|
Refleksyjny Tyburski w "Jatkach"W tym samy czasie jego prace podziwiają mieszkańcy Schwaebisch Hall (Niemcy) oraz Nowego Targu. Jerzy Tyburski kontynuuje projekt artystyczny - wystawę pt.: "Wenus z głową w chmurach". Pokazał ją m.in. w krakowskiej Galerii Labirynt, w Muzeum Mazowsza Zachodniego w Żyrardowie, a od maja jego prace prezentuje BWA "Jatki" w Nowym Targu.
Oto krótki zapis artystycznej podróży artysty plastyka Jerzego Tyburskiego z Zamościa.
Nowy Targ, 19 maja 2012
Podróż zwieńczona ukojeniem wynikającym z cudownych okoliczności spotkania przyrody i nowego miejsca. Chłodny majestat ośnieżonych Tatr styka się z gorącą zielenią sadów i łąk. Cudowne,gorące popołudnie. Widok niezwykły i zapadający w pamięć.
Idę wzdłuż podcienia "Jatek", kiedyś miejsca znanego z handlu mięsem. Jako galeria - wybroniona przez miejscowego Burmistrza,jednym głosem Rady. Wzdłuż plakaty z informacją o mojej wystawie.
Piękna, kameralna galeria po remoncie i wewnątrz moje obrazy, jakby stąd, z tego miejsca. Wewnątrz staranna ekspozycja, widać szyk i serce kierowniczki galerii i artystki - Anny Dziubas.
Jestem szczęśliwy, o czym melduję podczas wernisażu zgromadzonej, ciekawej publiczności,jakiejś telewizji i pani z gazety. Wspominam też historię z Piro. Moja, Jemu poświęcona "Pieta" została pięknie wydzielona na oddzielnej, czystej i świetnie oświetlonej ściance. Mam uczucie, że to moja najpiękniejsza ekspozycja - jak do tej pory.
Chodzę jak zwykle samotnie po miasteczku, malownicze uliczki i ciasna,gustowna zabudowa. Czuje się jakiś sens i logikę tego miejsca i architektury-na pierwszy rzut oka niewidocznej. Po chwili odkrywam osadę mocno osadzoną w historii, sięgającą czasów średniowiecza.
Po chwilach uniesień gwałtownie zawracam, zostawiając temperaturę spotkań i góry za sobą. Szybko kończę krótki i intensywny romans z ważnym dla mnie miejscem. Wracam do pracowni,do nowego obrazu, szukam znowu ciszy...
autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2012-05-27 przeczytano: 18614 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|