|
XI Eurofolk: Bogactwo światowego folkloru w ZamościuBarwny korowód, który ma sobie równych, tancerzy i muzyków ośmiu zespołów z całego świata, Gości XI Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego oraz ZPiT "Zamojszczyzny" "przetańczył" trasę od Zamojskiego Domu Kultury do sceny na Rynku Wielkim, aby uczestniczyć w koncercie otwarcia "Eurofolku - Zamość 2012" (8.07.).
Na ulicy królował taneczny żywioł, radość i młodość. Przepiękna parada przyciągnęła obserwatorów, którzy na całej trasie przejścia oklaskiwali taneczne pokazy oraz muzyczne popisy kapel. Uczestników Święta Folkloru powitał, na najpiękniejszym rynku na świecie, czyli Rynku Wielkim na zamojskiej Starówce, Andrzej Lewczak. Powitanie powtórzyła w języku angielskim Maja Matwiejczuk, córka Joanny, współprowadzącej festiwalowe koncerty od początku "Eurofolku". - Za chwilę tu, w centralnym punkcie Zamościa, na tej "eurofolkowej" głównej scenie, rozpocznie się wspaniałe, cudowne, po raz jedenasty zorganizowane - Święto Folkloru - zapowiadała Joanna Matwiejczuk.
Na scenie pojawili się zacni Goście, którzy przyjechali z ośmiu krajów, z wielu różnych stron Europy, a także świata. Kolejno pozdrawiali licznie zgromadzoną publiczność, nie tylko w swoim, ale także polskim języku: Ballet Latinoamericano Kallpanan - Ekwador, Les Enfants Du Morvan - Francja, Aires D'Andratx - Majorka, Sviesa - Litwa, Rancho Folclorico E Etnografico De Vae De Acores - Portugalia, Yunost - Rosja, Ansamblul Folcloric Sinca Noua - Rumunia i Clog America - USA. Wszystkie zespoły prowadzili tancerze gospodarza festiwalu - Zespołu Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna" z Zamościa.
Oficjalnego otwarcia Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego "Eurofolk - Zamość 2012" dokonał Prezydent Zamościa Marcin Zamoyski, honorowy patron przedsięwzięcia - zachwycony feerią barw i dźwięków folkloru z całego świata. Następnie czarowały zamojska publiczność "eurofolkowe potyczki". Zakrólował śpiew, taniec i muzyka trzech kontynentów. Koncert rozpoczął powitalny polonez "Piękna nasza polska cała" i krakowiak w wykonaniu mieszanych par, czyli tancerzy "Zamojszczyzny" i przedstawicieli zespołów goszczących na festiwalu - jako ukłon dla publiczności i każdego reprezentowanego kraju.
- To było imponujące rozpoczęcie biorąc pod uwagę krótki czas na opanowanie układów choreograficznych naszych trudnych tańców przez obcokrajowców. Dla choreografa zrobić układ do Chopinowskiego "Ronda a la Krakowiak " to wyjątkowe wyzwanie. Namawiałem choreografów, ale temat podjęła tylko Jolanta Kalinowska-Obst na jubileusz. Zrobiła nam wszystkim wielką frajdę, wielką ucztę. Powtórzyła to na otwarcie XI edycji "Eurofolku". Krakowiak jest dużo trudniejszy niż polonez. Wyszła z tego pani kierownik "Zamojszczyzny" - zwycięsko. Zastosowała cały układ krakowiaka - wypadł znakomicie. Udał się także dobór zespołów - powiedział Edward Błażek, przez długie lata sekretarz Polskiej Sekcji CIOFF, aktualnie honorowy członek Sekcji, obserwator festiwalu.
Tradycyjnie już kolejną atrakcją otwarcia festiwalu było wykonanie przyśpiewek międzynarodowych, dedykowanych Gościom "Eurofolku", przez członków oraz kapelę ludową ZPIT "Zamojszczyzna". To był wyjątkowy występ podczas którego mogliśmy usłyszeć fragmenty utworów ludowych ośmiu krajów w ich ojczystych językach. Piękna muzyka i zachwycający śpiew zebrał gromkie oklaski. Sądzę, że wykonanie spodobało się także członkom i kadrze wszystkich festiwalowych zespołów.
Następnie rozpoczęła się, tak jak na wszystkich tego typu festiwalach w świecie, prezentacja zespołów, czyli tzw. "wizytówki" taneczne, muzyczne i śpiewne. Każdy z zespołów przedstawiał się jak z najlepszej strony w trzech tańcach, do których przygrywała kapela danego kraju.
Pierwszy wystąpił ZPiT "Zamojszczyzna", działający od 1985 r., kierowany przez Jolantę Kalinowską-Obst, w rodzimym repertuarze tańców zamojskich i biłgorajskich. Bardzo udany występ różnych grup wiekowych. Na zakończenie zamojskiej "wizytówki" wystąpiła grupa najstarsza w znakomitym tańcu oprawionym wspaniałym śpiewem, czyli jak nazywają to tancerze - "Dziewczęcymi zwierzeniami". Nad przygotowaniem zespołu i kapeli do "Eurofolku" pracowali także: Monika Hildebrand, Barbara Rabiega oraz Wojciech Tybulczuk - kierownik kapeli, Maciej Szcześniak i Tomasz Ziąbkowski.
Po nich wystąpił ("Kroczący z siłą") Ballet Latinoamericano Kallpanan z Quito, stolicy Ekwadoru, którego kierownikiem artystycznym jest Lorena Nieto, założycielka zespołu w 2003 r. Tancerze to ludzie o doświadczeniu artystycznym zdobytym w różnego rodzaju grupach tanecznych, propagujących folklor regionu andyjskiego. Egzotyczne stroje, baletowe układy i emanująca energia podobała się widzom. Wszystkich intrygował taniec szamana w tradycyjnym kostiumie.
Następnie w typowych dla regionu Morvan formach tanecznych: bourrée, branle, polki, mazurki i walce zaprezentował si ę zespół folklorystyczny "Les Enfants du Morvan" z Francji. Powstał w 1946 r. aby promować wiekowe tradycje Morvan, mieszkających w Burgundii. Zespół to osoby od 20-go do 60-go roku życia. Podzielili się z publicznością radością tańca i muzyki zagranej na lirze korbowej, dudach, akordeonie diatonicznym i skrzypcach. Kierownikiem zespołu jest Cyril Bareille.
Hiszpański zespół Aires d'Andratx z Majorki, założony w 1986r., pod kierownictwem Macia Tomás, czarował publiczność w strojach opartych na XIX-wiecznych strojach odświętnych - najpopularniejszym w ich kraju tańcu bolero, wystukując rytm tradycyjnymi hiszpańskimi kastanietami. W repertuarze także tańce różnych regionów wyspy: jota, mateixe, fandago i copeo. Do tańca przygrywała kapela na najpopularniejszych instrumentach Majorki, którymi są: kseremia (dudy), fobiol (majorkański flet), bębny, bandurria, flet, skrzypce, gitary.
Ludowy Zespół Pieśni i Tańca Litewskiego Uniwersytetu Edukologii Šviesa z Wilna istnieje od 1954 r. Na zamojskiej scenie pokazał się z repertuarem nie tylko litewskich pieśni, tańców i melodii ludowych, ale również współczesnych utworów opartych na najlepszych ludowych tradycjach. Kapela zagrała na koklach, gwizdkach, trzcinie i drewnianych dzwonkach. Kierownikiem zespołu, który ma za sobą 2 tys. koncertów, jest Jolanta Kisielyte Sadauskiene.
Portugalczycy zaciekawili widzów folklorem regionu od Aveiro do Coimbry i Viseu - muzyką, tańcami, pieśniami ludowymi oraz strojami. Niesione przez tancerki na głowach kosze z jedzeniem, zabawy z dzbankiem to atrakcyjny element tradycji. Zespół Rancho Folclórico e Etnográfico de Vale de Açores powstał w 1978 roku, w dawnej siedzibie książąt i królów, pięknej wiosce Vale de Açores (Mortágua). Kapela w swoim repertuarze wykorzystuje: akordeon, skrzypce, altówka, mandolina, trójkąt, reco-reco, bębenek. Kierownikiem zespołu portugalskiego jest Jose Alberto de Oliveira Fernandes.
O tym zespole mówi się, że ma "rosyjską duszę". Prezentuje tylko rosyjskie ludowe pieśni i tańce, głównie z rejonu syberyjskiego. Młodzi tancerze Ludowego Wokalno-tanecznego Zespołu Krajowego Centrum Twórczości Artystycznej - "Yunost" pokazali taneczną brawurę, tańce na granicy "wytańczenia", folkowy balet - czym wzbudzili powszechny aplauz publiczności. Występ wzbogaciła muzyka kapeli grającej na tradycyjnych rosyjskich instrumentów, takich jak: domra, bałałajka, akordeon, kontrabas czy bębny. Piękne stroje dopełniły znakomitych artystycznych wrażeń.
Podobał się także wysublimowany występ zespołu Ansamblul Folcloric Sinca Noua z Rumunii, założony z inicjatywy burmistrza Sinca Noua, Dumitru Flucusa. Zaprezentował się w tradycyjnych tańcach, z muzyką ludową z regionu Faragas, Hartibaciu, Codru oraz Transylwanii, czyli regionu gdzie położona jest Sighisoara, miasto partnerskie Zamościa. Kapela ludowa pod kierownictwem Cosmina Hristea przygrywała na: saksofonie, trąbce, akordeonie, bębenku, gwizdku i skrzypcach.
Entuzjazm publiczności wywołał także zespół Clog America z South Jordan, stanu Utah, kierowany przez Shawndę Bishop. Znakomici tancerze i muzycy od 1991 r. pokazują młodą, pełną energii i zróżnicowaną kulturę Stanów Zjednoczonych. Specjalizują się w tzw. cloggingu, amerykańskiej formie tanecznej z regionu Appalachów, z elementami wpływów Anglii i Holandii, tubylczych plemion i afrykańskich niewolników. Zespół wykonuje także tańce pionierów, Charlestona, rock'n'rolla, country i swinga. Doświadczeni muzycy grają na skrzypcach, banjo, gitarach, mandolinach, basie i instrumentach perkusyjnych. Zespołowi towarzyszą wykonawcy tańców indiańskich oraz sztuk tanecznych z udziałem noży i ognia.
To był wspaniały koncert. Tysiące, może setki tysięcy kroków, podskoków, obrotów, przewrotów, stepowań, przytupów i szpagatów w powietrzu. Wirowały spódnice, chusty, warkocze i wstążki w setkach kombinacji. Pięknie dźwięczały w rękach kastaniety. Były też indiańskie akrobacje z kołami. Bogate i interesujące kostiumy tancerzy to przegląd bogactwa kulturowego całego świata. Tancerze i muzycy zaprezentowali imponujący, zróżnicowany i przepiękny folklor: od Ameryki Południowej, przez Stany Zjednoczone, po kraje Europy Zachodniej - Francji, Portugalii i Hiszpanii. Zachwycili różnorodnością tradycji ludowych Rumunii, Litwy i Rosji, aż po nasz region - Zamojszczyznę. To był niezwykle barwny i radosny Dzień Folkloru w Zamościu, na który warto było czekać cały rok.
Organizatorem Eurofolku - Zamość 2012 jest Stowarzyszenie Miłośników Ludowego Zespołu Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna" oraz Zamojski Dom Kultury.
Portal Zamość onLine jest patronem medialnym
XI Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego "Eurofolk - Zamość 2012"
autor / źródło: Teresa Madej, fot.Wojciech Czerwieniec dodano: 2012-07-23 przeczytano: 18088 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|