzed kilku lat można dostrzec przypadki jeszcze lepszych sezonów, które były tylko epizodami. Nie bądźmy więc jeszcze pewni, że od teraz już będzie coraz lepiej. Niemniej coś chyba rzeczywiście drgnęło. Więcej będziemy wiedzieć w grudniu. Jeśli przynajmniej jeden nasz klub wyjdzie z grupy Ligi Europejskiej, to będzie to oznaczało, że faktycznie przeżywamy rozwój polskiej piłki nożnej. I taki powinien być teraz cel Legii i Wisły. Co nie zmienia faktu, że szkoda mi Lecha...


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2011-08-26 przeczytano: 12834 razy.



Zobacz podobne:
     Tradycja w piłce nie istnieje? / 2012-07-19
     Piłka na aucie / 2012-07-04
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 8: wiosna 2012 / 2012-05-10
     Głupota kosztuje / 2012-04-17
     Chude lata / 2012-04-04
     Głos w sprawie uwolnienia / 2012-03-27
     Licencja na trenowanie / 2012-01-10
     Aby piłka była piłką / 2011-12-29
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 7: jesień 2011 / 2011-12-22
     Zimowe dylematy / 2011-12-13
     Grzegorz i grzeszki / 2011-11-29
     Orzełka cień / 2011-11-15
     Saloniki i salony / 2011-11-08
     Przyzwolenie na "dyzmowanie" / 2011-10-20
     Wymysły / 2011-10-11
     Pustostany / 2011-10-04
     Reprezentacyjny cyrk / 2011-09-22
     Oglądaj mecze reprezentacji Polski "na żywo" / 2011-08-17
     Szansa na sukces / 2011-08-02
     Anatomia porażki / 2011-07-12

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet