www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w wtorek, 23 kwietnia 2024, w 114 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Jerzego, Wojciecha, Ilony.
Kwietniowe przysłowia: Choć i w kwietniu słonko grzeje, nieraz pole śnieg zawieje. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




Pokaz przedpremierowy: "Fotograf partyzantów"

Przedpremierowy pokaz filmu dokumentalnego "Fotograf partyzantów" z udziałem córki fotografa - Barbary Buczek -Płachtowej, dr Tadeusza Doroszuka, dyrektora TVP Historia oraz Wiesława Palucha scenarzysty i reżysera odbył się w centrum Kultury "Stylowy" w Zamościu (23.09.).

- Cieszę się, że już po raz drugi możemy prezentować w CKF produkcje zrealizowane dla TVP Historia - mówił przed projekcją dr Tadeusz Doroszuk. Cieszy także, że wśród młodzieży jest sporo kombatantów, i to tych, którzy pamiętają tamten okres czasu. Zamojszczyzna, ze względu na rolę jaką odegrała w czasie wojny ma dla historii i mnie szczególny wymiar. Film (26 min.) "Fotograf partyzantów" powstał na zlecenie TVP Historia. Dokumentuje wszystko to, co miało miejsce na Ziemi Zamojskiej, a konkretnie na ziemi biłgorajskiej podczas okupacji niemieckiej. Bohater tego dokumentu będzie miał swoje zasłużone miejsce w organizowanym Muzeum II Wojny światowej.

Bohaterem dokumentalnego filmu jest Edward Buczek, który miał w czasie wojny zakład fotograficzny w Biłgoraju. Równocześnie był fotografem partyzanckim. O ojcu opowiada córka fotografa Barbara Buczek - Płachtowa (emerytowany archeolog). Pracował w Ak-owskiej komórce wywiadu jako zaprzysiężony fotograf oddziałów partyzanckich.



Z ekranu, dokumentowana oryginalnymi fotografiami, płynie opowieść Pani Barbary (ur. 1933 r.) o dniach okupacji, o aparacie ucisku zmuszającym Polaków do absolutnego posłuszeństwa.

- Jako stały element naszego życia pojawiły się aresztowania, wywózki do obozów, wywózki na roboty do Niemiec i wszystkie inne tego typu "rozrywki", jakich okupanci dostarczali Polakom. Staliśmy się niewolnikami we własnym kraju, ludźmi gorszej kategorii. Zaczęły formować się jednostki ruchu oporu szybko znajdujące poparcie wśród polskiego społeczeństwa - relacjonuje córka.

Jak analizuje sytuację Barbara Buczek-Płachtowa - jedną z przyczyn takiej aktywnej działalności konspiracyjnej było danie odporu za narastający ucisk i represje na mieszkańcach Biłgoraja.

Zaprezentowane zdjęcia tworzą opowieść o Biłgoraju czasów wojny. Pokazują codzienne życie miasteczka, jego zabudowę składającą się z dworków, drewnianych domów z gankami. Buczek robił również portrety i zdjęcia rodzinne. Pani Barbara często odwiedzała ojca w drodze ze szkoły i pomagała ojcu w pracy, która ją bardzo interesowała. Jak podkreśliła - ojca można nazwać prekursorem fotografii "żywej", nieustawianej.

W lasach biłgorajskich działały dwa główne ugrupowania - oddział "Wira" Konrada Bartoszewskiego i oddział "Corda" Józefa Steglińskiego. Edward Buczek fotografował ich pracę, ćwiczenia wojskowe, uroczystości, przygotowania do akcji na Niemców, czyli wszystko co wiązało się z działalnością "leśnych ludzi". Partyzanci niejednokrotnie nie wiedzieli, że jest ktoś taki jak zaprzysiężony fotograf. Zdjęcia znakomicie oddawały tamtą atmosferę ponieważ nie były pozowane.



Pani Barbara znała bardzo wielu partyzantów. Zwłaszcza najbliższych sąsiadów. Byli wśród nich tacy, którzy już nie mogli wrócić do swoich domów, ale byli i tacy, którzy chodzili do lasów na ćwiczenia, na akcję i potem wracali do codziennej pracy.

- Niemcy kochali się fotografować - mówi z ekranu Barbara Buczek-Płachtowa. Prawie każdy miał aparat. Wywołanie filmów i wykonanie odbitek zlecali ojcu. Były to zdjęcia z akcji pacyfikacyjnych, z palonymi wsiami, z rozstrzeliwaniem ludzi. Drugi komplet zdjęć przekazywał dr Zygmuntowi Klukowskiemu ze Szczebrzeszyna.

Pani Barbara przywołała historię, która, gdyby nie zimna krew ojca i jej obecność - małej dziewczynki, mogła zakończyć się tragicznie dla całej rodziny. Zdarzyło się, że suszyły się zdjęcia Niemców, i także te zrobione partyzantom. Do zakładu przyszło kilku oficerów niemieckich. Na szczęście nie dotarło do nich, że razem z niemieckimi mogą się suszyć zdjęcia partyzantów.

Edward Buczek zatrudniał w zakładzie bardzo dużo młodych ludzi chroniąc ich przed wywózką do Niemiec. Zarówno Polaków jak i Żydów. Córka fotografa wspomina także towarzyszące wszystkim dramatyczne przeżycia w czasie likwidacji Żydów.



- Pomimo wojny, żyło się normalnie, dzieci chodziły do szkoły - wspomina Pani Barbara. Najczęściej bawiliśmy się w wojnę. Miałam być sanitariuszką, walczyły o mnie dwa oddziały, ale nie mogły się dogadać i zostałam obserwatorem. Wszystko był dla mnie barwne, pomimo zagrożenia - mówi z sentymentem o czasach swojego dzieciństwa.

- Ktoś powie, że ojciec się narażał. Wtedy człowiek się ciągle narażał. Były sytuacje, że było bardzo groźnie, ale ja widziałam ojca zawsze opanowanego - przywołuje obraz Edwarda Buczka jego córka. Biłgorajski fotograf robił także zdjęcia krajobrazów, świątków, sceny rodzajowe i był to rodzaj odtrutki na tamte czasy.

Działalność oddziałów partyzanckich była bardzo dokuczliwa dla Niemców: wysadzanie pociągów, mostów i napady na transporty, a także walka z konwojem. Niemcy decydują o rozprawieniu się z partyzantami. W czerwcu 1944 roku, wycofująca się z frontu wschodniego armia niemiecka okrążyła oddziały partyzanckie stacjonujące w lasach Puszczy Solskiej. Dochodzi do największej bitwy partyzanckiej czasów II Wojny światowej, bitwy pod Osuchami.

Film kończą poruszające zdjęcia prezentujące sceny odnalezienia zwłok oraz pogrzebu partyzantów poległych żołnierzy w bitwie pod Osuchami. Jak podkreśliła córka fotografa - podczas przeglądania tych zdjęć największe wrażenie zrobiło na niej mydło, zostawione na sosence, którym niemieccy oprawcy umyli ręce po zbrodni na partyzantach.

Barbara Buczek-Płachtowa do największych koszmarów ojca zaliczyła fakt fotografowania przez ojca ekshumacji partyzantów poległych w Puszczy Solskiej, ponieważ to w większości byli jego znajomi i przyjaciele.

Gros zdjęć to unikatowe zdjęcia żołnierzy sfotografowanych w lasach biłgorajskich. Tam gdzie szkolili się, walczyli i ginęli. Edward Buczek zatrzymał w kadrze dla potomnych życie obozu wojskowego. Znaczną cześć zdjęć wykonał wiosną 1944 roku. Dzięki niemu ocalona została pamięć o żołnierzach, którzy w zginęli w walce za Ojczyznę.



- Do mnie w tej chwili bardziej dociera to co ojciec zrobił, niż w czasie wojny. W kategoriach bohatera nigdy go nie oceniałam i nie oceniam. Dla mnie on przede wszystkim był tatą, fajnym tatą, kumplem - tymi słowami narratorka, córka bohatera, podsumowała dokument o Edwardzie Buczku.

* * *

Po wojnie Edwarda Buczka poszukiwało UB. Ukrywał się po całej Polsce. Pracował m.in. jako fotograf w katedrze archeologii na Uniwersytecie Warszawskim. Zmarł w 1983 roku. Został pochowany na cmentarzu w Biłgoraju.

Film "Fotograf partyzantów" Wiesława Palucha, pochodzącego z Biłgoraja, to niezwykła historia o człowieku i jego pasji a zarazem wyjątkowy dokument o partyzantce na Zamojszczyźnie, będzie można obejrzeć 3 października o 21.50 na antenie TVP Historia.


autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2011-09-25 przeczytano: 4491 razy.



Zobacz podobne:
     Premiera filmu "Fotograf partyzantów" / 2011-09-19

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet