|
Cukiernia Bohema ze smakami dzieciństwaNa zamojskim Starym Mieście rozpoczęła swoją działalność, utrzymana w ekskluzywnym klimacie, Cukiernia Bohema. Mieści się na parterze kamienicy przy ulicy Staszica 29, wzniesionej w 1610 r. według projektu Bernarda Moranda dla malarza Zamoyskich Krzysztofa Bystrzyckiego. Pierwsi klienci mogli zasmakować wyrobów cukierniczych 27.04. br.
W renesansowych wnętrzach Małgorzata i Janusz Kitkowie, zainspirowani wspomnieniami z dzieciństwa, postanowili zrealizować swoją "słodką" pasję. Jak mówią właściciele nowej zamojskiej Cukierni - do o tego co piekły nasze babcie i mamy dorzucili szczyptę nowego designu. W ten sposób tworzą pokoleniowy misz-masz, owocujący ciekawymi, niebanalnymi smakami.
- Nasze ciasta i lody tradycyjne mają nie tylko sprawiać, że życie staje się słodsze na krótki moment ale też cieszyć oko i umilać każdą chwilę. Wszystko robimy na miejscu tylko ze świeżych i najlepszych składników. Zapraszamy do naszej cukierni na lody tradycyjne, cup-cakes, mufiny i inne słodkości oraz aromatyczną kawę, które w przyjemnym otoczeniu w jednym momencie poprawią Wam humor - rekomenduje swoje nowe przedsięwzięcie Małgorzata Kitka.
Do Cukierni Bohema warto i trzeba zajrzeć przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze aby spróbować prawdziwych lodów przygotowanych na miejscu, na bazie wiejskich jajek i naturalnych dodatków. Wybornie smakują pistacjowe i orzechowe. Za witryną pysznią się ciasta według dawnej receptury. Cukiernia oferuje także świeże soki z owoców i warzyw.
Ten drugi powód to wysublimowane wnętrze cukierni. To poziom światowy. Chciałby się rzec, że takie powinny być wszystkie lokale handlowe i usługowe na Starym Mieście. Świetnie dobrana kolorystyka ścian i tapet, bardzo ładne meble zrobione na zamówienie, fantastyczne bibeloty i kilka fotografii Zamościa z l. 30 czyni unikatową atmosferę. I ten zapach - wanilii, orzechów i utartego maku. Urocze miejsce bez dwóch zdań - dla turystów i zamościan.
* * *
A co o historii zamojskich słodkości zanotował Andrzej Kędziora w Encyklopedii Miasta Zamościa?
Pierwszego cukiernika sprowadzono z Lublina w 1763 r. na uroczystość wjazdu ordynata. Z czasów powstania listopadowego pochodzi wzmianka o cukierni Hasklowej, a z poł. XIX w. Gierowej. W l. 70. czynne były cukiernie M. Zardeckiego i J. Sobieszczańskiego, a l. 80. XIX w. funkcjonowały też dwie cukiernie, w tym cukiernia Karola Kohna. W 1896 wzmiankowana była cukiernia żydowska. Przed I wojną światową znaną cukiernię wraz z restauracją prowadził Bolesław Szymański. Powstała też na świeżym powietrzu popularna przez wiele lat cukierenka "Słodkiej Lucynki" - Lucyny Klimkiewiczowej (Rynek Wodny). W 1917 działała przy ul. Żeromskiego 22 renomowana, modna wśród sfer obywatelskich - cukiernia Jana Puszczyńskiego.
Przed II wojną powstały najbardziej znane w mieście zakłady cukiernicze - Ładyńskiego (od 1938 r. - Staszica 7, wcześniej były tam tzw. "słodkie Żydy") i Pachutów (od 1931 r. - przy ul. Ormiańskiej). W l. 60. i 70. konkurowały ze sobą. Takiego powodzenia nie miała ciastkarnia PSS. Jak zapewne pamiętają najstarsi zamościanie - na ciastka chodziło się do Pachuty, na pączki i lody do Ładyńskiego. W l. 80. otwarto zakład cukierniczy Adama Bachty i PPH Smakołyk Jadwigi i Bogdana Skrzypczuka oraz A. i L. Fabianów. W l. 90. powstała m.in. cukiernia Mariusza Wasyla i Turkus T. i L. Turków. W 1991 r. zakład Pachutów, mieszczący się (od 1948 r.) przy Rynku Wielkim 12 - przejęli Bogusław i Zbigniew Kowalowie. Do tego zacnego "słodkiego" grona aktualnie dołączyła Cukiernia Bohema. autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2013-04-30 przeczytano: 5609 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|