Pustostany

Na pierwszy rzut oka wszystko jest świetnie. Kasa UEFY pęcznieje, telewizje toczą niemal wojny o prawa do pokazywania meczów, a najlepsi piłkarze mają tygodniówki na poziomie niebotycznym. Interes więc się kręci. Ile w tym jeszcze sportowego piękna, a ile biznesu - cholera wie!

Futbolowy boom trwa również nad Wisłą. Niezmiennie są chętni do pokazywania Ekstraklasy, a sami kopacze zarabiają, jak na nasze realia, spore sumy. Budujemy też stadiony. Na potęgę i na EURO. Część z nich nadaje się już do gry, co zresztą ma miejsce, inne nie mogą się doczekać pierwszego gwizdka, a co najmniej jeden nieustannie wymaga poprawek. Nie sposób póki co ocenić, jak wygląda koszt ich budowy, bo przecież idą wybory. Czyli nawet budowa stadionu nadaje się jako świetny materiał propagandowy dla polityków, aby tylko zaistnieć przed kamerami.

Niestety.

Problem tkwi jednak w czym innym. Otóż te nowe i piękne obiekty rażą w czasie meczów łysinami trybun. Coś w ogólnym budowlanym pośpiechu zostało pominięte. Ktoś czegoś nie przewidział. Odmierzano dni do otwarcia, zapraszano gości i chwalono się przed całym światem. A zapomniano o najważniejszym - o zwykłych kibicach, którzy chcieliby w spokoju obejrzeć ligowy czy pucharowy mecz swojej drużyny. Przyczyna tego stanu może być złożona. Trzeba zapewne pomyśleć przed rundą wiosenną, jak mają się ceny biletów do poziomu sportowego i co zrobić, żeby widzowie czuli się na trybunach naprawdę bezpiecznie. Bo piłka nożna potrafi być prawdziwym magnesem. Trzeba tylko umieć go właściwie wykorzystać.

Jedno jest pewne. Na EURO stadiony się zapełnią, a UEFA i PZPN swoje zarobią.

Ale nie samym EURO polska piłka przecież żyje. Im szybciej uświadomimy sobie więc, że nawet najpiękniejszy obiekt ma przede wszystkim służyć kibicom, tym lepiej. Albo obudzimy się z ręką w nocniku.

Zobacz podobne:
     Tradycja w piłce nie istnieje? / 2012-07-19
     Przewartościowanie / 2012-07-17
     Nie drażnić byka / 2012-07-05
     Piłka na aucie / 2012-07-04
     W tym szaleństwie jest metoda / 2012-06-26
     Co się stało? / 2012-06-21
     Siedem grzechów Smudy / 2012-06-19
     W sprawie Euro 2012 / 2012-06-18
     Kibice na granicach odprawiani są sprawnie i na bieżąco / 2012-06-13
     Grecki kac / 2012-06-12
     Rusza mistrzowska machina / 2012-06-07
     Zmiany w odprawie granicznej na czas EURO / 2012-06-06
     Przed pierwszym gwizdkiem / 2012-06-05
     Chińczycy w nas wierzą / 2012-05-29
     Finał EURO 2012 obejrzysz w Zamościu w strefie kibica / 2012-05-29
     Na błędy nie czas i miejsce / 2012-05-22
     Nadciśnienie / 2012-05-15
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 8: wiosna 2012 / 2012-05-10
     Oszczędźmy sobie wstydu / 2012-05-08
     Były bramkarz Hetmana dostał powołanie na Euro 2012 / 2012-05-03

Warto przeczytać:

[do góry]