|
Wicherek nie tylko o Zamojskim Festiwalu KulturyO Orkiestrze Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego w roku jubileuszowym i Zamojskim Festiwalu Kultury rozmawiam z Tadeuszem Wicherkiem, dyrektorem naczelnym i artystycznym oraz dyrygentem Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego w Zamościu.
Teresa Madej - Prawie 130 lat temu Karol Namysłowski założył orkiestrę. Ta najstarsza w Polsce Orkiestra Symfoniczna, nosząca imię swojego założyciela Karola Namysłowskiego powstała w 1881 r. Obchody jubileuszowe trwają cały rok. Wpisują się w nie kolejne przedsięwzięcia artystyczne i koncerty Orkiestry Symfonicznej.
Tadeusz Wicherek - To co już przeszło zostawmy. Najbliższe plany naszej Orkiestry to jest piąty Zamojski Festiwal Kultury. Bezpośrednio po tych koncertach wyjeżdżamy do Warszawy. Będziemy mieli koncert w Teatrze Wielkim, wspólny z Zespołem Pieśni i Tańca "Mazowsze". Prosto z Warszawy jedziemy na pięć koncertów do Niemiec, na wyspę Norderney. Tam po raz kolejny bierzemy udział w Festiwalu Frisia Cantat.
Teresa Madej - I wszędzie będzie informacja, że "Namysłowiacy" świętują piękny jubileusz?
Tadeusz Wicherek - Oczywiście. Cały rok 2011 jest rokiem jubileuszowym, w związku z czym nie możemy ani tygodnia stracić, żeby tego nie podkreślać, bo jest to wspaniała data, wspaniałe osiągnięcie. I tego nam nikt nie odbierze - jest to najstarszy polski zespół symfoniczny. Aczkolwiek staro nie wygląda.
Teresa Madej - Może nie jest zręcznie mówić panu dyrektorowi a zarazem dyrygentowi o swoich muzykach, ale zapytam. Jakie zmiany zaszły na przestrzeni ostatnich czterech lat, kiedy kieruje pan Orkiestrą? Odnowił pan tę Orkiestrę.
Tadeusz Wicherek - Przede wszystkim jest nas więcej, bo ten skład, który zastałem był bardzo kameralny, a jednak ma to być orkiestra symfoniczna. Do pełnego składu symfonicznego, który był w czasach świetności Orkiestry za czasów Namysłowskiego, jeszcze nam troszkę brakuje, ale powolutku, powolutku staramy się dobrać dobrych muzyków z całej Polski, żeby zbudować ten trzon symfoniczny. W tej chwili mamy dwa puzony, trzeciego puzonu jeszcze w dalszym ciągu szukam. I jeszcze kilku muzyków by się nam przydało.
Teresa Madej - Z tego też powodu trzeba ciągle powiększać scenę w Sali koncertowej Orkiestry.
Tadeusz Wicherek - Właśnie. W tym roku zaczniemy częściej koncertować w sali koncertowej w dawnym kinie "Stylowy". Tam jest więcej miejsca i na estradzie i wreszcie będzie jakieś zaplecze dla publiczności. Jest tam dwa razy więcej miejsca niż u nas na ulicy Partyzantów. Liczę na to, że i tam w pewnym momencie zabraknie miejsc.
Teresa Madej - Czy należy sądzić, że obchody jubileuszowe będą się także odbywać w Garnizonowym Klubie Wojskowym?
Tadeusz Wicherek - Również, tam też będziemy wykonywać koncerty, choć główny koncert jubileuszowy 4 listopada br. odbędzie się w Sali OSiR-u, i będzie to powtórzenie koncertu, który w przyszłym tygodniu zagramy w Teatrze Wielkim, wspólnie z Zespołem "Mazowsze". Zespół "Mazowsze przyjedzie do Zamościa i w hali sportowej wykonamy utwory z repertuaru "Mazowsza" i naszego.
Teresa Madej - Na jubileusz Orkiestry będziemy jeszcze zapraszać, a teraz powróćmy do zasadniczego tematu. W 2007 roku zainicjował Pan festiwal, który w nazwie posiadał imię zamościanina Marka Grechuty. Jego ideą było upamiętnienie twórczości niezwykłego artysty. Podczas piątej edycji Festiwalu nie usłyszymy jednak piosenek Marka Grechuty.
Tadeusz Wicherek - Tak. Początkowo miałem taki zamysł, żeby tutaj wykonywać utwory Marka Grechuty, niestety spadkobiercy zastrzegli prawa do wszystkich dzieł Marka Grechuty. Trzeba by było za każdym razem występować o zgodę i oczywiście za tę zgodę płacić. W związku z czym została podjęta decyzja o rezygnacji z tego repertuaru. Szkoda, bardzo żałuję bo są to bardzo piękne piosenki i byłoby dobrze gdybyśmy je grali i popularyzowali w dalszym ciągu. One byłyby dostępne i w nowych wersjach, aranżacjach, ale niestety - jest stanowisko prawników pani Danuty Grechuty dosyć twarde i nie będziemy z tym polemizować, ale mamy wspaniały Festiwal. Początkowo Piotra Rubika zapraszałem z tego względu, że napisał muzykę do wierszy Marka Grechuty i powstały w ten sposób piosenki. To było motorem, dlaczego zaprosiłem Piotra Rubika do tego piątego festiwalu. W ostateczności, po tym stanowisku prawników pani Danuty zrezygnowaliśmy ze wszystkich piosenek Marka Grechuty, łącznie z tymi piosenkami, które napisał Piotr Rubik. Będzie program "The best of" Piotr Rubik.
Teresa Madej - Nie była to komfortowa sytuacja dla organizatorów, którzy dużo wcześniej podjęli decyzję, kto wystąpi.
Tadeusz Wicherek - Tak, ponieważ mieliśmy już umowę i z Piotrem i z Zespołem Pectus. Zespół też już wybrał piosenki z repertuaru Marka Grechuty, które chciałby zaprezentować, ale musieliśmy to zmienić.
Teresa Madej - Bez nazwiska Marka Grechuty przy nazwie Festiwalu i bez piosenek Marka Grechuty Festiwal także zainteresował ogromną publiczność. Zmianie nie ulega koncert inaugurujący festiwal, czyli Wieczór Piosenki na Grodzkiej 7, a wystąpią młodzi wokaliści.
Tadeusz Wicherek - To są laureaci IV Ogólnopolskiego Konkursu Wokalnego, który się odbywa w Zamościu, a organizowany jest przez naszą Orkiestrę. Laureatami w tym roku są: Agata Grześkiewicz, Agata Struzik. Te dwie wokalistki już brały udział w poprzedniej edycji, ale nie były do końca laureatami, w związku z czym mimo, że w koncertach naszych brały udział, miały prawo do stanięcia jeszcze raz w szranki/zawody konkursowe. I tym razem wygrały. Do tego doszedł Łukasz Reks, Iwona Oszmaniec. Wystąpi również Katarzyna Antonik-Stompel, Anna Czuchaj, Joanna Kulasza i Dawid Skrzypczak. Całość koncertu poprowadzi znany, lubiany, jak my to mówimy - "profesor od spraw piosenki" - Jan Poprawa.
Teresa Madej - Wnoszę, że najważniejszym chyba będzie koncert sobotni, gdzie Orkiestrą Symfoniczną im. Karola Namysłowskiego będzie dyrygować Piotr Rubik. Wystąpią również jego wokaliści. Co usłyszymy podczas koncertu?
Tadeusz Wicherek - Wszystkie najbardziej znane hity z jego oratoriów, praktycznie wszystkich. Z wokalistów to: Zofia Nowakowska, Marta Moszczyńska, Ewa Prus, Michał Gasz, Grzegorz Wilk i Michał Bogdanowicz. Narratorem będzie Jakub Wieczorek. Czy ten koncert będzie takim głównym? Nie wiem. Myślę, że to są tak dwa równorzędne koncerty i jednocześnie tak bardzo różne, że doskonale uzupełniają się nawzajem. Zarówno pierwszy jest skierowany i do starszych słuchaczy, jak również do młodych, bo wielu, wielu młodych ludzi właśnie zostało przyciągniętych tymi oratoriami do brzmienia muzyki symfonicznej. To bardzo duża zasługa Piotra. Natomiast zespół Pectus...
Teresa Madej - Tu Orkiestrą będzie dyrygował Tadeusz Wicherek.
Tadeusz Wicherek - Tak. Zespół Pectus ma odwrotną sytuację, że od brzmienia rockowego przeszedł do brzmienia symfonicznego. Znakomite aranżacje napisał Adam Sztaba. Ja miałem już przyjemność koncertować z zespołem Pectus w innych miastach i naprawdę znakomicie można się z chłopakami porozumiewać na scenie, wszystko jest jasne, klarowne, a jednocześnie z dużą kulturą. Bardzo cenię ten Zespół. Więc myślę, że w gust słuchaczy uda się nam tez trafić.
Teresa Madej - Mamy tu również bardzo znane nazwiska - Lech Nowicki i Paweł Sztompke, którzy będą prowadzić te dwa koncerty, czyli współpraca nadal się utrzymuje z tymi panami.
Tadeusz Wicherek - Jak najbardziej. W związku z czym mamy trzech prowadzących: Lech Nowicki, Paweł Sztompke i Jan Poprawa.
Teresa Madej - Koncerty na Rynku Wielkim mają ograniczoną widownię. A jakie jest zainteresowanie nimi?
Tadeusz Wicherek - Bardzo duże. Jeżeli ktoś planuje jeszcze zaopatrzyć się w bilety to serdecznie zapraszam bo dosyć szybko schodzą. Mamy pewną ilość krzeseł, ale może być kłopot z miejscami siedzącymi. A niewygodnie słucha się takiej muzyki za barierkami, na stojąco. Lepiej za parę złotych wygodnie usiąść na krześle.
Teresa Madej - Czy koncert zostanie nagrany przez Telewizję Polską?
Tadeusz Wicherek - Tak. Koncert zespołu Pectus będzie realizowany telewizyjnie i mam nadzieję, że powstanie z tego bardzo ładny program, który będzie można zobaczyć na antenie Telewizji Polonia.
Teresa Madej - Dziękuję za rozmowę. Trzymam kciuki za sukces, taki jak w poprzednich latach.
Tadeusz Wicherek - Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć. autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2011-09-07 przeczytano: 18207 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|