|
Trzy tygodnie z teatrem w Zamościu - rozmowa z Januszem NowosademZ Januszem Nowosadem, dyrektorem Zamojskiego Domu Kultury, który jest organizatorem Zamojskiego Lata Teatralnego, rozmawiam o organizacji i repertuarze 37. Zamojskiego Lata Teatralnego, którego patronami honorowymi są: Beata Ścibakówna i Jan Englert.
Teresa Madej - Nieodmiennie od 37. lat czerwiec w Zamościu kojarzy nam się z Zamojskim Latem Teatralnym. Tym razem organizatorzy - ZDK - rozplanowali spektakle i imprezy towarzyszące na dwa tygodnie czerwca i tydzień lipca. Skąd taki zamysł?
Janusz Nowosad - Po każdym Lecie Teatralnym próbujemy wsłuchiwać się w opinie widzów i doszliśmy do wniosku, takie też były sugestie - aby wydłużyć ZLT o ten tydzień typowo wakacyjny, bo wtedy napływa do Zamościa spora liczba turystów i mają oni możliwość zobaczenia spektakli. Ale też zrobiliśmy to dla zamościan, bo średnio każdy z nas udaje się tydzień albo na dwa tygodnie urlopu, a tu jest trzy tygodnie, więc zawsze ten jeden pozostaje na uczestniczenie w ZLT. I na to liczymy.
Teresa Madej - Zamojskie Lato Teatralne to również Jan Machulski. On zawsze jest w pamięci organizatorów i widzów. Nie był patronem, ale był inicjatorem i dobrym duchem jest nadal tego teatralnego przedsięwzięcia. Przypomnijmy jego rolę.
Janusz Nowosad - Rzeczywiście, dobrze powiedziałaś - dobrym duchem, i mamy nadzieję, że cały czas spogląda z Nieba i kibicuje nam w kolejnych edycjach ZLT. Myślę, że nikt nie przypuszczał kiedy 37. lat temu Pan Jan pojawił się tutaj z Teatrem Ochoty, właściwie z wydarzeniami teatralnymi, nie w sensie stricte teatrem, ze spektaklami teatralnymi, że przerodzi się to w tak olbrzymią tradycję. Moim zdaniem, Panu Janowi, Honorowemu Obywatelowi Miasta Zamościa, Obywatelowi Alei Sław, powinniśmy być wdzięczni. On "zbudował" w Zamościu teatr, w mieście gdzie nie ma teatru zawodowego, i to teatr ogromy. Policzyłem, że do dzisiaj w ramach ZLT odbyło się 377 spektakli.
Teresa Madej - Po raz drugi patronatem honorowym objęli ZLT Państwo Beata Ścibakówna i Jan Englert. Gratką będzie ich występ w spektaklu "Przygoda".
Janusz Nowosad - Niewątpliwie tak. 18 czerwca br. w Zamojskim Domu Kultury, dwukrotnie, czyli o godz. 17.00 i 20.00 "Przygoda" Teatru Polonii w reżyserii Krystyny Jandy, z udziałem prof. Jana Englerta i jego żony, Beaty Ścibakówny. Wydaje się, że zostaniemy już razem na kolejne edycje ZLT. Zasługa tutaj oczywiście Pani Beaty, zamościanki, aktorki, pięknej kobiety. Sądzę, że to zdecydowało, że Pan Jan nie potrafił odmówić swojej małżonce.
Teresa Madej - Zanim będziemy mogli obejrzeć "gwiazdorską" w "Przygodzie" , zgodnie z tradycją od 1985 roku, zainauguruje tę edycje ZLT spektakl teatru nagrodzonego przez publiczność "Buławą Hetmańską" w 2011 r.
Janusz Nowosad - 17 czerwca br., na Rynku Wielki, Teatr Strefa Ciszy z Poznania otworzy 37. ZLT, które nie jest przeglądem konkursowym, jest festiwalem. Jedyną rywalizacją jest plebiscyt widzów i to oni decydują komu przyznać "Buławę Hetmańską", czyli wybierają najlepszy spektakl danej edycji i ten teatr otwiera następną. Myślę, że jest to dobry pomysł, bo po części daje też możliwość widzom tworzenia programu, bo decydują, że ten teatr pojawia się już z innym spektaklem na kolejnej edycji.
Teresa Madej - Jakim kryterium kierowaliście się Państwo zapraszając teatry i ich spektakle? Czy jest Szekspir, czy jest plener?
Janusz Nowosad - Program 37. ZLT to w dużej mierze dzieło Grażyny Kawali, kierownika programowego ZLT. Kierowaliśmy się przede wszystkim jakością, różnorodnością, by każdy mógł coś dla siebie znaleźć, ale też profesjonalizmem, wartościami artystycznymi, które dany teatr ze sobą przynosi. To jest najważniejsze. Będzie to też "wędrujące" Zamojskie Lato Teatralne, co też już jest tradycją, ale też i powrót takiego pomysłu, który był już kontynuowany w latach poprzednich - powrót do "trójkąta teatralnego". Mamy w tym roku teatry z Rosji, Ukrainy i Polski. Ale generalnie to poziom artystyczny tych wydarzeń jest wyznacznikiem kogo tutaj zapraszamy. Czy będzie Szekspir? Myślę, że będzie. Podobnie jak Pan Jan patronuje nam z Nieba. Może dosłownie nie ma teatru ze sztuką szekspirowską, ale teatr to przecież Szekspir. Plener - oczywiście tak. Właściwie 99,9 proc. wydarzeń ZLT dzieje się w plenerze, na osiedlach zamojskich, w kazamatach, w Zespole Staromiejskim, po raz pierwszy w Sali Consulatus zamojskiego Ratusza.
Teresa Madej - Mamy nie tylko znakomite teatry i nazwiska sceny polskiej, ale także przedstawienia amatorskich zespołów teatralnych. Czy chodzi o wzbogacenie oferty? Czy to szansa na zaprezentowanie się młodych aktorów, czy też chodzi o koszty przedsięwzięcia?
Janusz Nowosad - Zdecydowanie trzeba dać młodym ludziom szansę, trzeba pokazać to, co w Zamościu jest dobre poza okresem ZLT. Te pięć spektakli młodych ludzi to też jest doskonała rzecz do zobaczenia. Jeżeli chodzi o kwestie finansowe to udało się nam zamknąć budżet ZLT. Główna dotacja Miasta Zamość to 100 tys. Udało się nam przekonać naszych znamienitych sponsorów i dołożyli prawie drugie tyle. Natomiast nie oszczędzamy na teatrach amatorskich, traktujemy je z równą atencją jak teatry zawodowe i obsługujemy równie profesjonalnie.
Teresa Madej - Na niektóre spektakle wprowadziliście Państwo bilety, co zresztą zdarzało się już podczas poprzednich edycji. Jak przedstawia się ich cena?
Janusz Nowosad - Bilet jest dzisiaj naturalną sprawą. Zrobiliśmy duży ukłon w stronę budżetów rodzinnych i tego kryzysu, o którym się dużo mówi. Ceny biletów są naprawdę niskie, bo najtańszy bilet kosztuje 10 zł, najdroższy 20, pod warunkiem, że zostaną zakupione w przedsprzedaży a nie w dniu spektaklu. To nie są ceny zaporowe - karnet na wszystkie wydarzenia Zamojskiego Lata Teatralnego to 50 zł. Podjąłem takie ryzyko ustalając ceny biletów. Chodzi nam o to aby dać możliwość jak najszerszej grupie zamościan, turystów uczestniczenia w tym wydarzeniu.
Teresa Madej - W tę 37.edycję ZLT wpisuje się jeszcze przedsięwzięcie, a będzie to uroczystość w Alei Sław z udziałem Stefana Szmidta. Natomiast Stefan Szmidt wraz ze "sceną polną" Fundacji Kresy 2000 ma także gratkę dla widzów. Przybliżmy współpracę jaka została nawiązana pomiędzy PGE Obrót S.A. a Zamojskim Domem Kultury.
Janusz Nowosad - Rzeczywiście, będzie to jedno z ważniejszych wydarzeń - Stefan Szmidt w Alei Sław. Aktor, reżyser, malarz - idealnie wpisuje się w Zamojskie Lato Teatralne. Sponsorem przedsięwzięcia jest PGE Obrót S.A., a wykonawcą jej Oddział z siedzibą w Zamościu. Zapraszamy 6 lipca br. o godz. 16.00 na zamojską Aleję Sław. Będzie mnóstwo atrakcji, a wieczorem spektakl, który wyreżyserował Stefan Szmidt - "Requiem dla gospodyni" Wiesława Myśliwskiego. Tak więc będzie się działo tego 6 lipca.
Chciałabym serdecznie zaprosić Państwa na tę zamojska ucztą teatralną. To jest 8 teatrów zawodowych, 10 spektakli wystawionych przez te teatry, 3 tygodnie naprawdę bardzo fajnych i dostępnych, tanich, atrakcyjnych, profesjonalnych wydarzeń teatralnych.
* * *
Organizator 37 Zamojskiego Lata Teatralnego: Zamojski Dom Kultury. Patronat: Marcin Zamoyski - Prezydent Miasta Zamość; Patronat honorowy: Beata Ścibakówna i Jan Englert.
Współfinansowanie: Miasto Zamość, wsparcie finansowe: Starostwo Powiatowe w Zamościu.
Sponsorzy: PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa w Zamościu, DALKIA Zamość, Karpacka Spółka Gazownictwa w Tarnowie, Oddział Zakład Gazowniczy w Sandomierzu, Uniqa Towarzystwo Ubezpieczeń Przedstawicielstwo w Zamościu, Powszechna Kasa Oszczędności BP S.A. PGE Dystrybucja S.A., OSM Krasnystaw, Hotel Renesans.
Partnerzy: Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Waleriana Łukasińskiego w Zamościu, Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Jana Zamoyskiego w Zamościu, Centrum Kultury Filmowej STYLOWY, BWA Galeria Zamojska, Corner Pub, Szkoła Tańca Magdalena i Janusz Myka, Klub Sportowy AGROS Zamość, Zamojski Klub Karate Tradycyjnego, Fundacja Kresy 2000.
Zamość onLine jest patronem medialnym 37. Zamojskiego Lata Teatralnego autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2012-06-16 przeczytano: 16884 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|