www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w sobotę, 23 listopada 2024, w 328 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Adeli, Klemensa, Felicyty, Oresta.
Listopadowe przysłowia: W połowie listopada deszczy, a w połowie stycznia trzeszczy. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home >


- - - - POLECAMY - - - -




Klasycy wiedeńscy u Namysłowiaków

W niedzielne popołudnie (15.04.2007 r.) w siedzibie Polskiej Orkiestry Włościańskiej im. K. Namysłowskiego publiczność miała okazję usłyszenia wyjątkowo pięknej i nie tak często granej muzyki w Zamościu. W programie koncertu pod batutą znakomitej Pani dyrygent Agnieszki Kreiner - Bogdańskiej znalazły się Koncert wiolonczelowy D - dur op. 101 Josepha Haydn'a, Eine klenie Nachtmusik i Symfonia koncertująca Es - dur na skrzypce i altówkę KV 364 Wolfganga Amadeusza Mozarta. Wykonawcami koncertu byli młodzi, utalentowani artyści: Justyna Jara - skrzypce i Marcin Zdunik - wiolonczela oraz muzycy Polskiej Orkiestry Włościańskiej.

Powitania publiczności i wprowadzenia w klimat muzyki klasycznej dokonała dyrygent Agnieszka Kreiner - Bogdańska.

"Witam na kolejnym koncercie poświęconym muzyce klasycznej. Cieszę się, że ten termin - muzyka klasyczna nie odstraszył Państwa. Spędzimy tutaj wspólne popołudnie. Usłyszymy dziś w programie muzykę dwóch z trzech klasyków wiedeńskich Haydna i Mozarta. Na początek Haydn. Wszystkie trzy utwory z dzisiejszego koncertu powstały w latach siedemdziesiątych, osiemdziesiątych XVIII w. Są zbliżone czasem powstania, niemniej różnią się od siebie dosyć znacznie. Pierwszy z utworów to koncert wiolonczelowy Josepha Haydna. Jak sama nazwa wskazuje jest on przeznaczony na wiolonczelę solo oraz z towarzyszeniem orkiestry symfonicznej w składzie trochę okrojonym, mamy tutaj dwa oboje, dwie waltornie i smyczki. Innych instrumentów kompozytor nie przewidział. O Josephie Haydnie można powiedzieć tyle, że żył długo i szczęśliwie i trzydzieści lat swojego życia spędził na służbie u księcia Esterhazy w Austrii. Książę był podobnym mecenasem sztuk jak Jan Zamoyski onegdaj w Zamościu. Sprowadzał na swój dwór artystów najwyższej klasy, m.in. Josepha Haydna, utrzymywał orkiestrę na swoim dworze a nawet operę. Tam Haydn miał wspaniałe warunki do rozwoju jako kompozytor. Mógł pisać co chce, jak chce - wszystko to na ogół budziło powszechny zachwyt. Miał również na dworze wspaniałych muzyków w orkiestrze, w tym wspaniałych wiolonczelistów i dla jednego z nich napisał Koncert wiolonczelowy. Jest on strasznie trudny do grania na wiolonczeli, co Państwo zauważycie, wiolonczela jest skrzypcami, altówką a nawet fletem - bo ma tzw. flażolety, dźwięki przypominające flet, jednym słowem jest to prawdziwy popis wirtuozerii, pięknego dźwięku oraz muzykalności dla solisty. Mamy tutaj zaszczyt, radość i przyjemność gościć młodego solistę, który ma lat zaledwie dwadzieścia. Zdał maturę i ukończył Szkołę Talentów w Warszawie. Obecnie jest studentem I roku Akademii Muzycznej. Brał już udział w wielu trudnych i poważnych konkursach. Ostatnie jego osiągnięcie, najwyższe jak dotąd - to I nagroda w Międzynarodowym Konkursie im. W. Lutosławskiego w Warszawie w roku 2007, gdzie był absolutnie najlepszy. Marcin Zdunik będzie dla nas grał Koncert wiolonczelowy Haydna. Koncert składa się z trzech części, tak jak to u klasyków wiedeńskich często bywa. Pierwsza część jest to Allegro Moderato - tempo dosyć żywe, radosne, wiosenna tonacja D - dur. Warto zauważyć, że jest takie miejsce, kiedy orkiestra milknie i zostaje solista sam - jest to tzw. kadencja, która na ogół bywa improwizowana przez wirtuozów, później ten zwyczaj nieco zanikł, nie każdy z muzyków potrafił własną muzykę dołączyć do tego koncertu. Pan Marcin Zdunik, który jest wszechstronnie utalentowanym artystą, napisał własną kadencję. Druga część koncertu to Adagio i możliwość dla instrumentów wyśpiewania się, pokazania pięknego dźwięku, muzykalności. No i wreszcie część trzecia, Rondo Allegro: wesoła, radosna, taneczna. Tutaj także tradycyjna linia Orkiestry Namysłowskiego - muzyki tanecznej jest kontynuowana w muzyce klasycznej. Zapraszam do posłuchania."

Publiczność słuchała z ogromną satysfakcją a muzyka przynosiła pozytywne wrażenia. Nastąpiło to, co w twórczości instrumentalnej Joseph Haydn doprowadził do najwyższego mistrzostwa i doskonałości formy - muzyka o idealnym ładzie, harmonii, doskonałej konstrukcji formalnej, a przy tym pogłębiająca się z biegiem lat, dramatyczna ekspresja.

I kolejna zapowiedź Pani Dyrygent Agnieszki Kreiner - "A teraz czas na utwór zagrany przez samą Orkiestrę, będzie to, jak Państwo widzicie - zespół smyczkowy Orkiestry Włościańskiej. Serenada Mozarta, znana pod "polska nazwą" Eine kleine Nachtmusik". Utwór ten należy do gatunku muzyki rozrywkowej, pasuje do pięknego, wiosennego dnia jak dzisiaj. Należy do późnych dzieł Mozarta - miał wówczas Mozart 31 lat i pozostało mu 4 lata życia. Utwór Serenada składa się z czterech części i mógłby być wykonany w podcieniach zamojskich w dniu dzisiejszym. Pierwsza część radosne Allegro czyli wesoło - G-dur. Druga część - romans - romansują skrzypce z wiolonczelami i vice wersa, a w środku jak gdyby chłodny wiatr, zupełnie jak o tej porze roku u nas - powiał takim drżeniem, może serca, jakby z zima, a potem wszystko wraca do normy i znowu panuje atmosfera romansu. Trzecia część - znowu taneczna, nie mniej, nie jest to krakowiak ani kujawiak tylko menuet - taniec dworski. Składa się z trzech elementów, w środku jest śpiewna część a zewnętrzne części są typowo taneczne, również wesołe. I na końcu bardzo szybka, brawurowa część do posłuchania - więc posłuchajmy."

Publiczność usłyszała jedno z najsłynniejszych dzieł "cudownego dziecka" - muzykę elegancką, lekką, misterną, a przy tym prostą. Cechowała ją równowaga formy i treści. A do tego zauważalne było ogromne poczucie humoru Mozarta. Na podstawie tej serenady można oceniać wielkość Mozarta jako kompozytora, na usta cisną się słowa - piękno, głębia, ekspresyjność i emocjonalna subtelność a także unikatowa wyobraźnia. Ten utwór i inne powodowały uwielbienie Mozarta przez wielu kompozytorów czy wręcz nabożną cześć.

"Orkiestra Włościańska robi bardzo szybkie postępy, także w muzyce klasycznej, i myślę, że ten znany utwór słuchany był szczególnie krytycznie, i wykonaliśmy go zupełnie dobrze." - skomentowała Pni dyrygent Agnieszka Kreiner.

Po przerwie na scenie pojawili się muzycy POW, Justyna Jara ze skrzypcami oraz Marcin Zdunik z wiolonczelą. Zapowiedziano drugi utwór Mozarta.

Usłyszymy - powiedziała Agnieszka Kreiner - Symfonię koncertującą Es - dur Mozarta na skrzypce, altówkę orkiestrę - mamy tu wiolonczelistę - bo będzie to transkrypcja Andrzeja Orkisza na skrzypce i wiolonczelę. Nie musze chyba dodawać, że zagranie na wiolonczeli tego, co jest w oryginale napisane na altówkę jest znacznie trudniejsze. Trudności te zostały tutaj pokonane i w tej wersji usłyszymy Symfonię koncertującą. Dlaczego koncertująca i dlaczego symfonia? Symfonia dlatego, że utwór jest na orkiestrę i ma ta symfonia tutaj dużo do zagrania i do powiedzenia, pełni ważną rolę. A koncertująca dlatego, że zawiera dwa głosy solowe, które są w pewnym dialogu z dużym zespołem orkiestry. Symfonia koncertująca składa się z trzech części: pierwsza Allegro Maestoso - jak sama nazwa wskazuje, w majestatycznym tempie, druga część Andante - wychodzi do tonacji mollowej - C - moll, pierwsza jest Es - dur czyli durowej, jakby takiej majestatycznej. Druga część nosi ślady tragedii Mozarta, mianowicie - 23 - letni Mozart, kiedy pisał tę Symfonię był świeżo po powrocie z podróży koncertowej, w którą wybrał się, w podróż wieloletnią po Europie by koncertować po dworach możnych. Podczas tej podróży zachorowała jego matka z którą pojechał i zmarła w Paryżu, na rękach Mozarta. Tą śmiercią matki doświadczył ogromnej tragedii na obczyźnie. Ślad tej tragedii, która się odbiła na kilku utworach takim "smętkiem" nosi druga część Symfonii koncertującej. Natomiast trzecia część jest radosna, jest w kontraście, jest to tempo bardzo szybkie, tzw. Presto - można by powiedzieć, że to jest poleczka taneczna, choć poleczką nie jest.

Teraz o wykonawcach: Marcina Zdunika poznaliście Państwo w I części koncertu. Teraz doszła nam Pani Justyna Jara, która również ma lat dwadzieścia, jest świeżo po maturze i również jest laureatką kilku bardzo poważnych konkursów skrzypcowych. Ostatni w roku 2006, gdzie zdobyła drugą nagrodę na Konkursie im. H. Wieniawskiego i K. Lipińskiego w Lublinie. Wzbudziła tam wielkie zainteresowanie i sympatię swoją piękną grą. I chwała dyrekcji orkiestry, że tak dobrych solistów do koncertu pozyskała i możemy ich tutaj zobaczyć, bo jak mi się wydaje, a na ogół się nie mylę, Pani Justyna Jara i Pan Marcin Zdunik niedługo wyfruną na sale koncertowe Europy i będzie ich coraz trudniej ściągnąć do Zamościa, będą mieli coraz mniej czasu. A teraz jest okazja by ich posłuchać w Symfonii koncertującej 23 - letniego Mozarta.

Po takiej zapowiedzi niewiele można dodać, może tylko, że znany kompozytor XX wieku - Schönberg powiedział: "Obowiązującą muzyką w niebie jest Bach, ale jak aniołowie są sami, to grają sobie Mozarta".

No więc - było dokładnie tak, jakby zagrali aniołowie pod nieobecność Stwórcy - Symfonia koncertująca Es - dur Wolfganga Amadeusa Mozarta czarująco melancholijna, sentymentalnie zamyślona, jedna z najpiękniejszych i najgłębiej osobistych pod względem wyrazu kompozycji Mozarta - i tak ją wykonano tego popołudnia. Soliści to wprost rewelacja, to artyzm najwyższej próby - Mozart by się nie powstydził a i melomanii zgromadzeni w Złotej Sali Musikverein w Wiedniu byliby zachwyceni.

Można sądzić, że wykonawcy koncertu wywołali w sobie takie uczucia, jakich doświadczał kompozytor pisząc utwór, by wywołać je z kolei u słuchacza, i to im się udało, emocje były ogromne i mnóstwo było pozytywnej energii.

Oklaskom, owacjom nie było końca - dla cudownej muzyki Mozarta, dla solistów - młodych, pięknych i utalentowanych a także dla muzyków Polskiej Orkiestry Włościańskiej, którzy przez ostatnie kilka dni ćwiczyli z Panią dyrygent w sali koncertowej, a potem w swoich domach. Zauważalne było, że wszystkich wykonawców łączy miłość do muzyki. Publiczność zamojska świetnie zdawała sobie sprawę, że jest uczestnikiem aktu wyjątkowego - objawiania się "żywej muzyki", jej siły, prawdy i głębokiego piękna - jej doskonałości.

Ach, żeby tak znowu posłuchać Mozarta...


autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2007-04-19 przeczytano: 13632 razy.



Zobacz podobne:
     "Namysłowiacy" w Radiowej "Trójce" / 2009-11-08
     Koncerty młodych muzyków / 2009-08-05
     Marianna Bednarska: Dziewczyna z marimbą / 2009-05-10
      Namysłowiacy w rytmach latynoamerykańskich / 2009-05-10
     Tadeusz Wicherek o latynoskim koncercie / 2009-05-04
     Latynoskie klimaty z "Namysłowiakami" / 2009-04-29
     Beatlemania i Namysłowiacy / 2009-03-10
     Pasjonaci Abby / 2009-02-17
     Beatlesi na Dzień Kobiet / 2009-02-17
     "Waterloo" Namysłowiaków / 2009-02-15
     Soyka, Budka, Zakopower, Myslovitz...- gwiazdy Wicherka w Zamościu / 2009-02-13
     Jak to z siedzibą Orkiestry jest? / 2009-02-12
     "Namysłowiacy" dla zakochanych / 2009-01-27
     Koncert karnawałowy "Namysłowiaków" / 2009-01-14
     Mistrz i Magdalena / 2008-12-18
     Wielki Mag i zaczarowana Orkiestra / 2008-12-18
     Bach, Vivaldi i Harry Potter / 2008-12-08
     "Zamojszczyzna" i "Namysłowiacy" na 11 listopada / 2008-11-12
     Koncert z okazji Święta Niepodległości / 2008-10-30
     Boski instrument w Katedrze Zamojskiej / 2008-09-24

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet