|
Dyplom w Liceum PlastycznymFinałem corocznego dyplomu absolwentów Liceum Plastycznego jest wystawa prac. Prace z reklamy wizualnej, tkaniny i rzeźby oraz snycerstwa zostały zaprezentowane w siedzibie Liceum Plastycznego, Centrum "Synagoga" oraz w BWA Galeria Zamojska (17.04.).
Przedstawicieli instytucji kulturalnych, rodziców tegorocznych absolwentów, emerytowanych pedagogów oraz przyjaciół Liceum Plastycznego - witała Izabela Winiewicz-Cybulska, podkreślając, że ta liczna frekwencja świadczy o wyjątkowości wspólnoty i miejscu szkoły w życiu kulturalnym i oświatowym Zamościa.
- To dzień wyjątkowy pod wieloma względami, także dlatego, że rozpoczynamy Paschalne Triduum, które przypomina nam o ważnych dla nas wydarzeniach. Finałem będzie Niedzielna Nowina mówiąca o ostatecznym zwycięstwie dobra nad złem. Jak wszyscy wiemy ta droga zwycięstwa nigdy nie jest łatwa, po drodze jest ból, cierpienie - tak jak w naszym życiu. Taki też jest proces tworzenia. Ci młodzi ludzie, którzy są bohaterami dzisiejszego spotkania, wiedzą o tym, bo oni ostatnio podjęli walkę ze stresem i wiedzą już na czym polega ból tworzenia. Dzisiaj mają wielki dzień. Ten finał jest dla nich początkiem ich drogi artystycznej. Życzmy im wielkich sukcesów - mówiła Izabela Winiewicz-Cybulska, pełniąca rolę gospodarza szkoły.
Jak uzupełniła pełniąca obowiązki dyrektora Liceum Plastycznego - termin wernisażu został wybrany we współpracy ze współorganizatorami wystawy: BWA Galeria Zamojska i Centrum "Synagoga". W związku z tym wernisaż miał charakter nietypowy a prace można było oglądać w kilku miejscach. W siedzibie szkoły, nie tylko w Galerii "Patio", pokazano prace absolwentów z reklamy wizualnej, którzy pracowali z nauczycielami: Pawłem Malczenko i Michałem Mazurkiewiczem. W Centrum "Synagoga" zaprezentowano prace dyplomowe z tkaniny, wykonywane pod kierunkiem Alicji Kowalskiej. W BWA Galeria Zamojska mogliśmy obejrzeć prace z rzeźby i snycerstwa wykonane pod kierunkiem Tomasza Bełecha i Wojciecha Duklewskiego.
- Sztuka będzie nam dostarczała wielu artystycznych emocji. Ta obrona prac dyplomowych jest wzruszająca, ponieważ młodzi ludzie mają dzisiaj różne problemy, przeżywają różne trudne chwile i te ich wewnętrzne przeżycia zamykają się czasami w ich pracach - podkreśliła pani dyrektor.
Jako przykład Izabela Winiewicz-Cybulska przytoczyła fragment wypowiedzi/refleksji jednej z dyplomantek. "Pracę dyplomowa potraktowałam jako coś bardzo osobistego. Czułam, że muszę wyrazić swoje uczucia wobec takiego tematu. Chcę nią zakończyć coś w sobie. (...) Ten dyplom miał wyrazić to, co ja czuję wobec tego, co się dzieje ze mną. Tak bym chciała aby inni oglądając go czuli się lekko zaniepokojeni, może przytłoczeni, zaskoczeni (...)".
Najpierw można było podziwiać prace zaprezentowane w Galerii "Patio", mieszczącej się na terenie Liceum Plastycznego. Dagmara Chmiel chętnie opowiada o swojej pracy dyplomowej. Zrobiła całą wizualizację wolontariatu, ponieważ od roku jest wolontariuszką na Dziale Paliatywnym i Opiekuńczo-Leczniczym w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym. - Stwierdziłam, że mogę zrobić coś fajnego. Wolontariat nie był reklamowany. Dzięki mojej pracy powstało logo, identyfikatory, koszulka i strona internetowa - powiedziała Dagmara Chmiel. I dodała: - Postarałam się to fajnie zrobić, żeby to było proste, choć wolontariat jest trudnym problemem. Ludzie nie są otwarci na pomoc drugiej osobie - powiedziała absolwentka kierunku reklamy wizualnej. Jest tu prostota, funkcjonalność i nośność przekazu.
Jej plakaty na cele kampanii społecznej prezentują trzy serca: materialisty, optymisty i pesymisty. Łatwo odgadnąć po symbolu jakim jest serce, kto jest kim. Dyplomantka Dagmara nie ma jeszcze sprecyzowanych planów co do rodzaju studiów, bo jak mówi - zależy to od wyniku matury, teczki i egzaminów na studia. Uchyla jednak rąbka tajemnicy i przyznaje, że może to być coś innego niż reklama, może jubilerstwo, może witraż.
Duże zainteresowanie uczestników wernisażu budzi "Bestiariusz słowiański" Patrycji Olszańskiej, książka stworzona z barwionego herbata papieru, oprawiona w skórę, stylizowana na pradawne dzieło tworzone przez wiedźmę.
Druga część prac dyplomowych została pokazana we wnętrzu późnorenesansowej synagogi, które już niejednokrotnie służyło do prezentowania wystaw "plastyka". Choć tkanina pokazywana jest tutaj po raz pierwszy, to należy podkreślić, że z doskonałym rezultatem.
- Różnorodne prace świetnie wpisują się w ciepłą tonację sali. W tych pracach widać bardzo dużą różnorodność. Jak zwykle każdy uczeń pokazuje siebie, swoje zainteresowania, swoje inspiracje i przez to te prace są tak różnorodne, bogate w kolorze i formie. Jest w nich bardzo dużo własnej inwencji twórczej, dużo kreatywności. Jako nowość pojawia się scenografia, elementy scenograficzne, czyli zainteresowania uczniów scenografią operową, teatralną, ale też wyrafinowane, nowoczesne formy, sztuka współczesna, ale z sięgnięciem do tradycji. W tym przypadku - do tradycji Dalekiego Wschodu. Widoczna jest też problematyka ochrony środowiska - rafy koralowe pod wymownym tytułem "Martwa natura". Piękna praca, przestrzenna, kompozycja abstrakcyjna, celowo zrobiona w czerwieni. Kolejna praca również inspirowana działaniem natury na człowieka. Ściana, oddziaływuję na nią przyroda i wnosi rodzaj destrukcji. Praca z tkaniny nosi tytuł "Czas", czyli to przemijanie jest widoczne. Praca malarska, typowo scenograficzna - mówiła Alicja Kowalska.
Z zaciekawieniem oglądam subtelne aplikacje, także inspirowane naturą, przemijaniem. To "Ulotne chwile". Jak uzupełnia Alicja Kowalska - te prace oddają charakter ich autorów. I jedyny na wystawie gobelin. Tkanina dekoracyjna, tradycyjna technika. "Planty nocą" to inspiracja Wyspiańskim. Impresja barwna, w formie tryptyku. Jest także praca "Parawan" inspirowana historią sztuki, op-artem, troszkę Japonią. To także forma użytkowa. I kolejna ciekawa praca, która dotyka bardzo ważnego problemu. Nie jest to praca dekoracyjna. Jest bardzo mocna, wyrazista - nosi tytuł "1943" i jest to osobista wypowiedź autorki na temat bardzo ważnej historii, która dotyka zapewne też jej rodziny. To wyrażona artystycznie, ambitnie i dojrzale, rzeź Wołyńska. Mamy także pracę, która jest gotową scenografią do opery "Aida". Ta praca jest bardzo okazała - o wymiarach 5 x 3 m, do tego kostium, który wystarczyłby do dyplomu. Technika batiku połączona z aplikacja i haftem. Bardzo dobra praca.
- Kiedy powstają pierwsze projekty i uczniowie prezentują swoje wizje - jeszcze tego nie widzę, nieraz powątpiewam czy coś z tego wyjdzie, bo czasami ta poprzeczka jest postawiona bardzo wysoko. Później obserwuję jak ci uczniowie podchodzą do tego poważnie, jak chcą udowodnić, że potrafią, że dadzą radę. Jest wielka satysfakcja kiedy ten efekt jest już widoczny. Jestem bardzo zadowolona i kieruję wielkie słowa uznania do swoich uczniów, bo rzeczywiście udowodnili, że potrafią dużo - podkreśliła z dumą Alicja Kowalska.
W BWA Galeria Zamojska pokazano prace dyplomowe uczniów Liceum Plastycznego zrealizowane pod kierunkiem Tomasza Bełecha i Wojciecha Duklewskiego, czyli rzeźbę i snycerstwo. Paweł Jasielski, którego na wernisaż do Liceum Plastycznego, a przede wszystkim do BWA przywiodła ciekawość jak odbierana jest jego praca dyplomowa - ma okazję opowiedzieć o pracy, którą nazwał "Lulki". Trzy fajki wykonane zostały z orzecha tureckiego, elementy dekoracyjne z mahoniu, w jednej fajce zastosowano drewno lipowe. Mamy więc fajkę wolatówkę, niegdyś wyrabianą w Przemyślu, fajkę buldog z Wysp Brytyjskich oraz fajkę holenderską.
- To fajki, oparte są na klasycznych motywach z nowym, moim dizajnem. Myślę o studiowaniu rzeźby na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, ale nie jest to jeszcze ostateczna decyzja. Chciałbym studiować w Krakowie, ale już wiem, że w stolicy będę miał bratnią duszę i wówczas będę się mógł skupić na sztuce, a nie na otoczeniu i atmosferze, jaką niesie ze sobą studiowanie w Krakowie - opowiadał Paweł Jasielski.
Jak zauważali pedagodzy - prace dyplomowe uczniów to ostatnia praca w szkole i zarazem pierwsza na początku ich drogi artystycznej. Pedagodzy wierzą, że absolwenci będą dalej kontynuować to, czego się nauczyli w Liceum Plastycznym w Zamościu. I będą to rozwijać, ponieważ są bardzo wrażliwi i utalentowani. Spotkanie ze sztuką zakończyło się w BWA na II piętrze, gdzie zaprezentowano prace z zasobów archiwum szkolnego o tematyce sakralnej w związku z kanonizacją bł. Jana Pawła II. autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2014-04-19 przeczytano: 13231 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|