www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w środę, 1 maja 2024, w 122 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Józefa, Jeremiasza, Jeremiego, Anieli, Filipa.
Majowe przysłowia: Jeśli w maju śnieg zdarzy, to lato dobrze wyparzy. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




Jazz na Starówce czyli rozmowa z Grzegorzem Obstem

Trudno o jednoznaczną definicję jazzu. Jazz jest rodzajem muzyki, głównie instrumentalnej, która powstała pod koniec XIX wieku na Południu USA. Stanowi specyficzny konglomerat różnych elementów folkloru i muzyki, które przez lata nawarstwiały się w południowych stanach USA. Jazz jest taką dziedziną muzyki, w której każde nagranie, każdy koncert i jam session określić można jako innowację. Wynika to z samej istoty jazzu: muzyki żywej, impulsywnej, podlegającej w każdym momencie jej tworzenia elementowi "innego grania", a więc kreacji poprzez indywidualizm muzyka-kompozytora. Jazz, muzyka wymagająca od słuchacza pewnego "wyrobienia" estetycznego i percepcyjnego, stała się trendem niezwykle ekspansywnym i, co szczególnie ważne, szeroko akceptowanym.
Swego rodzaju elitarność tej muzyki, związana z nowoczesnymi formami jazzu oraz ultranowoczesnymi eksperymentami, została wraz z kulturo-muzyczną konsolidacją zagubiona i współczesny jazz stał się formą sztuki będącej na usługach szeroko rozumianej muzyki rozrywkowej. Tak prezentowany i odbierany stał się więc nie tak "straszny jak go malują". Jazz ma wielu fanów ze względu na "gigantów jazzu" dla których zarezerwowano miejsce w Panteonie Sławy muzyki rozrywkowej. Zamojski "Jazz na Kresach" ma 25 lat i ostatnio opuścił przytulne wnętrza klubów.


TM - W Zamościu jazz "wyszedł na ulice". Czy to dobre rozwiązanie, bo przecież jazzu słucha elitarna grupa słuchaczy i najczęściej w przytulnych knajpkach. Co Pan na to?

Grzegorz Obst - To dobrze, że wyszedł na ulice. Wielu ludzi go nie słucha tylko dlatego, że się boi samej nazwy. Ci co słuchają muzyki jazzowej w radiu, często przecież nie wiedzą, że słuchają jazzu. Tytuł utworu jazzowego czasami odstrasza, a na ulicy, na rynku przychodzą ci co lubią tą muzykę, znają się na niej, a przypadkowi ludzie zatrzymują się - a to jest jazz.

TM - A co jest takiego w jazzie niezwykłego?

Grzegorz Obst - Dużą Sztuka. Przez wielkie "D" i wielkie "S".

TM - Pan zakochał się w jazzie. Ile to już lat?

Grzegorz Obst - Czy zakochałem? Myślę, że lubię tą muzykę. Fani tej muzyki zaczynają w taki sposób - jest taki schemat: zaczyna się od tego co jest w danym momencie na rynku popularne, potem jest poezja śpiewana, a potem większość zaczyna słuchać jazzu. Czegoś co dla nich było nieosiągalne, jest to trudna muzyka.

TM - Jak Pan ocenia tegoroczną imprezę, czy jest pan zadowolony z poziomu artystycznego. Czy udało się pozyskać wszystkich wykonawców, o których Pan zabiegał?

Grzegorz Obst - Wszystkich wykonawców, o których się staraliśmy udało się pozyskać. Wszyscy wystąpili. Oceniać poziom, jak ja to sam wymyśliłem jest trochę niezręcznie. Tutaj same nazwiska gwarantują poziom. Jan Ptaszyn Wróblewski czy Krzysztof Popek. Nie było wstydu. Bardzo dobra impreza, dobrze przyjęta przez publiczność. Nie liczyliśmy na żadne tłumy, bo to jednak jazz ale przyjemnie było popatrzeć jak 200 krzesełek czy 150 było zajętych, duża grupa ludzi, którzy chwilę przystanęli i zostali godzinę czy dwie. I trzeba liczyć, niektóre ogródki z gośćmi, gdzie ta muzyka dociera, bo graliśmy bardzo cicho na zamojskim rynku. Jak na zamojskie warunki nie jest źle. Muzyka nagłośniona była delikatnie, spokojnie, bo ta muzyka taka jest - ludzie słuchali. No były też ogródki, gdzie w międzyczasie słychać było ry

TMy hip- hopowe, nie wiem czy to było złośliwe. Jesteśmy zadowoleni. Dwadzieścia pięć lat - jeszcze nas rutyna nie zżera.

TM - W jaki sposób dobierany jest repertuar?

Grzegorz Obst - Jeśli chodzi o organizację i to kto ma wystąpić - to jest problem, bo chętnych jest bardzo wielu - mówię o zespołach i muzykach. Nie jesteśmy w stanie wszystkich zaprosić. Wybieramy - bo kogoś dawno nie było, albo czas kogoś pokazać, bo już dojrzał, żeby go pokazać. Najważniejszym punktem tego festiwalu, tych naszych imprez zamojskich jest promowanie młodych muzyków, których nikt nie zna albo dopiero wchodzących na scenę jazzową. Stąd obecność muzyków z Tomaszowa.

TM - Większość zespołów, które wystąpiły - poza Ptaszynem, to zespoły lokalne. Rozumiem, że to wynika z założeń Festiwalu.

Grzegorz Obst - To co powiedziałem. Mamy środowisko jazzowe w Zamościu. Mamy naprawdę muzyków jazzowych. Ludzi stąd. I takich muzyków, z których zrobić można niezły big - band. Ogromną orkiestrę jazzową i grali by sami zamościanie. Ale trudno ich zebrać. Wszyscy są w rozjazdach po Polsce. Może kiedyś nam się uda. Moglibyśmy też zrobić bardzo duży chór jazzowy z wokalistek i wokalistów, którzy przeszli przez Zamość. Tutaj zdobywali pierwsze szlify, to był taki klucz do kariery, bo czymś takim jest Zamość.

TM - Czy bardzo trudno jest sięgnąć po te gwiazdy pierwszego formatu w dzisiejszych czasach?

Grzegorz Obst - Nie. Trzeba mieć tylko pieniądze albo ich znać, a wtedy jest trochę taniej. Z wyprzedzeniem czasowy, bo może im termin nie pasować. Bardzo wiele zespołów nie przyjeżdża do nas, bo w tym czasie odbywa się kilka imprez w Polsce i w Europie, bo łatwo jest teraz jeździć. Ciężko jest zaprosić muzyka, wiele łatwiej jest o muzyków zagranicznych, amerykańskich czy angielskich.

TM - Czy to może jest obiecanka na przyszły 26 Festiwal?

Grzegorz Obst - Trudno coś obiecywać, bo nie wiem jak to będzie.

TM - Jak na przestrzeni 25 lat zmienił się Festiwal i jak zmieniła się muzyka jazzowa?

Grzegorz Obst - Ona cały czas się zmienia. Ona nigdy nie była stała, są w jazzie kierunki przeróżne i jak mówiłem wcześniej, jest to muzyka elitarna, co nie znaczy, żeby ją zamknąć. Tego przykładem jest nasz rynek, imprezy w Polsce robione w plenerach - całe szczęście, gdzie przychodzi dwa, trzy tysiące ludzi. To zależy do wykonawców. I tu trzeba liczyć się z dużymi kosztami. Duża orkiestra - duże koszty. Duże nazwisko - duże koszty.

TM - Czy jazz może konkurować z zalewem muzyki pop, hip - hopowej?

Grzegorz Obst - Nie konkuruje, nigdy nie próbował konkurować. Bardzo dużo elementów jazzowych połknęła ta muzyka popularna, jest coraz lepsza. Słyszymy, chociaż jest trochę tandetki - discopolowej. Nie konkuruje.

TM - Jest najlepsza?

Grzegorz Obst - Jest po prostu najlepsza - o czym tu gadać!

TM - Jak przedstawiają się sprawy z Jazz Club Koszem, z lokalem kojarzonym od zawsze z zamojskim jazzem?

Grzegorz Obst - Na razie Club ma przerwę - jeśli chodzi o działalność, ponieważ kamienica w której ma siedzibę idzie na przetarg. Czy tam wrócimy będzie zależało od nowego właściciela. Czekamy na ogłoszenie przetargu i zobaczymy co będzie dalej. Co prawda lokal w tej działalności nie jest najważniejszy, oczywiście jest to tradycja - 25 lat, wszyscy go znają w Polsce, w świecie. Ale czasami się dom zawali i trzeba nowy wybudować, spokojnie czekamy, zawsze mamy piękny rynek - a więc jest gdzie grać.

TM - Proszę powiedzieć o czekających nas atrakcjach kolejnej imprezy jazzowej - New Cooperation?

Grzegorz Obst - Nie nam jeszcze programu. Ważą się Losy tego festiwalu, bo ma już on swoją rangę i jeśli festiwal jest coraz lepszy i coraz starszy, to poprzeczka idzie w górę. Musimy uwzględnić nasze ambicje i oczekiwania słuchaczy. A nie zawsze nas na to stać.

TM - Jak wygląda finansowanie takich imprez?

Grzegorz Obst - Przede wszystkim są to dotacje: Urzędu Miejskiego, Urzędu Wojewódzkiego, czasami ministerialne i sponsorzy czyli reklamodawcy. Są bardzo ważni. Natomiast sprawa z grantami jest bardzo złożona i właściwie nas na to nie stać, co więcej można popaść w poważne problemy finansowe.

TM - Są marzenia aby ściągnąć do Zamościa któregoś z "gigantów jazzu"?

Grzegorz Obst - Pewnie, że są. Nie powiem kto. Mieliśmy już tutaj wielkich, chcielibyśmy jeszcze większych albo takich samych. Największą gwiazdą wokalistyki jazzowej na świecie jest pan, który występuje bardzo rzadko George Fame. On wystąpił w Zamościu w 1984 r. Bierze milion dolarów za koncert.

TM - Dziękuje za rozmowę i miłe standardy w tle. Chyba lubię ten jazz., no bo kto nie lubi słuchać Louisa Armstronga, Duke'a Ellingtona, Milesa Davisa, Benny'ego Goodmana i...


autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2007-06-01 przeczytano: 4835 razy.



Zobacz podobne:
     Wiecznie żywy jazz - rozmowa z Grzegorzem Obstem / 2012-08-02
     Heavy Metal Sextet zagra w Koszu! / 2012-07-16
     30. Festiwal "Jazz na Kresach" / 2012-05-27
     Jubileuszowy 30. Festiwal "Jazz na Kresach" / 2012-05-21
     Miasto przyznało dotacje na imprezy kulturalne / 2012-02-24
     Kulturalne hity Zamościa 2012 / 2012-02-15
     Jazzowe czwartki: Joanna Buczek Jazz Trio / 2011-08-03
     29. Festiwal "Jazz na Kresach" New Cooperation / 2011-07-04
     Leliwa Jazz Band: Zamość jest jazzowym miastem / 2011-06-10
     Eryk Kulm: nigdy nie czułem się mistrzem / 2011-06-07
     Alchemia jazzu - rozmowa z Janem "Ptaszynem" Wróblewskim / 2011-06-03
     29. Festiwal "Jazz na Kresach"- dzień drugi / 2011-05-30
     29. Festiwal "Jazz na Kresach"- dzień pierwszy / 2011-05-29
     Jazz wraca do "Kosza", 29. Festiwal "Jazz na Kresach" / 2011-05-18
     Perła z kosza / 2011-04-08
     Zaduszki Jazzowe - Zamość 2010 / 2010-11-18
     PGR w Art Jazz Cafe / 2010-08-26
     "Jazz na Kresach" New Cooperation 2010 / 2010-08-02
     Program "Jazz na Kresach" New Cooperation / 2010-07-29
     28. Festiwal "Jazz na Kresach" / 2010-05-31

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet