"Bo widząc z dwunastki mój Krajcok, mój Dom

Mam pewność nie ruszę się stąd" (Krajcok, Universe)

2 listopada minęła 5 rocznica tragicznej śmierci Mirosława Breguły, współzałożyciela legendarnej grupy Universe. Pamięć o zespole i twórczości Mirka wciąż jest żywa dzięki Universe, który cały czas koncertuje, a także dzięki staraniom fanów, którzy ciągle podejmują różne inicjatywy, by upamiętnić swojego Idola.

3 listopada w Starochorzwskim Domu Kultury spotkali się przyjaciele i miłośnicy talentu Mirka Breguły na II Przystanku Krajcok.

Pomysłodawczynią tego muzycznego wydarzenia jest fanka zespołu - Irena Kramorz, a organizatorem Starochorzowski Dom Kultury. Przystanek Krajcok (nazwa pochodzi od piosenki Universe "Krajcok", a mowa o skrzyżowaniu w Chorzowie Starym) jest okazją do posłuchania piosenek Mirka Breguły i Universe w nowych aranżacjach i wykonaniach. Ubiegłoroczna, pierwsza edycja zakończyła się dużym sukcesem, stąd pomysł o kontynuacji tego niezwykłego wydarzenia.

Chęć udziału w nim wyraziło wielu wykonawców. Swoje interpretacje przebojów Universe przedstawili: Zbigniew Wiśniewski, Natalia Lach, John Kentucky Band, Trąbki Jerycha, Active Life, Light Rock, Michał Pastuchów, Jarosław Woźniczka (Garden Party), Arek Malinowski, Klaudia Wieczorek, Adam Kieś oraz Jacek Padula.

Oprócz kompozycji Universe, niektórzy wykonawcy przygotowali autorskie utwory poświęcone Mirkowi. I tak Zbigniew Wiśniewski zaśpiewał wzruszającą piosenkę "Pamięci Mirka Breguły", zespół John Kentucky Band - "Śpiewaj Mirek Śpiewaj", Garden Party - "Dla Mirka B", a zespół Active Life swoją kompozycję "Żal" zadedykował zmarłemu Artyście.

Także muzycy Universe zaangażowali się w koncert. Wojciech Wesołek, gitarzysta zespołu, przy gitarowym akompaniamencie uzdolnionych muzycznie fanów Klaudii Wieczorek i Adama Kieś zaśpiewał utwór "Ona wie", a basista Marek Kopecki towarzyszył Garden Party przy utworze "Mijam jak Deszcz".

Twórczość Universe ma wciąż wielu zwolenników. Dowodem na to jest wypełniona po brzegi sala, a także wyprzedane wszystkie bilety. Universe inspiruje wielu wykonawców, którzy chętnie sięgają po twórczość zespołu, a także uważają Mirka Bregułę za swojego Idola i Mistrza.

Na koniec blisko czterogodzinnego koncertu wystąpił Henryk Czich. Jak zawsze w ciepłych słowach wspomniał Mirka i zaśpiewał dwie piosenki - dwa muzyczne unikaty. Jedną z nich była piosenka, która nie ukazała się na żadnej płycie, a nawet nie ma jej w materiałach archiwalnych. Była to piosenka autorstwa Mirka - "Człowiek Piorun" - nagrana przed laty w studiu w Katowicach. Usłyszeliśmy też nowość autorstwa H. Czicha - "Kiedy brak Ci sił".

Zupełnie nie czuć upływu czasu, faktu, że za oknem zapadła już noc. Można było słuchać w nieskończoność tych jakże pięknych utworów. Na samo zakończenie wszyscy wspólnie odśpiewali jeden z najbardziej znanych przebojów Universe, określany przez Heńka jako hymn, czyli "Wołanie przez ciszę". A potem, jako że owacjom nie było końca, Heniek zaśpiewał jeszcze utwór "Love" z repertuaru The Beatles, ukochanego zespołu Mirka. Bo przecież słynny zespół z Liverpoolu miał ogromny wpływ na twórczość Universe.

Warto też wspomnieć, że 15 grudnia 2012 w Chorzowskim Centrum Kultury będzie mieć miejsce premiera filmu - "Mirek Breguła - Choroba Uczuć". Reżyserem filmu jest pani Dorota Prynda z Telewizji Katowice.

* Autorem wszystkich zdjęć jest Grzegorz Krzykawski, perkusista Universe. Serdecznie dziękuję za zgodę na wykorzystanie zdjęć.